Czy ktoś może mi BEZ STRESZCZANIA FABUŁY powiedzieć czy 5 seria trzyma poziom 4?
Mój ranking serii wygląda tak: 1 - 4=2 - 5 - 3
Choć 3 seria jest tragiczna to sam wątek ewolucji psychiki Dexa jest nawet ciekawy. Gdyby nie 3 to 5 uznałbym za najgorszą...
Dość sporo błędów logicznych, ale ja stawiam go na równi z 4. (który oprócz Johna Lithgowa i zakończenia nie miał za wiele ciekawych rzeczy)
Zależy kto czego szuka, bo wszyscy się zachwycają 4 sezonem, a mnie on strasznie zmęczył i znudził. Za to 5 bardzo mi się podobał. Ale tak naprawdę tylko 2 sezon był dla mnie naprawdę ciekawy.