Moze to ich zasada? Jeden sezon musi byc zly zeby kolejny byl wow. Zaczeli od trzeciego, bo w pierwszym ludzie dopiero sie zapoznawali z czyms nowym. Drugi sezon to tez kruchy lod, ale zakonczenie bylo super. Trzeci slaby - czwarty wow :) piaty slabszy a szosty...?

Ciekawa teoria, szkoda, ze wyssana nie powiem skąd. Z pewnościa jakikolwiek twórca czegokolwiek chcialby wydać coś "słabego".

Nie powiedzialam, ze robia specjalnie cos slabszego. Ale raczej ze na jeden sezon chca ostudzic emocje by w kolejnym sezonie znowu trzymac je w napieciu 12 tygodni

"Jeden sezon musi byc zly" Ja jestem ślepy, czy nie umiem czytac ? Zły =/= slaby w tym przpadku ?

Tak. Dla fanow. Dla jednych sezon jest zly ( bardzo slaby) a dla innych jest tylko slaby. A jeszcze inni powiedza ze byl najlepszy

Ja pytam co to znaczy dla Ciebie, że sezon jest zły, a nie to co powie kazdy fan z osobna.

yyyno ale jak to maja przez te studzenie emocji tracic widzow i miliony dolarow oraz mozliwoscia anulowania serialu. Twoja teoria, sorry, ale jest beznadziejna.

Wcale nie uwazam ze ze to teoria. Tylko...wlasne "glosne" myslenie. Moze to dla nich jest ten sam poziom, moze scenarzysci wola ostudzic emocje, by potem powrocic ze podwojna sila. Nie wiem. Nie znam zadnego z nich, ze scenarzystami ani z Michaelem tez nie rozmawialam jak to Planbe sugerowal, u kogo to on ma "kontakty"
To moje zastanawianie sie, nie odpowiadaja ci nie musisz na nie odpowiadac. Poza tym jak narazie nie traca fanow.

No już chyba wiem dlaczego pozbyli się Lumen. Jej śmierć byłaby bez sensu a w 6 sezonie by tylko przeszkadzała jeśli złapią Dexa. Tak mi się wydaje. Dexter miałby za dużo na głowie.

no to była ewidentnie postać na wprowadzenie czegoś nowego do serialu. Teraz zaczną z czystą kartką i zobaczymy co z tego wyjdzie narazie i tak uwarzam, że to jest jeden z najlepszych seriali jakie powstały jak nie najlepszy. Wmawiam sobie, że słabiutki sezon (i tak jest oceniany średnio na 7/10 gdzie wiele seriali nie zdobywa tyle nawet najlepszym swoim sezonem) jest spowodowany niepownością co do tego sezonu bo wkońcu nie wiadomo było czy serial będzie dalej trwał (choroba Michaela) a jak wszystko wyszło po ich myśli to i tak już stracili ze 2 albo 3 miesiące na ten sezon, a to jest sporo czasu patrząc na to, że sezon powstaje w 12 miesięcy. Poprostu trzeba przymknąć oko na ten sezon i starać się powstrzymać niecierpliwość do przyszłego. Będzie trudno ale powodzenia:D Spartacus wychodzi w stuczniu i parę innych więc może jakoś zabiją czas:)

Moim zdaniem Dexter to najlepszy serial, jaki powstał w ostatnich latach. Jeśli nie jeden z najlepszych w historii TV. Lost okazał się na końcu pomyłką, a już w połowie przy podróżach w czasie przesadzili. Prison Break miał potencjał, ale do 3 sezonu. Później już wyglądało to tragicznie. House nadal trzyma relatywnie wysoki poziom, ale ciągną go trochę na siłę. Z moich ulubionych seriali muszę wymienić też Californication, który trzyma również wysoki poziom i lubi zaskakiwać. Oby tak dalej. Inne seriale są jedynie przerywnikami, udanymi lub mniej, ale nie zbliżają się nawet do poziomu wyżej wymienionych.
Co do Dextera i 6 sezonu. Serial do tej pory jest genialny, historie świetne, bohaterowie żywi, a aktorzy prezentują pierwszą ligę tego zawodu. Jednak liczę, że 6 sezon będzie ostatnim. Nie chcę, żeby Dexter skończył tak, jak Lost czy Prison Break. Lub powtarzał swoje schematy, tak jak House. A obawiam się, że jeśli 6 sezon nie będzie ostatnim to twórcy mogą zacząć wymyślać zbyt nieprawdopodobne rzeczy i zacząć kręcić się w kółko. Już w sezonie 5 było kilka momentów gdzie zbiegi okoliczności były zbyt wielkie. Nie było tego we wcześniejszych sezonach, a nawet jeśli wyglądało to bardziej naturalnie. Tak więc chciałbym, aby 6 sezonem Dexter pożegnał się w wielkim stylu i zapisał się w historii telewizji. Bo o Prison Breaku ludzie już nie pamiętają, a Lost przez swój finał również będzie wcześniej czy później zapomniany. House powoli zaczyna odgrzewać nam kotlety. Californication może nudzić już niektórych wątkiem zrywania i schodzenia się znów Hanka i Caren. A Dexter ma szansę na nieśmiertelność w pamięci widzów. Dodam jeszcze, że Michael C. Hall za finał 5 sezonu (grę aktorską) kolejny raz zasłużył na Złotego Globa. Pozdrawiam fanów Dextera ;)

Popieram cię ziom w 100% ja tez ogladłem wszystkie sezony Californication mi się ten serial podoba też czekam na 4 sezon .

Obejrzałam wszystkie sezony, mogę powiedzieć "jednym cięgiem", właściwie od odcinka pilotowego do 10 odcinka 5 serii. Patrząc na Dextera w ten sposób miałam świetną okazję do oglądania ewolucji postaci Dextera. To co niektórzy tutaj określają jako spadek poziomu, ja bym raczej postawiła na ewolucję w stronę człowieczeństwa. Dexter się humanizuje powoli - proces zaczął związek z Ritą, potem dzieci, które uświadomiły mu poczucie odpowiedzialności za innych, dalej Lumen, której po prostu pomógł i pewno na swój sposób pokochał. Gdyby nie nauki Harry'ego niewykluczone, że z Dextera byłby drugi Rudy, ale najprawdopodobniej "dzięki" ojcu Dexter jest też tym kim jest. Tego potwora w nim wmówił mu właśnie Harry, który zresztą przyznał się w ostatniej serii do "błędów" wychowawczych. W związku z tym wcale nie uważam by poziom Dextera w jakikolwiek sposób się obniżył i z wielką niecierpliwością będę oczekiwać kolejnego sezonu.

ja nie mam pytan jesli dla ciebie wszystkie dobre seriale zamykaja w grupie(dexter, pb. lost czy house)
dexter mogl w finale 5sez strzelic sobie w leb i zakonczyc ta zenade