Czy tylko mnie strasznie irytował, żeby nie powiedzieć dosadniej? Prawie cały ósmy sezon oglądalem jednym okiem. Prawie, bo odkąd wróciła, to przewinąłem do ostatniego odcinka, a i w nim mi ciśnienie podnosiła.
Generalnie mam wrażenie, że odkąd ona się pojawiła i Dexter dostał bzika na jej punkcie, to serial zaliczył potężny zjazd i mimo, że już od 5 sezonu było średnio, to ostatnie 2 były imo dramatyczne.