Jakoś dobrnełam do 4 odcinka i przegrałam walkę. Mega rozciagnięte, dużo gadania, mało akcji, oprócz jakiejś mrocznej emocjonującen muzyki co jakiś czas to fajnie by się przy tym spało. Dialogi ledwo słychać a muzyka daje po garach. Ogólnie moja irytacja wygrała walkę z ciekawością. Jakieś niezrozumiałe konflikty rodzinne, jakieś problemy męża, które nie wiem co mają mieć wspólnego z fabułą, jakieś nastolatki się nie lubią, jakaś dziwaczka tylko się dziwnie gapi. Mega nuda.