Ja uważam, że osoba odpowiedzialna musiała się pojawić na samym początku. Teraz będą przez kolejnych 7 odcinków nas wodzić za nos, wskazując kolejnych podejrzanych..Wg mnie ze sprawą może mieć związek ten kleryk/ksiądz (w dodatku miał wytatuowany cytat biblijny na przedramieniu- coś o odpuszczeniu grzechów).

Dobry typ, do przemyślenia.

atmosfera serialu jest zachowana, dalej jest mrocznie i tajemniczo a detektywi taplają się w brudzie.

Co do sprawcy to mam nadzieję, że znowu będzie to zaskoczenie i znowu będzie to postać od początku obecna w serialu a nie jakiś "zwykły" psychol którego łapią w ostatnim odcinku. Też pomyślałem o Skinnerze - po coś go w ten sezon wprowadzają, a do tego gra go Koteas, było nie było ograny w znanych filmach aktor. Więc chyba nie wzięli go tylko po to by zagrał nieważną postać z drugiego planu ?

Zachowuje się momentami dziwnie, może torpedować śledztwo, skoro nim jakby kieruje, może wcześniej był z Linden w związku aby też bezpośrednio patrzeć jej na ręce i jej postepy w śledztwie ? Wszystko z oddali kontrolował niby szukając sprawcy. To przecież genialne - iść na czele pościgu, szukać sprawcy gdy samemu się nim jest. Tylko po co ? Psychol ? Jakiś motyw musiałby się nam ujawnić...
Innych sprawców na razie trudno wskazać, a i pierwsza część The Killing jak i duński oryginał pokazują, że zabójcą jest zawsze postać od początku, od 1 odcinka obecna, działająca jakby na 2 planie, ale jednak cały czas przewijająca się przez serial. I na to liczę też tym razem :)

Nie chciał przyjąć wątpliwości Linden co do sprawstwa zbrodni przez Sewarda. Blokował jej próby kontaktu z Adrianem, kazał zająć sie tymi ciałami w workach bo wiedział ,że tylko sprawa Sewarda mu zagraża. Oczywiście trochę ponosi mnie fantazja i intuicja ale...

czyżby tym razem pytanie brzmiało, who is Adrian's father? jeśli zabójcą jest ojciec Adraina, to kto nim jest jeśli nie nasz skazaniec? może mamy dwóh morderców, tylko który wzorował się na którym? z tymi pierścionkami pasuje mi ten młody "model", ale... Seward siedzi, więc miałby wspólnika tudzież naśladowcę, a co, jeśli to Adrian zabija???

czy Adrian zna swojego ojca? Załóżmy, że np. ojcem Adriana jest Skinner, o czym Adrian wie i teraz chce uwolnić Sewarda przed egzekucją dlatego dorysowuje budynki do rysunku,.. Albo Adrian wie, że Seward nie jest jego ojcem i nit inny nie ma o tym pojęcia poza nimi dwoma a w dodatku odkryli kto nim jest. i jest to ktoś inny niż sądzimy...

jeszcze jedno Seward powiedzział ja nie mam syna... kto wie, czy nie ma córki:)

Wątpię, pachniałoby Dexterem.

:) mordujący glina też pod dextera podpada

Seward nie dokonał wszystkich morderstw, to znaczy ostatniego nie mógł, bo siedział, autopsje pozwolą na ustalenie czasu zgonu, wystarczy rok, 3 lata wstecz go skazali wszystko powyżej to nie on, nie on sam. zastanawia mnie jak mógł na tyle czasu dzieciaka samego zostawić ze zwłokami, albo mały widział każde morderstwo albo w nich jakoś uczestniczył. poza tym dziewczyny, te teraz wsiadały do samochodu z kimś kogo znały, chociażby dlatego, że wsiadały bez słowa, wykluczyłabym tego psychola, co zgwałcił Bullet, jest za mało inteligentny na taką zabawę, kręci go przemoc, robi filmy, ale z tego ma kasę, pozbawiałby się dochodu, nielogiczne, żyletkę przysłał koś, kto ma też związek z czerwonymi sanitarnym sorkami na odpady, to możliwe, a ten tajemniczy facet matki zaginionej to kto to jest?

Jak pisałem na początku jakoś powiążą Sewarda ze Skinnerem. Może być tak że to Skinner jest ojcem Adriana- mnie się jednak wydaje że to będzie inne powiązanie. Ale to już fantazje ,cięzko prowadzić śledztwo przed telewizorem.
PS.Mordujący laborant raczej:)

ok laborant:) tak czy inaczej jeśli Seward zabił żonę, to ma teraz naśladowcę jeśli natomiast go ma to może też mieć z nim kontakt, Skinerowi chciał spojrzeć w oczy i zapraszał na egzekucję, chciał go przestraszyć zapewne mówiąc, kto jest killerem... jest między nimi związek Seward nie zabił Skinner o tym wiedział, a zabójcą jest trzecia osoba powiązana z nimi, a Linden wpadnie na to, kto to jest:))

a może... żona Skinnera?
Dowiedziała się, że zdradził ją i ma syna z jakąś inną... :D
A potem zabija inne gówniary i zabiera im pierścionki...
nie, chyba nie

abstrahując od tematu podobał mi się fragment, w którym Linden i Holder rozmawiają o Picasso i reszcie sprawy ich podejście jest niemal takie samo, świetny z nich team:) niech już pracują razem i tylko Stephen mógłby wyskoczyć z garniaka i przywdziać bluzę od dresu;D i love they<3

A nonszalancka elegancja się nie podoba? Ech kobiety- z ... bez ... Mnie ruszają dialogi w tej serii.
Przyrównanie Holdera do Eminema z wąsikiem pedofila.
Ten o alfonsie gdy Holder z partnerem go śledzą- coś że teraz wali ko..a do reklam pieluch
Itd itd..

najlepszy teks walnął Holder do kobiety, która prowadziła motel:) do Linden też, o tym kolesiu z którym ona, a swoją drogą jaki lojalny wobec niej... no no... Eminem, he he, a jaka Sara domyślna, od razu wiedział, kto to taki;D

W piątym odc. Holder wróci do swojej wyluzowanej szarej bluzy z kapturem:D D

"zabójcą jest zawsze postać od początku, od 1 odcinka obecna, działająca jakby na 2 planie, ale jednak cały czas przewijająca się przez serial"
w pierwszym odcinku, około 20. minuty, kiedy Lyric stoi z Bullet gdzieś na ulicy i rozmawiają, przejeżdża obok nich jakieś auto. Lyric mówi, że Bullet nie ma tam patrzeć, ona z kolei odpowiada, że "to przecież tylko Joe" i pyta, czy jej coś zrobił. w tym momencie podchodzi Holder i przerywa rozmowę. to się chyba nie wyjaśniło, nie? mam na myśli, kim był ten Joe.

okej, pokręciłam :D w pierwszym odcinku Bullet jest na ulicy z Kallie, nie z Lyric. i to ona sprawia wrażenie, jakby się go bała..
a w trzecim dopiero jest scena, gdzie Lyric siedzi w aucie z tym całym Joe i on jest ogólnie miły dla niej, nawija coś o rękawiczkach, które powinna sobie sprawić. i daje jej coś do jedzenia. a później już nie ma o nim mowy. przecież bez potrzeby nie wprowadzali by jego postaci.

właśnie obejrzałam do końca 4 odcinek i jednak jest Joe xd
czyli prawdopodobnie to jednak nie on okaże się sprawcą, byłoby zbyt oczywiste.

Joe jest facetem matki Kallie..

może mordercą jest etn gość co to zabawiał się z Twitchem??? Dzieciaki musi znać i one go też , ma styczność z medycyną i policją bo mowa była o poprawczaku, i był w pierwszym odc. pasuje na mordercę, tym bardziej, że niewiele o nim wiadomo i w dodatku nie jest póki co podejżany bo nie ma żadnego powiązania pomiędzy nim a ofiarami...

Ja też bym na niego stawiała.

Nie ma co typować pewnie mordercy jeszcze nie ma.

postać Skinnera na pewno odegra dużą rolę, nie wiem jednak czy to on jest mordercą (trochę zbyt oczywiste jak na ten serial). myślę, że jest ojcem Adriana i Seward o tym wie. pytanie kim jest Bullet? myślę, że może być dzieckiem Sewarda i zabitej Trishy. jest jeszcze kleryk i koleś od obrączki na szyi, myślę że obaj namieszają. generalnie serial bardzo dobry, a tekst o Eminemie - !!! :)

tym razem nie może być mowy o przypadku jak w pierwszej sprawie. mordercą jest koleś, który: zabija młode dziewczyny-prostytutki, noszące pierścionki. łamie im palce i zabiera trofea. raz dopuścił się do morderstwa kobiety - matki Adriana, czemu? i czemu zostawił ciało z dzieckiem zamiast wrzucić je w to samo miejsce? chyba, że było to pierwsze morderstwo (co jest możliwe).

może być też opcja, że Bullet jest córką Skinnera, to on jest mordercą i zabija te dziewczyny. matką byłaby Trisha, którą zabił gdy mu powiedziała o Bullet. Seward wypiera się Adriana, bo chce go chronić przed Skinnerem (taki zawarli układ).

ja zakladam, oczywiscie po obejrzeniu 3 odcinkow, ze jest to pastor opiekujacy sie tymi biednymi sierotami. przede wszystkim dlatego, ze kto podejrzewalby pastora, po drugie ma kontakt z tymi wszystkimi dziewojami no i kiedy bullet w 1 odc dawala pierscionek kallie, bylo to wlasnie na spotkaniu w tym sierocincu czy cos. Morderca ma jakis fetysz z tymi pierscionkami i mogl wyhaczyc te kallie.

jeżeli teoria o zabójcy który przewija się w serialu od początku jest słuszna, to ja dodałabym do listy może tego kuratora który "opiekuje" sie tym chudym Twitchem , czy jak mu tam.. po akcji w samochodzie widać że gość czysty nie jest ?....

całkiem możliwe, choć mało tego gościa póki co w serialu było.. a np.w poprzednich sezonach ciotka pojawiała się przez cały czas.. kto wie :)

Po pierwsze: zrobiłes własnie potworny spoiler do poprzedniego sezonu. Po drugie: tobie naprawde sie wydaje ze teraz wszystkie kolejne sezony beda robione dokładnie według tego samego schematu co poprzednia sprawa? Scenarzysci musieliby upasc na głowe...

uważam tylko, zresztą jak wszyscy pozostali, że sprawca musiał się już pojawiać. na temat schematu niczego nie napisałam. nadinterpretacja.

"uważam tylko, zresztą jak wszyscy pozostali, że sprawca musiał się już pojawiać."

To jest własnie powielanie schematu z poprzedniej sprawy. A powoływanie nie sie na "wszystkich" to nie jest dobry argument w dyskusji.

czyli Twoim zdaniem sprawca jeszcze się nie pojawił?

Własnie tak. A jesli okaże sie inaczej to zmienie serialowi ocene o oczko nizej, bo bedzie to znaczyło ze scenarzysci nie maja pomysłów i zjadają już własny ogon. ;)

hmm w sumie możesz mieć rację ;)

Wiesz, poprzednio mielismy, jakby na to nie patrzec, tragedie rodzinną, teraz mamy klasycznego seryjnego zwyrodnialca - wiec kompletnie inny temat. Tak wiec, ja naprawde mam nadzieje na totalnie inne rozwiazanie niz to znane z poprzednego sezonu, z "Broadchurch" i z kilku innych seriali. Nie ma innego wyjscia - zeby utrzymac dobrą jakość minionych sezonow, scenarzysci musza nas czyms zaskoczyc, a nie powielac ograne pomysly. Ja licze na jakas duzą bombe, mam nadzieje ze sie nie przelicze. ;)

A653 nie może być nawiązaniem do Apokalipsy, gdyż 6 rozdział nie ma wersu 53... Liczba równie dobrze może nawiązywać do federalnego systemu opieki nad dziećmi, albo do zupełnie czego innego (np. do daty 06/05/03). Jednak tatuaż został usunięty, czyli pewnie jest ważny z jakiegoś powodu...
Zakładam, że Seward nie jest mordercą, ale ciekawe, że przez te lata, kiedy siedział, aż do wydania wyroku śmierci, morderstwa nie były popełniane. No i jego syn (o ile Adrian nim jest) na pewno trafił na ciała. Jak tam się znalazł i jaki ma to związek z zamordowaniem jego matki? Mnóstwo pytań, na które odpowiedź zapewne i tak nie podpowie nazwiska mordercy... Właśnie dlatego lubię "The Killing" - gąszcz tropów, wszystkie fałszywe :-)

To tylko nieśmiała hipoteza była. A-apokalipsa, 6 rozdział, wers 5 a trójka bo mowa w nim o trzecim jeźdźcy apokalipsy.
Oczywistym jest ,Seward nie zabił żony- co do reszty ofiar nie wiem. Właśnie tu szukam połączenia Sewarda ze Skinnerem.Czy to będzie Adrian ,jakaś prywatna rozgrywka, zemsta nie wiem. A może strzelam kulą w płot ,ha...

"o i jego syn (o ile Adrian nim jest) na pewno trafił na ciała. Jak tam się znalazł i jaki ma to związek z zamordowaniem jego matki? "

Dla mnie oczywistym jest ze Adrian znał morderce jeszcze przed zabojstwem matki.

A co powiecie na tego strażnika więziennego? Jest nieco psychopatyczny, w domu też jakaś dziwna atmosfera, w dodatku żona zasugerowała, że spędza dużo wieczorów poza domem, niby na nocnych zmianach. Miałam wrażenie, ze to nie było prypadkowo wtrącone.

Ja stawiam na tego gościa w opiece gdzie udostępnia noclegi. Nie wiem czy to jakiś pastor czy ktoś inny ale stawiam na niego :). Skinner też mocno podejrzany. W 1 sezonie już na samym początku dobrze obstawił kto zabił więc liczę na przedłużenie passy :D

Pastor właśnie wypłynął . Pewnie i tak to nie będzie on, bo dopiero połowa serialu. Ale on od początku wydawał mi się podejrzany.
Mimo że gdyby to była prawda wyszłaby z tego okropna klisza. To takie ograne że osoba która ma pomagać, zabija.
Więc mam nadzieję że jednak to jest zły trop.

Ja też przez kilka odcinków obstawiałam pastora, ale skoro stał się podejrzany w 6 odcinku, to raczej będzie tak jak mówisz- nie będzie zabójcą. Zaczynam się zastanawiać nad innym, potencjalnym kandydatem, ale Skinner i Reddick jakoś w ogóle mi nie pasują. Bynajmniej gdyby byłby to Skinner, to już by było powielanie Forbrydelsen 2 i to by było takie trochę zbyt oczywiste..

"Bynajmniej gdyby byłby to Skinner" - powalająca logika zdania. Nie zrozumiałam nic.

Upps..faktycznie:) Bynajmniej trzeba wyciąć:)

Cieszę się, że reagujesz normalnie a nie opluwasz biednej korektorki, jak robi to większość, kiedy zwróci się uwagę:)

Jesli okaze sie ze to Skinner to bedzie to najgłupsze i najbardziej kretynskie rozwiazanie fabularne jakie mozna sobie wyobrazic. Inna sprawa ze mam niejasne przeczucie ze tak wlasnie moze sie zdarzyc, a to z tej przyczyny, ze dokladnie 15 lat temu Elias Koteas (czyli serialowy Skinner) wystapil w pewnym filmie, w ktorym zagrał prawie dokladnie takiego samego psychopatycznego skazanca jakim jest jest oskarzony o wiadome zbrodnie Ray Seward w Killing. Wydaje mi sie ze tworcy beda chcieli do nas puscic oko i nawiazuujac do owego filmu faktycznie zrobią ze Skinnera morderce.

Zgadzam się z Tobą, otwarte pozostaje wszakże pytanie ilu widzów wyłapało by wspomnianą przez Ciebie aluzję do filmu z Koteasem. Osobiście nie kojarzę tego filmu, więc pewnie "puszczenie oka" nic by w moim przypadku nie dało ;). Co nie zmienia faktu, że takie zakończenie niezbyt mi odpowiada. No chyba, że dobrze by to umotywowali.

Chodziło mi o film "Fallen". A scena kiedy prowadzą Koteasa na krzesło, w pewnych kregach jest juz kultowa ;) http://www.youtube.com/watch?v=RJ44q_5uMM4

Dzięki za info. Dokształcę się w temacie :)

Jeszcze za czasów 1 i 2 sezonu czytałam wywiady z producentką Veeną Sud i pamiętam takie zdanie, że scenarzyści robią wszystko, aby widz dopiero w ostatnim odcinku domyślił się kto jest mordercą. Mam nadzieję, że w 3 sezonie przyświeca im ta sama idea- policjant-morderca, w dodatku znany już z takiej roli- to nie w stylu twórców ,,the Killing''.,,.Chociaż z drugiej strony, jeśli by wykluczył pastora i Skinnera to już nikt konkretny nie pozostaje...