Jak na razie najlepszy odcinek sezonu!!! Bullet zostanie najprawdopodobniej porwana no i 2 dni zostało do egzekucji Sewarda, to już niewiele zostało. Albo złapią sprawce, udowodnią że zabił także żonę skazańca i go ocalą przed szubienicą. Albo będzie dwóch zabójców i znajda go po egzekucji, czyli za późno... W ogóle w ósmym odcinku postać Sewarda została jakby bardziej uczłowieczona, emocje wydostały się z niego i widzimy w niego faktycznie niewinnego człowieka i zaczynam mu współczuć.... Ta panika i desperacja.... Daje również do myslenia wątek tego łysego strażnika, jego żona i syn... Może to on zabija??? Nie moge się doczekać kolejnego odcinka. Pozdrawiam :D
Co do łysego strażnika - To, że znika na parę dni z domu i nie daje znaku życia oraz jego psychopatyczne zachowania w wiezieniu wiele by wskazywały na to, że jest winny... i właśnie dlatego uważam, że to nie on;).
Nie podoba mi się ten młody strażnik za to, tzn jest właśnie taki ułożony, ale często przychodzi do pracy zmęczony lub spóźniony, tłumacząc się małym dzieckiem i żoną...
zgadzam się z Tobą, to co żona łysego o nim powiedziała ma raczej na celu odwrócenie uwagi widzów, tak jakby twórcy serialu chcieli, żebyśmy myśleli, że to on jest zabójcą. inna sprawa, że on od poczatku był negatywną postacią, więc jeśli to on zabija będę mocno rozczarowana, gdyż jest to zbyt oczywiste
I jeszcze jedna mała rzecz - brak współczucia. Żona wyżala się, płacze, prosi o wsparcie i kilka minut rozmowy, a on zwyczajnie ją olewa i nie chcę. Kto normalny by tak postąpił widząc jeszcze smutnego dzieciaka na ławce...chyba tylko jakiś egoistyczny zakapior.
Żeby trafić na trop, chyba musimy podążać śladem Bullet. Co takiego dowiedziała się ona od tej koleżanki bez palca, że wie kim jest morderca? Jak myślicie?
Celna uwaga :) Bullet zna sprawce nie powiedziała wprost Holderowi, bo my za szybko byśmy sie dowiedzieli ;)
"I jeszcze jedna mała rzecz - brak współczucia. Żona wyżala się, płacze, prosi o wsparcie i kilka minut rozmowy, a on zwyczajnie ją olewa i nie chcę. Kto normalny by tak postąpił widząc jeszcze smutnego dzieciaka na ławce..."
Gruby postapił bardzo madrze, a pastapil tak wlasnie dlatego ze widział jej syna siedzacego na lawce. Zona łysego chciala sie z nim po prostu przespac, jej gadka o "checi wyzalenia sie" miała tylko zamydlic mu oczy.
"Żeby trafić na trop, chyba musimy podążać śladem Bullet. Co takiego dowiedziała się ona od tej koleżanki bez palca, że wie kim jest morderca?"
Czegokolwiek by sie nie dowiedziala, mogla po prostu przekazac to w smsie, skoro widziała ze Holder strzelił focha i nie odbiera jej telefonow. A tak mamy znowu sztucznie stworzony problem z " OMG, Bullet w niebezpieczenstwie", którego w ogole powinno nie byc
A czy macie wrażenie że coś zaczyna się dziać między Linden a Holderem ? Ja odniosłam takie dziwne wrażenie
Widać, że Holderowi na niej zależy, ciekawe co z tego wyniknie ;) ten grubaśny strażnik też może być zabójcą, nie na darmo tak często go pokazują. Jeszcze 4 odcinki i się wszystko wyjaśni :D
Kurczę, szkoda że się skończy. Mało jest seriali z takim klimatem, które tak mnie wciągnęły.
A co mordercy...sama nie wiem. Każdy może nim być, ale na pewno będzie zaskoczenie
Po 8. odcinku wiemy, że zabójcą jest ktoś, kogo te dzieciaki znają. Przynajmniej ja tak to odebrałam, bo jak inaczej Angie miałaby przekazać informację Bullet? "Taki łysy/gruby/brzydki facet"? Niewiele by to dało. A wątpliwe, żeby sprawca przedstawił się z imienia i nazwiska, dlatego myślę, że albo znają go osobiście albo pełni on jakąś funkcję, po której można go rozpoznać. Czyli w sumie wciąż ten sam krąg podejrzanych - policjant, strażnik, kurator...
Co do Holdera i Linden to mam nadzieję, że poza przyjaźnią, którą dobrze im wychodzi, nic innego nie będzie. Jest idealnie tak jak jest, a romans mógłby wiele zepsuć. Podoba mi się relacja Holdera i Bullet, fajni są razem. Mam tylko nadzieję, że Bullet nic się nie stanie, bo lubię tę dziewuchę.
Ja bym chciała zobaczyć jak Bullet wygląda jako dziewczyna. Bo ma za toporne rysy twarzy i chłopaka udaje idealnie a w innej charakteryzacji może by była ładna to jestem ciekawa.
http://ia.media-imdb.com/images/M/MV5BMTQwMDAzMTA3NV5BMl5BanBnXkFtZTcwMTEyNTU5NQ @@._V1._SX640_SY968_.jpg tak wygląda czysta Bullet :P
Ja też lubię Bullet. Oby jej się nic nie stało.
Kurde tak chciałabym 4 sezon, ale czuje, że raczej mało możliwe, żeby nakręcili.
Ja już w momencie, gdy Holder w złości jej wykrzyczał, że go nie obchodzi itd, pomyślałam, że coś złego jej się w tym odcinku musi stać. Mam tylko nadzieję, że jej nie uśmiercą, bo jak Holder będzie smutny, to ja też ;P
dziewczyny znają razem też tego kolesia, który zgwałcił Bullet (kurde nie pamiętam, co się z Nim stało :)), Twitcha i Millsa choć wydaje mi się, że to raczej mało prawdopodobne opcje
Goldie (tak się nazywa ten alfons) już nie jest podejrzanym, tak samo jak Millis, więc ich odrzucam jako już sprawdzonych, robią inne złe rzeczy, ale to nie oni zabijają. A Twitch... jest zbyt delikatny ;) Ale tak sobie myślę, że poświęcają mu dość dużo czasu, jemu i Lyric. Fragmenty zwykłych rozmów, jakieś sceny romantyczne, które wydają się mało ważne i zastanawiam się, czy to coś nie znaczy. Nie są w przeciwieństwie do Bullet zaangażowani w szukanie Kallie i sprawcy, nie są także poszkodowanymi, a jednak są często pokazywani, co może sugerować, że są ważni (ważniejsi niż np. Rayna, który jednak jakieś wskazówki naszym detektywom dawał). Chociaż nie wierzę, że to Twich z Lyric zabijają, więc jeszcze bardziej mnie to zastanawia ;)
Też nie sądzę, ze to Oni, ale Oni (Twitch & Lyric) być może w jakiś sposób (nawet nie do końca świadomie) znajdują sprawcy te ofiary, w sensie znają całą ekipę z ulicy, wiedzą kto, co i jak i może czasami powiedzą co nieco, komu nie trzeba, tym samym wskazując na konkretnego dzieciaka.
Mordercą wg mnie jest łysy strażnik z więzienia. Zabił żonę Sewarda bo miał porachunki z jego ojcem a poza tym się włóczy po nocy.
Ja mam teorię, że to łysy strażnik obserwuje Bullet pod koniec odcinka, zabierze ją stamtąd żebyśmy myśleli że ją porwał i że jest mordercą. A potem się okaże, że to jej ojciec którego nie ma całymi nocami w domu bo jeździ po ulicach i szuka córki. Jak zobaczyłam jego syna pierwsze co mi przyszło do głowy to to że jest strasznie do Bullet podobny.
Mnie również się nie wydaje, aby osoba obserwująca Bullet z samochodu, była mordercą. Owszem, Bullet się dowiedziała (ale ta Angie powiedziała jej w sumie w tajemnicy) to skąd nagle morderca miałby wiedziec, że Bullet zna jego tożsamośc i nagle na nią czyhać.
Twoja teoria jest całkiem OK.
P.S. Serial już nie porywa i nie trzyma w napieciu jak poprzednie dwa sezony, ale warto chociaż oglądac dla ostatnich scen z ta muzyczką pod koniec każdego odcinka :-)
Mi osobiście ten sezon podoba sie bardziej, niż dwa poprzednie, ale to kwestia gustu. Co do Bullett i osoby Ją obserwujacej
MOŻLIWY SPOILER
MOŻLIWY SPOILER
MOŻLIWY SPOILER
MOŻLIWY SPOILER
MOŻLIWY SPOILER
na Imdb jest napisane, iż aktorka grająca Bullet wystąpi w 9 odcinkach serialu, czyli NIESTETY możliwe jest, iż kolejny odcinek z Nia będzie ostatnim, a co za tym idzie, że Bullet niestety zginie - czyli, że to raczej morderca Ją obserwuje (oczywiście to tylko domysły)
Mi też ten sezon podoba się bardziej niż poprzednie. Może dlatego, że od dawna uważam Sarsgaarda za rewelacyjnego aktora i jak zwykle mnie nie zawodzi grając skazańca.
Moja teoria rodem z Mody Na Sukces co do tatusia i córeczki może być oczywiście błędna, nie jestem dobra w zgadywaniu więc zawsze szukam jakichś małych wskazówek a od tego prosta droga do nadinterpretacji :) Moje przypuszczenia co do mordercy są szyte jeszcze cieńszymi nićmi:
Jak sporo osób obstawiam młodszego strażnika. Kiedy rozmawiał z łysego żoną zerknął na palec z pierścionkiem i ciągle zerkał na syna. Wyglądało to niewinnie, ale może w jego chorej główce myślał sobie "chętnie wybawię cię z tego cierpienia posyłając na tamten świat, a sobie wezmę palucha na pamiątkę, ale synek to problem, nie mogę mieć świadków."
Młody strażnik jest dobrym typem. Taki niewinny, poczciwy i dobroduszny, jak wiadomo kto z serii 1 :) Do tego wiecznie spóźniony. Generalnie jest taką postacią, która dopiero zaczyna zwracać większą uwagę (sądząc po typach na forum), a to kolejna opcja za (wiadomo, że Ci podejrzani najbardziej - od początku - są najczęściej złym tropem). Żony i dziecka nikt nie widział, jest blisko Sewarda itp itd ... Uważam jednak, że możliwym jest, iż będzie dwóch sprawców, czyli strażnik i ktoś starszy, bardziej doświadczony (taki Jego "mistrz") choć teoria ma grubymi nićmi szyta ... :)
Dobra teoria! Chciałabym, żeby tak było, bo kilka rzeczy nabrałoby sensu. Myślę, że Bullet nie zginie. Ona wydaje się najmniej zagubiona spośród tych dzieci ulicy, a przecież Angie tłumaczyła, że on (zabójca) ich ratuje. Jeżeli faktycznie działa z poczucia misji, to by jej nie zabijał. Chyba że to "misjonarz", który chce sprzątnąć osobę znającą jego tożsamość.
Zobaczymy za kilka dni :) A śmiała koncepcja to dopiero jest moje bardzo improwizowane połączenie wątków w jedną całość:
Seward według mnie nikogo nie kryje ani nie krył, miał już dosyć walki z systemem według którego zawsze był winny i zachowywał się tak a nie inaczej na zasadzie "widzicie mnie jako zbrodniarza to będę zachowywał się jak zbrodniarz".
Angie (dziewczyna której udało się uciec mordercy) powiedziała, że on ją chciał uratować. Więc według mnie morderca właśnie to robi, uważa że ratuje przed czymś ofiary. Cofamy się o 3 lata. Młodszy strażnik jako morderca podrzuca kolejne ciało na bagnach. Znajduje tam chłopca który się zgubił / za bardzo oddalił od domu. Chłopiec nie widział ciała, strażnik się nie boi że go wyda i pomaga mu znaleźć drogę do domu. Tam widzi pijaną matkę ew. matka się do niego przystawia na oczach dziecka. Wraca więc w nocy i morduje matkę nie wiedząc, że chłopiec go widzi z szafy. Dziecko go rozpoznaje i to wyjaśnia późniejsze rysunki. W międzyczasie strażnik dalej morduje, porywa się nawet na najlepszą koleżankę Bullet z pierwszego odcinka (chociaż tu nie wiem, może to był ktoś inny) aż mu się trafia powtórka z rozrywki czyli żona łysego strażnika która do niego zarywa na oczach synka. Ma ochotę ją zamordować tak jak wcześniej to zrobił i "uratować" chłopca przed złą matką ale ma problem bo to żona kolegi z pracy. No i kółko się zamyka. Angie i Bullet go znają bo jest częstym klientem w dzielnicy, ale Bullet nie wie, że on pracuje z jej łysym ojcem i chce zabić jej matkę :P
Ja mam różne hipotezy , ale chciałbym mieć pewność. Mówię sobie , że po następnym odcinku "na pewno" będę wiedział. Tymczasem mnożą się wątki , możliwości, normalnie mnie nerwy biorą , że sam nie mogę być na miejscu detektywów.
Zgodzić się mogę , że Seward nie zna mordercy żony , wcześniej myślałem , że go kryje z jakiegoś powodu. Nad resztą ciąglę myślę ( podświadomie typując Skinnera lub Reddicka ) Chyba wykluczam też wątek Twitcha jako dostarczyciela mordercy ofiar.
Widzieliśmy jak Ashley Kwon wsiadała do samochodu. Ale to nie musiał być morderca . Więc to żaden dowód. Mam też odczucie, a nie twierdzę , że tak będzie , że zaginięcie Kallie to inna sprawa( może połączona z Millsem, a nie z mordercą nożownikiem).
Niezły koncept. Nie do końca wiem, czy zgadzam się z tym, że Seward tak ot po prostu zgodził się na bycie winnym. Mimo wszystko miał/ma syna, którego kocha, raczej więc nie podejrzewam Go o dobrowolne pójście na rzeź. Poza tym naprawdę ciekawa teoria, choć nadal obstawiam, że może być dwóch sprawców (partnerów), nawet jeśli jest tylko jeden zabójca.
W czasie ostatniej rozmowy Sewarda ze swoim prawnikiem, ten powiedział, że wcześniejsze apelacje nie odniosły skutku. Więc chyba walczył ale się nie udało . Tak zrozumiałem.
Tak, Seward się nie poddał od razu. Widzimy jak jest traktowany, nawet jego własny prawnik mu nie wierzy i jedyne o czym chce gadać to o jego prochach. Każdy widział w nim przestępce i to nie od śmierci żony, ale całe życie pewnie słyszał "nic z ciebie nie będzie, jesteś jak twój ojciec" itp. Jedyna osoba która uwierzyła w jego niewinność to Linden. Stąd ta jego wściekłość na cały system i to, że tak późno ktoś jest po jego stronie. Dopiero po spotkaniu z Linden wróciła mu chęć do walki. Sam przestał wierzyć w siebie samego, pewnie nawet myślał, że to lepiej zarówno dla syna jak i społeczeństwa, jeśli umrze. Sama w swoją teorie za bardzo nie wierze, ale akurat co do Stewarda to wydaje mi się, że to po prostu pokonany człowiek któremu Linden dała ostatnią nadzieję.
bardzo dobra teoria. na początku mi on nie pasował, ale teraz... jego zachowanie. mimika (pasuje mi do tego co mówiła Angie o oczach). prędzej on niż np. łysy.
Bullet jest zastanawiająca, nie prostytuuje się (przynajmniej nie ma o tym mowy), ale ma pieniądze. wspominała coś o ojcu. i tu pytanie kim on jest, bo myślę że osobą nam znaną i tu najbardziej pasowałby mi łysy.
Aktorka grająca Bullet zapytana o relacje Bullet z rodzicami odpowiedziała tak:
"They pay for her smart phone and through that they can track her whereabouts. She knows this and accepts it. They send her money when she needs it, but they know she is not coming home. Her parents love her, and she always had a slight bond with her dad, but nobody ever knew what to do with her as she was growing up. She bounced around boarding schools and elite private schools, but never fit in. Her being gay didn't help. Then she found the streets. It was the only place she had ever found that had people she could connect to and who needed her. The challenge of the streets was addicting. Her parents realised they couldn't stop her and although they love her, they gave in and let her go. " Upada wiec teoria, że jej ojcem jest łysy strażnik i szuka jej po nocach, a szkoda ;)
No trudno, liczyłam na to, że chociaż Bullet będzie bezpieczna :) Ale jeśli to rzeczywiście morderca ją obserwuje to Holder po tym jak ją ostatnio potraktował zrobi chyba wszystko żeby ją odnaleźć zanim będzie za późno :)
Może to głupie, ale jeśli uratują Sewarda (nie zabił żony), to i tak ponosi winę za zabójstwo tego księdza czy kapelana więziennego, to nie powinno mu ujść na sucho. Może to szczegół nic nie znaczący, ale jakoś tak siedzi mi cały czas w głowie.
W celi powiesił się współwięzień Sewarda -Alton. W pierwszym czy drugim odcinku Seward wezwał księdza i pobił go .Nie wiemy z jakim skutkiem. Pobudka kolego- już trzynasta.
Ahaaa ;D umknęło mi to :) no własnie ciekawe co się z nim stalo, pewnie obił mu m,orde i to wszystko ;D
A ja tak myślę, że Sewarda stracą a potem będzie wielka żałoba i przepraszanie za wymiar sprawiedliwości. I Linden dostanie awans ale nie będzie mogła psychicznie tego znieść, że w jej sprawie zginął niewinny człowiek.
I może tego Adriana na zadość uczynienie weźmie do siebie, bo Jack okazał się "chicagoskim zdrajcą".
Sumiennie śledzę i sama włączam się w dyskusje na oficjalnej stronie ,,The Killing''- jest już tyle teorii, że głowa boli:) Chyba dlatego tak uwielbiam ten serial- jest tyle pytań bez odpowiedzi. 4 sezon musi być koniecznie, bo inne seriale tego typu (no może poza Forbrydelsen) to tania imitacja. W każdym razie do rzeczy- ja swój typ mam, ale nijak ma się on do obsady przewidzianej na poszczególne odcinki. Na Imdb (Internet Movie Database) znajduje się obsada każdego odcinka. Jak już ktoś słusznie zauważył ,Bullet pojawia się tylko do 9tego włącznie. Idąc dalej tym tropem wychodzi jakas paranoja- do końca zostaje Linden,Holder, Danette (bez Kallie), Joe Mills się uaktywnia w ostatnich odcinkach, Seward też jest do końca , strażnicy do 11tego włącznie, ale co jest najlepsze- Skinner i Reddick (mój typ) znikają już w 7 ,a pojawia się za to Jablonski z pilota!! Chyba nie należy tego brać na poważnie,bo obydwoje policjanci przeciez wystepowali juz w 8. Czy ktos kojarzy może Chadwicka i detektywa Bella? Też będą w ostatnich odcinkach.
Ostatni odcinek może być zmyłką. Możliwe, że zabójce poznamy w przedostatnim a co się dalej działo z innymi w ostatnim