W Polsce i na świecie odnotowano INCYDENTY, w których młodzi ludzie byli zaangażowani w poważne przestępstwa, w tym użycie noża. Takie sytuacje często wynikają z bardzo trudnych warunków społecznych. W tym serialu mamy normalną rodzinę, a chłopak niczym się nie wyróżnia na tle innych. Tak więc cała historia jest mało realna, a zbrodnia nieuzasadniona (co jest błędem tragedii). Złość i gniew to za mało, by wytłumaczyć zbrodnię tego rodzaju. Nie polecam, chyba że jakaś matka chciałaby utwierdzić się w swoich błędnych przekonaniach. Daję w miarę wysoką ocenę za technikę one-shot (gdyby nie to, to raczej słabe 4/10).
Dzieciak był socjopatą, "normalna" rodzina nie zmieni tego co jest w ludzkim DNA. Dowiadujemy się, że dziadek znęcał się nad ojcem, a i ojciec miał napady (chociaż nie tak mocne i częste). Zazwyczaj dziedziczymy najwięcej od drugiego pokolenia (choroby, dlatego np. są pytania czy ktoś kiedyś chorował). Poza tym społeczeństwo angielskie, jeśli chodzi o nastolatków jest bardzo trudne i z pewnością miało też wpływ na działanie dzieciaka - co też się dowiadujemy, dzieciak czuł się brzydki, pluto w niego i podcinano nogi, więc złość i nienawiść w nim narastały, aż wybuchnął.
Głupoty piszesz. Ojciec miał napady złości, ale nigdy nikogo nie uderzył, brzydził się przemocy. Nie wykorzystał tego nawet wobec chłopaka, który oblał jego samochód farbą. Nawet socjopata wie, jakie są konsekwencje czynów, a my tutaj mamy totalne zidiocenie. Historia odrealniona, nie jest oparta na faktach, a ludziom się wydaje, że to może spotkać każdego. No nie... nie może.