ale naprawdę wbijają z bronią w reku i rozwalając chalupę kiedy podejrzany jest 13 latek? Jeśli tak to "wspaniały" system, jeśli nie i jest to tylko po to,żeby zacząć z przytupem to dalej nie ma co oglądać...
Tak jesteś. Zwłaszcza, że masz już opinię nie znając tła zbrodni ani dalszej treści serialu. A z drugiej strony, zakładając drugą wersję...to co złego w tym, aby serial zaczął się tak z przytupem? Może to serial o błędach policyjnych i systemowych traktowania podejrzanych, zwłaszcza nieletnich? Nie rozumiem czemu w takim przypadku nie warto oglądać.
przestałem oglądać w tym momencie licząc na poinie innych, ale potem zorientowałem się ,że to tylko 4 odcinki więc obejrzałem.
" Może to serial o błędach policyjnych i systemowych traktowania podejrzanych, zwłaszcza nieletnich? Nie rozumiem czemu w takim przypadku nie warto oglądać." "Może" to jest szerokie i głębokie, ja po prostu nie lubię oglądać naciągnaych rzeczy,jeżeli pierwsza scena taka jest to reszta może być również i mnie to odtrąca, stąd też moje pytanie, ale że jako serial już objerzałem to stwierdzam, że był niezły.
swoją drogą brakuje mi jeszcze ze 2 odcinkow gdzie poakzaliby pełny cykl, czyli proces i np koniec odsiadki w poprawczaku i jak go to zmieniło
Tylko właśnie piję do tego, że nie wiem aż krótko podsumowałeś i oceniłeś. Nie ma co się zamykać na to, bo może u nich tak wygląda prawo i to też jest ciekawe. Do rodzaju serialu jak najbardziej dobry początek. I jeśli już obejrzałeś i tak jak inni piszą to Policja miała pewność, nie wiedzieli czy rodzice nie są w to zamieszani (policjant opowiedział o innej sprawie i jak wpływ tam miał ojciec) i nie chcieli, żeby jakieś dowody czy ślady były ukryte. Później już byli dla niego mega łagodni. W szkole już nie mogli sobie na nic pozwolić to im chłopak uciekł przez okno. Brutalny morderca jest nieprzewidywalny a co dopiero taki dzieciak o twarzy aniołka co aż się zmoczył na widok policji - na końcu trzeciego odcinka podobała mi się gra psycholożki. Czułam jej przerażenie. Ogólnie na początku pomyślałam co Ty, ale tak to zostało zaprojektowane w serialu i mi to się podoba. Myślimy biedy dzieciak, później, że rodzice i szkoła go zepsuli a tu może nie być nic z tych rzeczy albo wszystko po trochu. Mam wrażenie, że to w ogóle serial o tym pierwszym szoku i ocenie, sposób kręcenia w czasie rzeczywistym to podkreśla dlatego warto dać mu szansę do końca. Zwłaszcza, że to coś świeżego jak dla mnie. Przynajmniej w tym szerszym spojrzeniu, bo seriali kryminalnych w jednym pomieszczeniu mamy dużo. Też mi jednak czegoś brakuje w zakończeniu. Nie wiem jakbym to rozegrała, ale wydaje mi się, że Twoja propozycja nie pasowałaby, bo za bardzo przenieślibyśmy się w czasie. Szkoda, że w ogóle przenieśliśmy się, bo i terapeutkę i rodziców można było załatwić też w tym samym tygodniu zdarzenia. Może ewentualnie zeznania na sali sądowej?
Nie wpadają do 13 latka oskarżonego o kradzież, tylko o brutalne morderstwo. Jakby to był 30 parolatek to nie miałbyś przeciwwskazań…są pewne procedury o tyle, a dowody mieli konkretne.
no ale jest różnica między dorosłym a dzieckiem, a pytanie jest takie czy to fikcja czy naprawdę tak jest, bo zwyczajnie nie wiem...
Przecież mieli twarde dowody i jechali po mordercę xD Mieli zapukać grzecznie aby go przypadkiem nie obudzić i jeszcze go prosić kulturalnie aby wyszedł ? xD W jakim świecie człowieku żyjesz xD
jak pisałem ten post to nie dotarałem do teog momentu. "Mieli zapukać grzecznie aby go przypadkiem nie obudzić i jeszcze go prosić kulturalnie aby wyszedł " nie powinni go skuć, opluć i pobić....
Również mnie to poirytowało, ale końcówka pierwszego odcinka wiele wyjaśnia w tej kwestii - policja miała twarde dowody, więc mogli zakładać różne scenariusze podczas aresztowania.
O właśnie tak samo zareagowałam. I to trzymanie nas do końca odcinka, żeby się dowiedzieć o tych dowodach. Zirytowało mnie nawet, że minęliśmy tyle osób na posterunku i nikt nie komentował nawet, że to strasznie trudna sprawa, że dzieciak, tak jakby to była codzienność. Nikt nam nic nie wyjaśniał. Ale to dobrze. Przetrzymali nas tak jak oskarżonego i rodziców - nie mieli czasu na reakcję i przygotowanie na te dowody. Śledczy mogli sprawdzić najpierw chłopaka co powie, z kim mają do czynienia. Więc dla widza myślę, że to była ciekawa huśtawka emocjonalna i nie naciągane gdyby to były procedury w przypadku prawdziwej sprawy.