Ten serial to jest coś... Coś innego. Nie czułem się jakbym oglądał coś wymyślonego dla uciechy widza. Czułem się jakbym był z bohaterami na komisariacie, w szkole, w pokoju przesłuchań, razem z nimi w ich domu. Najbardziej intensywne emocjonalnie doznanie jeśli chodzi o szeroko pojęte kino od kilku dobrych lat.