naprawdę dla niektórych jest to odkrywcze, że dzieci mają "swój świat"? Że w dzisiejszych czasach jest coraz więcej potencjalnych zagrożeń z racji dostępu do internetu? To jest naprawdę taki szok? Czytam artykuły, słucham podcastów i wszyscy nagle zdziwieni - no tak, nie poświęcamy dzieciom wystarczająco czasu, no tak "jo nie wiedzioł" że internet potrafi skrzywić psychikę dziecka, jakie tam są treści. Jestem rocznik '95 i już moi rodzice w momencie, gdy internet pojawiał się w domu wiedzieli jakie może nieść za sobą konsekwencję. Gdy były już portale społecznościowe jak grononet czy epuls. Litości...