To chyba drugi najlepszy odcinek tego sezonu- oczywiście nie licząc 7x05 i 7x06, bo one same
w sobie były inne. Co prawda umknęło mi kilka początkowych minut, ale nie sprawiło to, że
straciłem wiele z oglądanie. Momentami utrzymany wręcz w horrorowych klimatach, ale to
właśnie lubię. Miło, że wróg nie okazał się kolejnym bezlitosnym potworem. Miał motyw do
działania- chciał pomścić swoją córkę i swój świat. Odcinek koncentrował się również na
dylematach moralnych, co też mi się podobało. Jedyne co mi się nie podobało, to efekty
specjalne, szczególnie pojazd kosmiczny z końcówki odcinka. Słabo to wyszło. Nie zmienia to
jednak faktu, że odcinek zasługuje na bardzo wysoką ocenę. Zastanawiam się między 8 a 9.
Chyba dam jednak tą drugą ocenę, bo miałem w stosunku co do niego zdecydowanie
najmniejsze oczekiwania z wszystkich zapowiedzianych na 2. częsć VII sezonu, a tu przyjemna
niespodzianka. Trailer do następnego odcinka również genialny, od czasu " The Eternity Trap"
w przygodach Sary Jane nie było w universum DW odcinka z motywem duchów, więc na ten
czekam niecierpliwie. Oby tylko tym razem moje oczekiwania nie okazały się jednak zbyt
wygórowane.