PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=199691}

Doktor Who

Doctor Who
2005 - 2022
8,1 33 tys. ocen
8,1 10 1 32949
8,5 12 krytyków
Doktor Who
powrót do forum serialu Doktor Who

Chodzi mi mianowicie, o taką sprawę: Doktor wielokrotnie powtarza, że nie może się cofnąć w czasie jeśli utknął w jednym "wydarzeniu", jak na przykład w odcinku 13 pierwszej serii (tej nowej). Na propozycję Rose, aby cofnął się np o tydzień i ostrzegł ludzi przed inwazją Daleków, to Doktor właśnie tak to tłumaczy (albo jakoś podobnie). W późniejszych odcinkach wielokrotnie na podobne propozycje wspomina z kolei o braku możliwości cofania się po własnej linii czasowej itp. Jednak w odcinku "Father's day" (8 odc. sezonu 1) cofa się ponownie razem z Rose, aby jeszcze raz, aby Rose mogła być przy śmierci ojca. Może mi ktoś to wyjaśnić, bo nie chce od razu rzucać hasła, że to niedopatrzenie scenarzystów?

ocenił(a) serial na 10
bartoszu88

Na tym polegał cały problem Father's day. Nie powienien, ale zrobił to dla Rose. Dlatego stworzył się ogromny paradoks, bo cofnęli się dwa razy, do tego ona zmieniła przyszłość.

ocenił(a) serial na 10
rose_16

Ja odniosłem wrażenie, że ten paradoks powstał, dlatego, że Rose uratowała ojca, a nie dlatego, że cofnęli się po raz drugi. Świadczą o tym dwie rzecz: po pierwsze Doktor nic nie mów, że nie mogą się cofnąć jeszcze raz, a po drugie Doktor jest zły na Rose właśnie o to, że uratowała swego ojca i tym właśnie spowodowała paradoks. Uważam, że on i tak by powstał gdyby Rosa zrobiła to za pierwszym razem.

ocenił(a) serial na 8
bartoszu88

Ja to zawsze rozumiałem tak, że to jest doktorowa zasada, nie cofać się we własnej linii, żeby nie namieszać.

ocenił(a) serial na 10
bartoszu88

A może chodziło też o to, żeby dwóch Doktorów się nie zobaczyło? Może to trochę tak jak ze zmieniaczem czasu w Harrym Potterze? Przecież Doktor i Rose za drugim razem się schowali, żeby oni sami się nie zobaczyli. Sama nie wiem :/

ocenił(a) serial na 10
HarryFanka

Właśnie dokładnie o to chodzi. To również doktor powiedział, że owszem mogą się cofnąć ponownie (choć mu to nie odpowiadało), ale pod żadnym pozorem "wcześniejsi" oni nie mogą zobaczyć obecnych siebie. A Rose nie dość, że pokazała się sobie i Doctorowi z przeszłości to dodatkowo zmieniła przeszłość ratując ojca i w ten sposób wywołała paradoks i te potworki. :)

ocenił(a) serial na 8
bartoszu88

Może chodzi właśnie o to, że Doktor wtedy nic nie zrobił, więc to była linia czasu Rose i to po niej przeszli dwa razy. Z drugiej strony kiedy Doktor wkroczy do akcji, ma większe pole działania, to znaczy może na przykład uratować pojedynczych ludzi (patrz: rodzina z Pompejów).

ocenił(a) serial na 10
LiannaMadej

Uważam, że uratowanie ojca było tylko jednym z czynników, chociaż co dziwne jego śmierć sprawiła że te stwory zniknęły. Myślę, że bardziej mieszanie w linii czasu Rose to spowodowało, bo nie tylko uratowała ojca zmieniając swoją historię, ale zrobiła to dopiero za drugim razem co stworzyło potężny paradoks, niż sam fakt, że nie zginął ten kto miał zginąć, chociaż odniosłem wrażenie że Doktor chciał nie dopuścić do poznania się państwa młodych, skutkiem czego ojciec Rose nie wybierałby się na ślub i nie zginął. A na Marsie Doktor ocalił trzy osoby, chociaż wiedział, że mają zginąć i jakoś te stwory się nie pojawiły. Niestety jednej z nich Doktor powiedział że wtedy miała zginąć czym zainspirowałaby wnuczkę do podróży w kosmos i niestety popełniła samobójstwo.

ocenił(a) serial na 8
karol3w

Głupia baba, jeszcze mu dołożyła, zamiast grzecznie podziękować... Mam czasem wrażenie, że Doktor jest potężniejszy niż się wydaje i że tak naprawdę to on sam nakłada na siebie ograniczenia - może żeby nie umrzeć z nudów, może widzi w tym jakiś sens. Może przy Rose chciał, żeby uznała istnienie pewnych ograniczeń, żeby była ostrożna. A na Marsie - cóż, na Marsie był samotny Władca Czasu, który zdecydował, że tego dnia ograniczeń nie będzie...

ocenił(a) serial na 10
LiannaMadej

A może nakłada na siebie ograniczenia żeby nie stać się jednym z tych władców czasu, których sam zamknął w "bańce nicości" (nie mam pojęcia jak się nazywało to, gdzie są zamknięci). Z której na chwile wychodzą, gdy Mistrz wysyła sygnał "bębnów". Owszem też mi się wydaje, że Doctor jest potężniejszy i właśnie dlatego potrzebuje ludzi by z nim podróżowali, żeby nie zatracił rozsądku i "humanizmu". Bo zawsze, gdy jest sam robi coś głupiego co ma fatalne konsekwencje. Jest nawet o tym mowa w odcinku kiedy definitywnie rozstaje się z Rose i zostawia z nią drugiego siebie, żeby zmieniła go tak jak jego. Gdyż "kopia" Doctora jest na tym etapie, na którym był Doctor, gdy poznał Rose. A wracając do Marsa to właśnie Doctor spuścił się ze smyczy i zapomniał o konsekwencjach po czym dostał lekcje od kobiety, która dla przyszłości swojej wnuczki i całego świata poświęciła swoje życie, które on tylko i wyłącznie dla swojego sumienia postanowił uratować.

ocenił(a) serial na 10
Occta

time lock to to się nazywa :)

ocenił(a) serial na 10
bartoszu88

W ogóle cofanie się po własnej linii czasowej jest dość luźno traktowane.