Przygotuj się wcześniej na dużą dawkę kiczu i absurdu. :) Moim zdaniem w tym tkwi siła i urok serialu, ale nie każdemu to pasuje i jest to właśnie ta rzecz, która ludzi odrzuca, kiedy zaczynają swoją przygodę z Doktorem.

Kicz i absurd jest widoczny szczególnie w pierwszym sezonie...
Dlatego wiele osób zaczyna od 2, 3 albo i od 5

Proponuję mieć cierpliwość i mimo wszystko zacząć od pierwszego sezon - oglądnij kilka odcinków, pierwsze pięć są słabsze, od odcinka 9ego jest już super (zresztą 9 i 10 to jeden z najlepszych epizodów w serialu) - mimo wszystko nie oglądając pierwszego sezonu wiele stracisz, ma on swój urok. No i jest on najbardziej kiczowaty ze wszystkich :D
W kazdym razie, jeśli dasz szansę Doktorowi szybko się wciągniesz, będziesz rozpaczać na koniec 4 sezonu, a następnie będziesz przeklinać Moffata za jego rozwiązania fabularne. (jeśli oglądałaś "Sherlocka" to możliwe że znasz namiastkę tego :d). Możliwe, że stanie się to dla ciebie na zawsze serial no.1 i totalnie zwariujesz na jego punkcie- tak jak to się stało u mnie.

kilka miesięcy temu oszalałam na punkcie Sherlocka, więc chyba kolejny plus dla Doktorka :)

ja rozpaczałam na koniec 1 sezonu :) Uwielbiałam Chrisa jako Doktora. Był 'Fantastic'

Bardzo warto. Nigdy nie widziałaś nic podobnego. Ale masz racje, pierwsze 1,5 sezonu nie robi wrażenia. Masz 2 wyjścia, możesz zacisnąc zęby i "przeczekać" (polecam, bo pare momentów jest naprawdę super), albo możesz zacząć odrazu pod 5 sezonu (mniej polecam).

Niezależnie od wszystkiego możesz zrobić jedną rzecz. W drugim sezonie jest odcinek, który się nazywa "blink" - możesz go śmiało obejżeć oderwanego od całości, bo jest zrobiony z trochę innej perspektywy, a da Ci to bardzo dobry przesmak tego co może cię czekać.

Jeśli zdecydujesz się na oglądanie od 5 sezonu to ze starszych obejrzyj jeszcze "girl in fireplace", "doctor dances" i "dwuodcinkowy "family of blood/human nature". - to są perły.

Oglądam od początku, jestem przy 7 odcinku sezonu piątego i przepadłam. Wcale nie było źle zacząć od samego początku, ale odejścia Tennant'a im nie wybaczę. Smith nie jest zły, ale brakuje mu energii pozostałych doktorów, chyba że się jeszcze rozkręci :)

A gdzieżby tam mu energii brakuje! :D Dla mnie to właśnie najbardziej energiczny Doctor z całej serii 2005+ :D Czasami się trochę zachowuje jakby miał adhd xD
A Tennant wróci do serialu razem z Rose do odcinka z okazji pięćdziesięciolecia serialu (w listopadzie bodajże) :D

Doctor Smitha ma zdecydowanie ADHD to zacieranie rąk i bieganie w kółko. Na początku 7 sezonu trochę się popsuł ale jest dalej fajny :D

Ja właśnie w sumie zaczęłam przez przypadek i to bardzo niedawno na BBC HD leciał pierwszy odcinek 5 sezonu i od tego się zaczęło. Ale chyba i tak warto jest obejrzeć od pierwszego sezonu, zawsze jednak więcej się wie.

Uwielbiam ten odcinek! Doctor ma w nim najlepsze ubranie nowych serii!