Dzisiaj ma miejsce koncert tematyczny DW na Proms 2013. Będziecie słuchać? Wiecie gdzie można odbierać BBC Radio 3?
P.S. Przed chwilą pojawiły się plotki, jakoby podczas tego koncertu ma zostać wyjawiona tożsamość kolejnego Doctora ;)
Ha! Znalazłem aplikację na moją Lumię gdzie jest BBC Radio 3. Jak słodko :3 Może wie ktoś czy będzie można obejrzeć sobie proms?
Właśnie słucham sobie tego ;) A audycja telewizyjna będzie w inny dzień, tu więcej: http://www.doctorwhonews.net/2013/07/proms2013-130713120008.html
http://www.bbc.co.uk/radio/player/bbc_radio_three <- tutaj można sobie słuchać, o dziwo, dostępne w Polsce bez kombinowania.
Haha,dokładnie.Z tego co słyszałem obejrzeć będzie można za parę dni na BBC One,a powie mi ktoś czy leciał już ten kawałek rocznicowy,bo się trochę spóźniłem?
O właśnie puścili all the strange strange creatures - już zapomniałam jak bardzo lubiłam ten utwór. Łezka się w oku kręci.
A tak w ogóle było coś wcześniej ciekawego? Bo dopiero włączyłam.
Było,i to dużo,teksty Straxa wymiatały,grali muzykę z pożegnania Pondów i motywy poszczególnych towarzyszy,ale to dopiero początek!
Obejrzę powtórkę jak będzie. :)
http://25.media.tumblr.com/5d06ead3872004adacc344148c615a9e/tumblr_mpw4rbO7iz1s1 frseo1_500.jpg - chyba nici z 12 Doktora.
Czy mnie słuch myli,czy właśnie na scenę wszedł Peter Davison aka Piąty Doktor?
Ja tak samo. Siedzę w domu i płaczę, że mnie tam nie ma. Motywy ze starych serii... Ale zobaczę sobie retransmisję z wizją.
Nigdzie nie pisze niestety kiedy ona będzie,ale na pocieszenie mam stream'a ze zdjęciami :D
http://storify.com /PCJ_PCJonathan/ doctor-who-proms- picture -stream (usuńcie spację)
Nie tego się spodziewałam... Troszkę przesadził jak dla mnie. Spodziewałam się czegoś bardziej w stylu I am the Doctor...
Myślę, że będzie to inaczej brzmiało w oryginale, ale i tak już lepsze Vale Decem które teraz grają...Tamto nie ma żadnego motywu charakterystycznego.
Zobaczymy. Ale kaszan straszny. Czekać teraz na transmisję z obrazem. Ogólnie, liczyłem na więcej.
Niestety,ale ma takie same odczucia :/,długie,a takie....nijakie.A te odnowione Theme tune też takie sobie.
Liczyłam na bombę, taką, że będę mieć ciary, heh. A w ogóle mnie nie porwało. Szkoda, bo to przecież 50 lecie...
Theme jest spoko, wydaje mi się, że lepszy niż w 5 i 6 sezonie.
O, chyba żartujecie! Utwór jest naprawdę fenomenalny! W dodatku słowa są przepiękne, skierowane do wszystkich pokoleń osób oglądających ten serial od 50 lat. Nie każdy utwór musi być bombastyczny jak "I am the Doctor", ten był baaardzo nostalgiczny i epickie, ale w inny sposób. Gdy orkiestra grała swoim melancholijnym, lecz jednak mocnym dźwiękiem i gdy chór + soliści dochodzili do crescendo to miałam ciarki. Wspaniały utwór, godny 50 rocznicy, idealnie podsumowuje relacje widza z postacią Doktora.
I Vale Decem też wam nie podoba się? Znów się dziwię i to mocno O__O Utwór ten zawsze mocno mnie wzrusza (mimo że nie jestem fanką formy odejścia Dziesiątego, bo nie zgadza mi się z wizją Doktora), ale idealnie podkreśla fakt, że "your song is ending but the story never ends". I ja w nim słyszę bardzo wyraźny, charakterystyczny temat muzyczny, który od razu wpada w ucho i nawet teraz go sobie nucę...
Nigdzie nie pisałam, że Vale Decem mi się nie podoba, tylko, że jest lepsze. :P Mnie tamten utwór nie porwał. I brakowało w nim czegoś co sprawiło, że bym go zapamiętała. Miałam wrażenie przerostu formy nad treścią. Mogę zmienić zdanie po ponownym przesłuchaniu.
Ah i jeszcze apropo Vale Decem - bo tak szybko wcześniej pisałam i faktycznie można było to opacznie zrozumieć. :P
Właśnie w porównaniu z utworem na 50 rocznicę ma on wyraźny charakterystyczny motyw i dodatkowo wzbudza silne emocje. Dlatego wpada w pamięć. A tamten cóż - już go nie pamiętam.
Może zmienisz zdanie, gdy dostaniemy wersję studyjną, idealnie dopracowaną, a nie nagranie takiej sobie jakości przez radio :)
watch?v=-qtYcqvW_oc Przesłuchałem dwa razy i średnio mi się to podoba... Vale Decem 500 razy lepsze.
Kurczę, zawsze coś przegapię :< Utworem na 50th oczarowana nie jestem, jakby z innej bajki w ogóle, musicalowo - operowy. Taki napuszony trochę, spodziewałam się czegoś epickiego, ale epickiego nie w tę stronę.
Chociaż może za kilka przesłuchań powiem co innego.
Kiedy pokażą 12 Doktoraaa?
As I stand here waiting for my time to come, I follow in your footsteps, I follow when you run,
From the jaws of disaster, from a planet besieged by deadly ancient foes,
And you still make me smile when you stop and turn and say: "This is a creature we can understand, a living being, it is just being, if we could find what's on it's mind then perhaps
We might survive."
And as we stumble down our slow road I can't but wonder what would it be like.
To run away with you through time, where would we go who might we find. But on we go cutting our paths, only one way, one day at a time, while you embrace the universe, spinning your way on the fast road, limitless endless.
So my dear friend you're getting kind of old now (or maybe we are.) And now our children watch you do do the deeds we marvelled at wondered at,
From the jaws of disaster, from a planet besieged by deadly ancient foes,
It's not the end yet there is no end.
Fumbling and bumbling while all around is crumbling and stumbling through time like you're a mad man still it's humbling to watch you reconcile divergent creeds without succumbing to the lure of weapons,
force or greed you only use intelligence, jokes and charm.
Happy birthday. Doctor. You.
To jest oficjalny tekst tej hmmm... "pieśni".
Zbyt pompatyczne. Jedyny fragment, który mi się podoba, to jak wchodzi chór. Szczególnie przy pierwszym: "From the jaws of disaster, from a planet besieged by deadly ancient foes,"