Koleżanka poleciła mi oglądać od któregoś tam sezonu (nie pamiętam dokładnie od którego), zamiast zaczynąć od 1 serii. Czy to faktycznie ma sens? Te pierwsze są gorsze/nieważne?
Pierwszy sezon miał niski budżet, więc są słabe efekty specjalne przez co niektóre odcinki są naprawdę nieciekawe i dużo osób już po obejrzeniu pierwszego odcinka omija ten serial z "Daleka" :)... Mimo to od drugiego jest już o wiele lepiej choć dużo osób poleca oglądać właśnie od piątego sezonu, gdyż jest już nowy reżyser, nowi bohaterowie, lepsze historie i nie ma jakiś większych nawiązań do poprzednich sezonów...
Powiem ci tak. Obejrzyj kilka odcinków pierwszego sezonu i jak będziesz uważać, że jest słaby, nudny, dziecinni czy po prostu zły i nie będziesz w stanie oglądać dalej to zacznij od 5, bo od tego sezonu jest już większy budżet, lepsze efekty specjalne, czy lepsza praca kamery. Jak ci się wtedy spodoba to ewentualnie się cofniesz do poprzednich sezonów, a jak nie to po prostu będzie oznaczać, że serial nie jest dla ciebie :)
Mam nadzieję, że dobrze wytłumaczyłem :)
Ja polecam oglądać od pierwszego sezonu (tego serialu nie ogląda się dla samych efektów). Jednak zgadzam się z przedmówcą, że jeżeli nie będziesz mógł już znieść niskiej jakości technicznej to od 5 serial wygląda naprawdę świetnie. Mimo wszystko nawet jeśli zdecydujesz się na śledzenie serialu od 5 sezonu obejrzyj kilka klasyków ze wcześniejszych serii (gwarantuje nie pożałujesz).
Jak już się wciągnęłam w pierwszy sezon, to zupełnie nie przeszkadzały mi te śmieszne efekty. I w sumie cieszę się, że New Who zaczęłam od początku, niby później nie ma jakichś wielkich nawiązań, ale jednak czuję, że coś bym straciła. ;)
A sam ósmy sezon nie będzie czasami dobrym miejscem na start? Tak się zastanawiam bo w sumie serialu nie śledzę, więc przepraszam jeśli palnąłem głupotę teraz.
Niektórzy ludzie piszą, że gdziekolwiek zaczniesz oglądać Doctora to będzie to dobre miejsce. Nie do końca tak jest. Wiele odcinków nawiązuje do siebie i niemożliwe jest ich zrozumienie kiedy nie zna się poprzednich. A i fani potrafią się w tym pogubić to co dopiero ktoś kto tego nie oglądał? Oczywiście jest też wiele odcinków neutralnych. :)
W 8 sezonie przychodzi nowy Doctor (nowa regeneracja) więc i dla nas to będzie coś nowego. Nikt Ci jednak gwarancji nie da, że nie będzie nawiązań do poprzednich odcinków. Choć wróg ma się chyba pojawić nowy a o resztę można dopytać fanów. Zawsze możesz spróbować. I tak jak się wciągniesz to gwarantuje Ci, że wrócisz do poprzednich odcinków a może i do klasyka :).
Tak naprawdę zacząłem kiedyś tam oglądać od pierwszego sezonu nowej serii, i choć Doktor był świetny, to historie strasznie mi się dłużyły. Nie lubie procedurali, a to mnie przybiło już kompletnie. Do tego ten okropny ,,humor'', tzn. pierdzenie itd. Nie dawno zacząłem oglądać od piątego sezonu, i mi się podoba znacznie bardziej. Towarzyszka nie jest wnerwiająca, a i Doktor mi się podoba. Nie wiem czy po skończeniu, tzn. dołączeniu do bieżących wydarzeń wrócę wcześniej i nie wiem czy będe wszystko dokładnie śledził, ale miejmy nadzieję że będzie mi się podobało dalej.
btw. z tego co widzę jest multum odcinków specjalnych przez które, delikatnie mówiąc, nie mam zamiaru przechodzić. Możesz mi napisać te które będą mi potrzebne by się połapać?
Pierwszy sezon jest ciężki to prawda. Natomiast kiedy czytam, że od 5 sezonu towarzyszka nie jest wnerwiająca to trochę mnie to dziwi bo Amy większość ludzi uważa za irytującą.
Z tymi odcinkami jest gorzej. Od 5 sezonu raczej wszystkie się jakoś ze sobą wiążą. Aby wiedzieć kim jest River powinieneś obejrzeć odcinki 8 i 9 (Silence in the Library/Forest of the Dead) sezonu 4.
Aby wiedzieć kim jest Clara polecam odcinki z 8 sezonu: 1, świateczny The Snowmen, 6, 10, 13, i świąteczny The Time of the Doctor.
Jeśli chodzi o przepowiednię to chyba odcinek 7 sezonu 6.
Jeśli dotrzesz do odcinka na 50 rocznicę Docotra to musisz obejrzeć The End Of Time : Part One i Two. A znowu do tych potrzebne Ci będą końcowe odcinki sezonu 3 i 4 a aby zrozumieć je...parę wcześniejszych odcinków. Jak widzisz to się wszystko łączy.
Jak chcesz zacząć 8 sezon to polecam te wymienione odcinki przy Clarze. Zaznaczam, że to nie są najlepsze odcinki, ale te strategiczne.
A aby zrozumieć 5 i 6 sezon to może inni Ci coś polecą. Ja jestem "ekspertką" od 1-4 :)
Może nie wnerwia mnie Amy ze względu, że tych między nią a Rose nie znałem, a sama Rose to zło wcielone dla mnie :P. No cóż, dzięki. Za dużo tego trochę, więc poczytam jakąś wiki, bo ostatnio ograniczony czasowo jestem. W każdym bądź razie, jeszcze raz wielkie dzięki.
Rose to chodzące dobro na dwóch nogach :]. Jakby co to pytaj na forum. Uwierz mi przy Doctorze wiele się pojawia pytań.
Ja oglądałam go gdzieś w 2006 roku, czyli od początku jak wychodził. Serial faktycznie efekty miał takie jak ze starych Gwiezdnych Wojen, ale lubiłam go bardzo i wciągałam odcinki jeden po drugim! Doktorek i blondi byli świetni razem w tych przygodach. W którymś sezonie zmienili głównego aktora i byłam tak rozczarowana, że dałam sobie spokój z tym serialem. Także ja oglądałam tylko pierwsze sezony i oceniam go bardzo dobrze!
Moim zdaniem jeśli zaczniesz oglądać ten serial dopiero od 5 sezonu to będzie to chyba największym błędem, bo ominie Cię przyjemność poznania Dziesiątego Doktora, który wg mnie jest najlepszym wcieleniem. Może i w sezonach 1-4 był niższy budżet i niektóre odcinki wydają się dosyć dziecinne, to i tak opłaca się to obejrzeć. Dla dobrego humoru, klimatu i aktorów, którzy świetnie odegrali swoje role. Dla mnie tamte sezony, pomimo braku świetnych efektów specjalnych były znacznie lepsze od tego, co teraz prezentuje sobą ten serial, dlatego szczerze polecam oglądanie od 1 sezonu...albo przynajmniej od 2!!! Przegapienie historii Tennanta jako Doktora jest niewybaczalne ;)
Ja zacząłem od 1 sezonu i chociaż miejscami dziecinada jest nieco za gruba a efekty wyglądają ohydnie, to idzie się bardzo łatwo wciągnąć, przede wszystkim ze względu na samego doktora. Od początku wiedziałem, ze nastąpi zmiana aktora, a mimo to po skończeniu sezonu miałem takie "i co, już, nie no jaja se robicie, przesz lepszego doktora nie zrobią". Warto, nie idzie się odrzucić.
Mnie też wciągnął 9 Doctor z tym, że ja nie wiedziałam że on odejdzie. W ogóle nic nie wiedziałam o regeneracji. Moje zaskoczenie było totalne. Pojawiła się złość i foch na serial.