Krótkie i bez konkretów, ale zrobiło na mnie niesamowite wrażanie. Pierwszy w kolorze wygląda tak... niesamowicie.
No i jedna myśl która mi się nasuwa - ten trailer sugeruje, że żadna wojna czasu, żaden 8.5, tylko 0, i czas przed ucieczką z Gallifrey. Doktor nie uciekałby całe życie przed czymś co zdarzyło by się, technicznie rzecz biorąc, bliżej jego końca niż początku, jak Wojna Czasu.
Bardziej jakbyśmy mieli poznać odpowiedź dlaczego opuścił swoją rodzinną planetę.
A przynajmniej taką mam nadzieję, choć pewnie nic z tego :(
Ale teoretycznie Doktor ucieka przez całe swoje życie, nie zawsze jednak z tego samego powodu. Dają nam do zrozumienia w tym trailerze, że chodzi o LGTM, ale nie można wykluczyć też, że nawiążą do pierwszej ucieczki z Gallifrey :)
Ja mam ciągle nadzieję na jakiś wielki twist.
LGTM, czyli czego, bo nic mi nie mówi ten skrót :P
Chyba że chodzi o Wojnę Czasu - to ja tam nie widzę choćby najmniejszego nawiązania do niej. Zresztą Doktor wyrazie mówi że przyszłość zależy "od jednego niemożlwiego momentu, jednego dnia, dnia przed którym uciekał przez całe życie" Więc nie można mówić że zawsze przed czymś ucieka, bo tu jest sugerowane jedno konkretne wydarzenie z bardzo odległej przeszłości.
Zresztą, idąc tropem nadanym w ostatnim odcinku, można wywnioskować, że ten pozornie idiotyczny tytuł, "Dzień Doktora", dotyczy dnia, w którym przyjął on to imię. Mimo wszystko wierzę w Moffata i w to że naprowadził nas na Wojnę Czasu tylko po to, żeby się z nas pośmiać :)
No ale do tego nie pasuje Hurtowe "złamanie obietnicy", co było już nieraz wałkowane.
miało być W, LGTW, Last Great Time War :D
W sumie zgadzam się ze wszystkim co mówisz. A o TW chodziło mi raczej w kontekście ogółu, tego co mówi Moffat itd. niż samego trailera, tak mi się napisało z nadmiaru emocji ;)
Mam taką jedną myśl związaną z tym co mówi w tym zwiastunie, ale ciągle mi gdzieś ucieka.
Może to wydarzenie z przyszłości? A przynajmniej przyszłości niektórych wcieleń Doktora. W tej chwili to ciężko cokolwiek powiedzieć, trzeba czekać do odcinka.
Fakt sugerują nam, że Hurt jest numer 0 a nie 8,5. Wiedziałam, że z tą wojną czasu to podpucha Moffata. To największy troll jakiego znam :]
Oby, oby, oby tak było! :)
Z drugiej strony grzebanie w genezie Doktora jest o wiele bardziej niebezpieczne niż powrót do Wojny Czasu. O ile moim zdaniem zgodności z książkami i słuchowiskami taka geneza mieć nie musi, bo to nie Gwiezdne Wojny gdzie historie z pozostałych mediów ludzie czasem znają lepiej niż same filmy, o tyle boję się że mogli by namieszać i doprowadzić do kolejnych niezgodności z klasycznymi seriami. Głównie mam tu na myśli czasy Siódmego, gdzie ta geneza się dyskretnie przewijała.
ALE jeżeli w jakikolwiek sposób uda im/Moffatowi się nawiązać do całej tajemnicy z końcówki Klasycznych serii - to nie wyobrażam sobie nic lepszego. To będzie ciężki miesiąc :D
Swoją drogą, gdyby faktycznie w rocznicowym nie było Wojny Czasu, to zostaje nam ona świetnym tematem do kolejnych okrągłych rocznic. Im dłużej będziemy musieli czekać na wyjaśnienie tajemnic związanych z nią, tym bardziej interesujące będą :D
Przecież innej nie było. Jest tylko jedna legendarna Wojna czasu o której "plotkuje" wszechświat zastanawiając się czy ona istniała.
Czy aby na pewno nie było? Skoro nazywa się ją często Ostatnią Wielką Wojną Czasu, to można założyć, że nie była pierwsza, inne widocznie nie zakończyły się aż tak dramatycznie. Inna sprawa, że wiadomo że nie wyskoczą teraz z żadnym wcześniejszym konfliktem na podobną skalę, bo to by było bez sensu.
No ale TARDIS wiki wspomina o kilku Wojnach Czasu, które działy się w książkach i słuchowiskach, więc tak jak pisałem, dla mnie się nie liczą :D
Wydaje mi się że nie było. Wiesz TL na pewno nie jedną wojnę toczyli. Ile jednak było tych ras, które w czasie mogły się poruszać i tym samym prowadzić wojnę na płaszczyźnie czasu? No chyba że nazwę Wojna Czasu stosuje się od nazwy uczestników biorących w niej udział czyli Władców Czasu a nie od płaszczyzny na której się ją prowadzi.
Nie słyszałam aby Wojnę Czasu nazywano Ostatnią Wielką Wojną Czasu (być może), ale to też da się wyjaśnić. Po pierwsze była to wielka wojna a po drugie ostatnia jaką TL stoczyli. Czy na tej podstawie można śmiało stwierdzić że takich wojen było więcej? Wg. mnie nie. Ja nie słyszałam o innych wojnach czasu a ze zgodnością ze słuchowiskami i książkami to też różnie bywa.
Za dużo myślisz :). W ogóle grzebanie w jakiejkolwiek przeszłości Doctora jest niebezpieczne bo zawsze wiąże się to z ryzykiem niezgodności z klasycznymi seriami. Myślę że nawet możemy powili zacząć obawiać się niezgodności z nowymi seriami ze względu że trochę już tych serii (wątków) mamy a im więcej tym łatwiej się zgubić i "potknąć". Jeżeli zaś im (Moffatowi) uda się to ładnie wszystko skleić w całość nie pozostawiając rys w postaci niechlujstwa pamięci to fakt może to być super odcinek :).
Teraz tylko pozostaje jedno pytanie. Czy stworzenie nowej historii, jakby prequela Doctora może być niebezpieczne? W końcu nie będzie odmieniał starego tylko nadpisze rozdział którego nie było. Doda nową historię z bardzo wygodną teorią. Bo cokolwiek zrobi Hurt, Doctor się tego wyprze i odmieni (jeśli jest numerem 0).
Jeśli w rocznicowym nie będzie Wojny Czasu płakać nie będę. Uważam, że to jest tak ważne wydarzenie, że spokojnie byłoby można mu poświęcić więcej czasu niż jeden odcinek. I liczę że kiedyś jakiś scenarzysta o to zahaczy i pokarze nam regenerację 8 no i całą wojnę. :)
A ja mam pytanie: dlaczego powiedział "I've been running... for over 900 years"? Przecież w odcinku The Impossible Astronaut River zabija Doktora, który twierdzi że ma 1200 lat.
Może dlatego, że nie zawsze uciekał? :) To by się nawet zgadzało, za czasów Czwartego powiedziano że ukradł TARDIS i opuścił Galiffrey mając trochę ponad 200 lat. +/- pasuje. Zresztą sama TARDIS potwierdza ten wiek w The Doctor's Wife.
Ucieszyłam się jak małe dziecko jak zobaczyłam temat :] "jest, jest wreszcie trailer, wreszcie zobaczę jakieś sceny z filmu :D..."
Ten kto widział ten wie, że tam nic nie ma :]
Najcenniejsza jest gadanina. Ale i to nic nowego: wybory, ucieczki poprzez czas i przestrzeń a no i dzień wyboru imienia (chyba, że coś źle zrozumiałam).
Moffat dawaj prawdziwy trailer dziadu ;/ !!!!! Może być ten "niedokonczony" z comic con. ;/