Jeśli tak Ci zależy to Ci odpowiem: nie, nie odnalazł.
A teraz Ty mi zrób przyjemność i powiedz czemu nie chcesz po prostu obejrzeć ?
nie miałam internetu a pytania pisałam z biblioteki miejskiej nikkie a ty nie pisz lol bo nawet nie wiesz co to znaczy a małpowanie jest dla ludzi z niskim iq a ty chyba nie masz niskiego iq prawda ??
Niby czemu czepiasz się 'LoL'??? LoL oznacza dosłownie 'dużo śmiechu', nie rozumiem dlaczego Twoim zdaniem jest to nie na miejscu. No chyba, że dla Cb LoL oznacza tylko 'League of Legends' : D.
tom daruj sobie bo to ty nie ogarniasz i nie odpowiadaj na moje pytania bo nie są na twoim poziomie intelektualnym (poziom tych pytań jest wyższy )
Poziomy się nie zgadzają, to fakt. Polemizowałbym jednak nad tym KTÓRY jest w istocie wyższy.
Popatrzmy tylko... 0 wielkich liter, jedyny znak interpunkcyjny jakiego używasz (znasz?) to '??'. Tia, masz rację, nie ma co dyskutować, nie nadaję do rozmowy z kimś na Twoim poziomie. Jaka szkoda...
A pomijając Twój niepowtarzalny styl, Krystyna 15: 'nie odpowiadaj na moje pytania bo nie są na twoim poziomie intelektualnym' Racja, to Twoje pytanie...
Doktor siedzi w Tardis, wpisuje współrzędne które dostał od Missy, dociera do celu a tam tylko kosmiczna próżnia, żadnej planety, żądnej gwiazdy, żadnej asteroidy nawet... Zrezygnowany zamyka drzwi, podchodzi do konsoli i z wściekłości zaczyna w nią walić pięścią. Tak, masz rację, interpretacja tej sceny jest zdecydowanie za trudna, no bo w końcu Gallifrey miała tam być. Missy obiecała :(. Poza tym Doktor twierdzi że ją w istocie znalazł. Po co miałby kłamać ? Do diabła z tym że najstarsza zasada mówi 'Doktor kłamie', Doktor przecież nie ma powodu żeby kłamać, skoro znalazł to znalazł,a le jak znalazł to czemu jej nie pokazali... Ja pierniczę, mózg mi eksploduje, a resztki uszami wypłyną, za trudny ten serial dla mnie, dzięki że mi to uświadomiłaś, Krystyna 15 !
SPOILER ALERT!!!
Przecież to oczywiste. Nie znalazł jej, kiedy wpisał te współrzędne i wyjrzał przez TARDIS była pokazana tylko kosmiczna czerń, a Doktor wpadł w szał i zaczał niszczyć TARDIS. Był zły, że Missy go oszukała.
A Doktor okłamał Clarę, tak samo jak Clara oszukała go. Nie zrozumiałeś tej sceny. Oboje kłamali, żeby nie martwić drugiej osoby. Clara skłamała, że Danny wrócił, a Doktor skłamał, że znalazł Gallifrey. Po czym przytulili się, a Doktor powiedział:
- Nigdy nie ufaj przytuleniu, to tylko sposób na ukrycie swojej twarzy. (wolne tumaczenie)
-.-
Wszystko co napisałem o tej scenie to sarkazm, Alonzy ; ). Wm o co w niej chodziło, sarkazm polegał na tym że interpretacja jest oczywista.
W zasadzie WSZYSTKO co napisałem w tamtym poście to jeden wielki sarkazm i ironia.