Jeżeli drugi sezon naprawdę nie powstanie, to będzie ogromna szkoda i zmarnowany potencjał - 12 odcinek zaostrzył tylko mój apetyt na to, jak potoczy się wątek Echo i jej świadomości nie-bycia-sobą-tylko-lalką, co stanie się z dr. Saunders (czyli osobowość nie jest całkowicie wymazywana - wspomnienia zostają skasowane, ale pierwotny 'rdzeń' pozostaje, w końcu dawna Whiskey "Wie, kim jest", podobnie Echo, której nie odbiło po wszczepieniu 38 osobowości i w dalszym ciągu potrafiła odróżnić dobre od złego - bo Caroline potrafi. I znów - Alpha stał się obłąkanym, bo wcześniej jego 'prawdziwe ja' też było. ) i wreszcie jak Ballard odnajdzie się w nowej sytuacji. No i co teraz planuje Alpha.
Po pierwszych epizodach miałam mieszane uczucia, ale finał naprawdę dobrze podsumował cały sezon (szkoda, że nie puszczą 13 odcinka. Jedyna nadzieja na wydanie DVD i przeniknięcie do sieci...).