Pomijając najnowszy sezon to dla mnie serial top1. Genialny 1 sezon, później już pikowanie w dół, ale do 3 sezonu poziom był w miare utrzymywany. Sezon 4 to niestety jedno wielkie rozczarowanie i robienie czegoś w stylu amerykańskiego kina akcji w tandetnym wydaniu...
Ja jednak się wyłamię i powiem, że właśnie 3 sezon nieco słabszy od poprzednich. Miałem spore obawy przez rok czasu w poczekaniu na czwartą część, która jak dla mnie dorównuje, a nawet w aspektach psychologicznych przewyższa 1 i 2 sezon. Do trzeciej części nic nie mam, ale momentami wydawało mi się, że efekty, które dostarczył Netflix wzięły górę nad dynamiką serialu, którą w tym serialu uwielbiam.