Dla mnie La Casa jest serialem, przy którym chyba bawiłem się najlepiej: fajna fabuła, dużo zwrotów akcji, interesujące (czasem irytujące) postacie, super tempo akcji. No co do postaci to może jedno zastrzeżenie, że ich działania czasem wydawały się nielogiczne, ale można to sobie tłumaczyć wieloma nerwami, które były obecne podczas napadu.
Niestety, historia która mogła skończyć się na dwóch sezonach poszła dalej. Schemat działania serialu świetnie opisany jest na youtubie na kanale Na Gałęzi. Kolejne sezony powtarzały mechanikę poprzednich, jednocześnie (w moim odczuciu) robiąc to w horrendalny sposób. Nielogiczne zachowania i zmienności postaci, które troszkę denerwowały w 1. i 2. sezonie, tutaj aż uderzały prosto w oczy, do tego irracjonalne zwroty akcji, które po 2. sezonie były totalnie przepompowane.
Dla mnie pierwsze dwa sezony wybitne, konieczne do obejrzenia, ale im dalej w las... tym tragiczniej .