Miałam problem z oceną bo po pierwszym sezonie miałam ochotę dać 10, po drugim 9, a na początku trzeciego całość chciałam oceniać 8, jednak zostaje przy ocenie 9/10 i serduszku! Fakt, że Dom z Papieru mógłby się zakończyć na dobre po drugim sezonie i tak naprawdę wszyscy byliby szczęśliwi, a sezon trzeci (jak i kolejne, które nas czekają) mógłby w ogóle nie istnieć. Z jednej strony miałam wrażenie, że trzeci sezon jest naciągany i robiony na siłę, już bez takiego pomysłu i polotu, ale jednak im dalej oglądałam tym bardziej dostrzegałam wiele plusów. Tłumaczenie pewnych detali, rozszerzanie wątków bohaterów, ich więzi... pomijając już ten trzeci sezon, który jest bądź co bądź najgorszy ze wszystkich, to jednak muszę przyznać, że ten serial mnie urzekł. Mnie zaciekawił od pierwszego odcinka, pierwszy sezon trzymał w napięciu tak naprawdę przez cały, a i w kolejnych częściach tego napięcia było dużo. Mimo różnych niedociągnięć - myślę, że to detale i jako całość DzP jest napisany bardzo fajnie, jest to serial z pomysłem, przede wszystkim świetnie zagrany! Postacie są bardzo wyraźne, im dalej tym lepiej ich poznajemy, tym bardziej ich lubimy lub nie. Jeśli chodzi o to, że niektórzy z nich czasem zachowują irracjonalnie, popełniają błędy i robią głupoty, zupełnie odwrotnie do tego co przekazywał im profesor - to dla mnie wcale nie jest takim minusem. Miejmy świadomość, że nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli, a ludzie kierują się emocjami. Człowiek to tylko człowiek, czasem działa instynktownie, popełnia błędy, poza tym na Boga! Oni robią napad! W takim stresie na pewno każdy zachowałby zimną krew! ;) Do tego dobra muzyka, dynamiczny, ale nie chaotyczny montaż. Po ostatnim odcinku czekam na kolejny sezon. Ogólnie mimo paru minusów, jednak bardziej na plus. Dobry pomysł, dobra realizacja! Buduje napięcie, trzyma w nim, bywa zabawny, a czasem doprowadza do płaczu. Postać Berlina rewelacyjna! Tokio - jedna z najbardziej irytujących bohaterów filmowych, ale taka już jest :D a dla śmiechu Denvera to mogę oglądać tych sezonów jeszcze z tysiąc! :)
A jak obstawiacie czwarty sezon? Czy tym razem im się nie uda? W tym momencie wszystko mocno poszło nie tak. Nairobi umiera, Raquel złapali... coś mi się wydaje że ten sezon będzie tym najbardziej nieprawdopodobnym :D