Podoba mi się pomysł, żeby na Boże Narodzenie przygotowywac odcinek specjalny - taki prezent dla fanów. Z drugiej strony dochodzi wowczas do pewnych rozstrzygnięć, które konsternują widzów niewiedzących, że jest coś takiego jak Christmas Special... W zeszłym roku Matthew oswiadczył się Mary i było śnieżnie i bajkowo. W tym roku niestety scenarzyści zdecydowali się na radykalny krok (spowodowany chęcią odejścia aktora) i w kolejnym sezonie będziemy mieli o jedną postać mniej w Downton Abbey. Szkoda...
Ja też czekam :) I ładnie sie uśmiecham do osób tłumaczących prosząc by poświęcili chwilę:)
Moja siostra tłumaczy. Ma już jedną trzecią odcinka więc jak skończy to gdzieś udostępnię
WOW! Bardzo bardzo dziękuję! Podziękuj w moim imieniu siostrze i powiedz że dobra kobieta z niej :)
No to żeby nie było:) też się przyłączam do podziękowań i kłaniam się nisko przed siostrą RyksaMedlin :)
To ja się też kłaniam i będę wdzięczna za napisy, bo sama już obejrzałam, ale rodzice z angielskim są raczej na bakier i ciągle wiercą mi dziurę w brzuchu, że też chcą obejrzeć:)
O widzisz u mnie nikt takich seriali nie ogląda;) rzecz gustu:)
Mój angielski to co dziesiąte słowo,więc nawet nie oglądam:) szkoda mi nerwów:)
Ja także czekam na polskie napisy ze względu na mamuśkę, która jest ogromną fanką 'Downton Abbey'. Razem z rodzicielką dziękujemy i pozdrawiamy tłumaczkę! :)
Ja postaram się wrzucić jakieś polskie napisy jutro... zobaczymy co to będzie warte, język nie jest łatwy, niestety... Ostatni odcinek dostarczył mi wielu wzruszeń, ale nie dziwię się Danowi Stevensowi że chce odejść, 3. sezon na pewno nie był lepszy niż pierwszy. czy drugi. Osobiście uważam że serial jest coraz słabszy, ileż można to ciągnąć?
Po cichu liczyłam, że poprzestaną na III sezonie, tak ładnie zakończyli wszystkie wątki.
U mnie jest podobnie z niemieckim. A do serialu trzeba zachęcić sposobem:D sprawdzałam jak działa połączenie HDMI pomiędzy tv a laptopem, odpaliłam pilota w HD, mama się przysiadła, spodobało jej się, później dołączył tata, na końcu mój chłopak i tak oto stworzyłam małą ekipę fanów we własnym domku^^
Niemieciego nie cierpię.Dla mojej mamy to głupoty,siora woli oglądać wampiry,a chłopak raz że jest za stary a dwa hmm nie lubi takich filmów.Zostaję sama:)
Ale my też jesteśmy starzy (w znaczeniu i chłopak i ja), powiedzmy, że oboje z przedziału 25+ ;) On był nastawiony strasznie anty, ale przysiadł się do wspólnego oglądania (w połowie II sezonu) i jakoś tak został, nawet lubimy tych samych bohaterów. Z wampirów sama czasami coś obejrzę, ale ciężko odsiać ziarno od plew w natłoku produkcji książkowych & filmowych.
Czy coś wiadomo może kiedy będą napisy?? Już się nie mogę doczekać a że właśnie język nie jest pospolity więc wolę z napisami żeby mi nic nie umknęło. Co do dyskusji powyżej to myślę, że nie jest to typowy serial tylko dla młodzieży. Moja babcia go ogląda, ja też niestety łapię się już jak to Cesare określiła na 25+ i mimo wszystko żyję nadzieją że nie skonczą tego serialu tak szybko. Może Sezon byl słabszy niż poprzednie ale lepszy niż wiele innych seriali dla mnie więc cieszę się na myśl o 4 sezonie. Szkoda, że mają tylko 9 odcinków. Może mógłby mi ktoś polecić jeszcze coś w tym stylu?
U mnie przedział mój to 20+ jego 40+ więc sama rozumiesz:-) mimo to jest sporo filmów,które lubimy oglądać,bo mamy podobne gusta. Co do seriali jak to stary chłop nie lubi lub nie ma czasu:-) nie zabiję go za to:-)
Dopiero dziś miałam okazję obejrzeć ten odcinek i jestem załamana. Mam nadzieję, że nikomu nie są straszne spoilery, skoro wątek jest oznaczony, ale na wszelki wypadek ostrzegam. Przede wszystkim jestem wściekła na Dana Stevensa i tym razem powstrzymam się od wieszania psów na Fellowesie... Bez względu jednak na to, co się wydarzyło: pięknie (?) to się oglądało i jest to jedna z piękniejszych historii miłosnych przedstawionych w telewizji.
Obecnie jestem w stadium "nie ma mowy, że oglądam kolejny sezon, jeśli będzie", ale zobaczymy. Póki co nie wyobrażam sobie DA bez mojej ulubionej pary bohaterów.
No właśnie! Dlaczego on to zrobił i zrezygnował?!
Ale odcinek bardzo fajny mimo to. Tylko dlaczego twórcy tak skrzywdzili jednego bohatera i nazwali go Krewetek?
Ja też właśnie co zobaczyłam.. już chciałam powiedzieć, że jest to mój ulubiony odcinek a tutaj takie zakończenie. Moja ulubiona para.. lekkie przegięcie - kolejne dziecko - kolejna sierota.. bez sensu..
Ech, też byłam załamana, bo to najciekawsza postać męska "na górze". Zwłaszcza w 1 serii. Potem było gorzej (ale mam wrażenie, że nie tylko w jego przypadku..) i to zapewne spowodowało rejteradę Dana Stevensa. Zastanawia mnie, jak twórcy serialu poprowadzą wątek zmian w majątku ziemskim, skoro on był ich głównym pomysłodawcą. Może Ethel wreszcie się wykaże :-)
A co ma wspólnego Ethel ze zmianami w Downton Abbey? Z tego, co się działo w ostatnim odcinku wynika, że wiele zmian w Downton się już dokonało. Poza tym Matthew był tylko pomysłodawcą - realizacją tych pomysłów zajął się Tom.
No właśnie, teraz wszystko pewnie spocznie na barkach Toma i to akurat nie jest jakieś dziwne rozwiązanie - dali do zrozumienia, że jako tako radzi sobie w kwestii zarządzania majątkiem (no wespół z Matthew). No i już go nie wypuszczą z Downton.
Uwaga z kolejną sierotą słuszna. Takie małe deja vu.
Ethel? Nic, oczywiscie. Ale pora, żeby kobiety zaczęły działać, nie tylko ładnie pachnieć... A Ethel ma spory potencjał, który szkoda byłoby wykorzystać tylko w jej związku z wydawcą :-)
Jasne, że Edith :-) Jak mawiał pewien emerytowany komandor z "Perswazji" Jane Austen, kobiety mają tyle pięknych imion, że nie sposób je zapamiętać...
Szczerze mówiąc, to nie znoszę Edith od samego początku. O ile w pierwszym sezonie to było uzasadnione, to teraz nie potrafię tego rozsądnie uargumentować;)
A może Tom będzie z tą młodą? Rose? Ona ma mieszkać w Downton. A swoją drogą wątpię by Edith wyszła ze swojej roli meduzy planującej życia ofiarom losu...
A mnie bardziej interesuje, kto zostanie dziedzicem Downton, bo chyba rozumiecie, że to całkowicie zmienia położenie Mary i jej dziecka.
To NIC nie zmienia. Syn dziedzica po śmierci dziedzica sam staje się dziedzicem.
No wiec biorąc pod uwagę, ze wiedzialam, kto nie podpisal kontraktu na kolejny sezon, zastanawialam sie tylko, jak go usmierca i kiedy. W sumie dobrze, ze ta smierc zostala pokaza w sposob nie pozostawiajacy watpliwosci.
ZE CO?! wlasnie obejrzałam odcinek i jestem załamana ... Jak to....?! Tak pięknie się wszystko zaczęło, w końcu szczęśliwa rodzina, ale jak już wiedziałam, jak Matthew jedzie szybko z uśmiechniętą miną, to już wiedziałam, że coś będzie nie tak.... A tu uśmiercili go!!!
No bo serio.... Czy tu nic nie może się dobrze kończyć? Naprawdę? Kolejna półsierota....Tym bardziej, że to była taka ładna para.... Ahh.. Brak mi słów.
Musieli, bo aktor grający Matthew odchodzi z serialu. Ja nie widzę innego wyjścia niż uśmiercenie go.
Ja się przestraszyłam, że Tom ulegnie "urokowi" (jeśli jakiś ona posiada) tej pokojówki Edny... Na szczęście ją wyrzucili. Dla mnie smutniejszym momentem było patrzenie na płaczącego Toma za Sybil, niż śmierć Matthew... I to nie dlatego, że go nie lubię, bo wręcz przeciwnie, jest lubiana przeze mnie postacią, ale ta scena jakoś nie wyszła scenarzystom. O wiele tragiczniej i realniej było to pokazane z Sybil.
Co do Mary - niech sobie znajdzie jakiegoś męża i wyjedzie z Downton na zawsze, bo nie cierpię tej postaci.
PS: Mogliby pokazywać częściej małą Sibbi, bo jest słodka :)