Jak najbardziej popieram. W tamtych odcinkach rodził się nowy House, któremu tak bardzo zależało na Cuddy i nawiązaniu normalnych, ludzkich relacji. I to było ciekawe i logicznym ciągiem 6 sezonu. I nagle co? Po zerwaniu wraca do dawnych ekscesów, w dodatku tak idiotycznie przerysowanych? Nie trzyma się to niczego. Powoli mam już dosyć.

Czegos tu nie rozumiem. Skoro niewiedzieli jak sie nazywa ten pacjent, to na jakiej zasadzie go leczyli, skoro nawet nie wiadomo bylo czy ma ubezpieczenie czy nie?

Podał najpierw jakieś imię ale się okazało że ta osoba nie żyję, później chyba podał prawdziwe i dlatego FBI się pojawiło. Tutaj się pojawia pytanie dlaczego go w ogóle do szpitala przyjęli i to pozostaje dla mnie także zagadką.

tak sobie mysle, moze rodzice tych dzieci na poczatku odcinka naciskali na przyjecie.. no bo to dzieci spowodowaly jego oparzenie i nie chcieli zeby bezdomny pozwal ich an policje albo cos, takie soboe luzne rozwazania:)

Dla mnie to trochę dziwne,jakby kogoś ścigało FBI za kanibalizm to by media trąbiły o tym w całym kraju, i szansa żeby nikt o tym nie wiedział jest dosyć nikła-pewnie dlatego ukrywał się po lasach czy tam parkach =].Co do przyjęcia do szpitala to rodzice by zapłacili co najwyżej za pobyt w jakimś podrzędnym szpitalu,anie u jednego z najlepszych lekarzy w Stanach.Co prawda u nas jak przyjdziesz na SOR to i tak cie przyjmą bez książeczki ubezpieczeniowej mówisz,że później doniosę,ale czy jakiegoś bezdomnego brudnego by przyjęli to nie wiem ;] Karetka ma obowiązek udzielenia pomocy a zakładam,że te dzieciaki same go nie zawiozły ^^.po za tym dla mnie house już dawno powinien się skończyć,robienie na siłę wychodzi im marnie te Prostytutki,jeżdżenie Monster Truck jest nie śmieszne lecz żałosne

Dochodzę do wniosku, że chociaż niektóre 10 sezonowe seriale z sentymentu by się oglądało..... to prawda jest taka że dobry serial powinien się skończyć po 5 (max 6) sezonach. Twórcy wtedy trzymają jakość i świetnie się je ogląda. Później następuje spadek, i choć pojawiają się jeszcze świetne sezony czy odcinki są już one rzadkością. Farscape czy Battlestar Galactica moim zdaniem skończyły się w odpowiednim momencie. Co do Housa to go już ciągną na siłę. Jestem ciekaw czy prawdziwy fan tego serialu także widzi różnice porównując ten sezon z wcześniejszymi. Nawet mój ulubiony Stargate zaczął się psuć gdzieś w rejonie 7,8 sezonu. I choć prawdziwy fan będzie się cieszył im dłużej jego serial będzie emitowany to nie zmienia to faktu że kiedyś twórcą się skończą oryginalne pomysły, które nas w serial wciągnęły. Przykre ale prawdziwe. No ale to moje zdanie.

al to jest "Ameryka " i wszystko możliwe :p