Właśnie przed chwilą skończyłem oglądać odcinek i jest pod wrażeniem.
Pierwszy raz od pewnego czasu nie wiedziałem co się dalej wydarzy, co się stanie co będzie itp.
Jak na razie jest zadowolony zmienionym klimatem, a jak ktoś powiedział bez Cuddy wcale nie musi być gorzej i stawiam nawet, że moze byc lepiej.
Ja również jestem zachwycony tym odcinkiem. House jest nieobliczalny i wciąż chodzi własnymi ścieżkami. Do tego mrok więzienia i klimat niepewności sprawiają, że nie mogę się doczekać kolejnego odcinka.
czy ktoś się orientuje, na jakim kanale i kiedy w Polsce będzie można obejrzeć ten odcinek?
Odcinek niezły, ale mam nadzieję, że kolejne będą lepsze :) Czekam na powrót do szpitala jak na razie.
A lekarka zapewne dołączy do zespołu.
Jako wielki fan tego serialu zobaczyłem tą wersję roboczą z polskimi napisami. Jeśli nie zostanie zmieniona i oficjalna będzie taka sama to masakra. Odcinek mnie strasznie denerwował ...jak twórcy mogli coś takiego zrobić swoim widzom. House był do siebie nie podobny pod względem charakteru. Wydawał się tylko znającym medycynę cwaniaczkiem niczym więcej. Był zbyt pokorny, zbyt grzeczny i zbyt spokojny. Podporządkował się systemowi znalazł "miejsce w szeregu" choć za wszelką cenę chciał być niezależny. Więzienie mu nie sprzyjało a powinno być inaczej ... on miał nie sprzyjać więzieniu. Spoiler !!!
Za mało przejmował się sobą i za bardzo dbał o to że nie wyjdzie z więzienia do piątku. Moment kiedy więzień okrada Grega na jego oczach był pokazany dobrze tylko House w takich momentach powinien robić swoje nawet kosztem przedłużenia kary. Nie dać się zastraszyć, wykorzystać, podporządkować w imię swoich własnych zasad, nawet gdyby miał zginąć tylko nie być tym kim oni chcą aby był. Więzienie powinno być piekłem za sprawą tego co by mógł tam robić Greg i co więźniowie robią Gregowi jednocześnie szanując go w głębi duszy.
Mam nadzieję na polepszenie tego i kolejnych odcinków
"Nie dać się zastraszyć, wykorzystać, podporządkować w imię swoich własnych zasad, nawet gdyby miał zginąć tylko nie być tym kim oni chcą aby był."
Przesadzasz, House nie jest bohaterem ani męczennikiem w imię swoich "zasad".
Jak widać pod koniec odcinka nie dostosował się do "szeregu".
Co do okradającego go więźnia, House ginący za zupki?
To nie jego styl.
W jego stylu jest manipulacja i oszustwo - a dokładnie to zrobił, przecież zemścił się na tym złodzieju (poprzez przekręt z radiem).
problem w tym, że pod koniec odcinka zachował się po houseowsku i przewidywalnie do bólu.
ja nie wiem, czy scenarzyści naprawdę nie otrzymują takich głosów od widzów?
mimo mojej wielkiej miłości do House'a tęsknię za sezonami takimi jak drugi czy trzeci. spokojnymi, zabawnymi, ciepłymi.
a nie pełnymi jakiegoś niepotrzebnego sztucznego mroku. ech.
ja bym dużo chętniej widziała House'a cwaniaczkowato uciekającego z tego więzienia, albo chociaż wychodzącego z poczuciem triumfu i płatającego jakiś żart już po wyjściu - niż przewidywalnie łamiącego zasadę w kulminacyjnym momencie odcinka i oczywiście "you were right".
no nic, czekam na wersję oficjalną, czekam na cały sezon.