co myślicie o 6 sezonaie? jak dla mnie wielkie rozczarowanie:/ końcówka 5 serii była naprawdę rewelacyjna, a 6 sezonowi daleko do tego poziomu. w ogóle nie czaje motywu odejcia Cameron, strasznie naciągany ten wątek, obwinianie House'a o śmierć tego tyrana (nie pamiętam jak on sie zwał), niby dlaczego? w ogóle ta 'wielka' miłość Cameron do Chase'a to od początku jakaś taka sztucznie problemowa, ogólnie ta Cameron to jak dla mnie od samego początku jakaś zaburzona była:P nigdy jej nie lubiłam. no i wątek Cuddy z Lucasem- porażka, kto to w ogóle wymiślił? kompletnie do siebie nie pasują. Wilson mógłby mieć jakis romans czy coś:P bo u niego też wieje nudą. ogólnie do tej pory temu sezonowi daję 3+/10, mam nadzieję, że się rozkręci
a jakie są wasze opinie?
ja wlasnie skonczylam ogladac 2 pierwsze z 6 i musze przyznac ze bardzo mi sie podobaly!poczatek dziwny, nowe miejsce inni ludzie ale wciagnelo mnie...i wracamy do domu na stare smieci :)
http://www.cealagar.com/wp-content/uploads/2009/09/watch-house-season-6-episode- 1-s06e01-6x01-online-free-streaming.jpg
mam podobne odczucia. i house jakiś taki niehousowy ;/ melodramat cholerny z tego robia
no mnie tez wkurza....wogole lucas i cuddy;/;/;/; wrrrr...brakuje mi tej slownej przepychanki Cuddy-House:) oni pasowaliby wogole do siebie jako para
heh nie zgadzam się. Nie pasują do siebie i mam nadzieję, ze nigdy ich nie połączą. Moim zdaniem właśnie przez ich prywatny wątek serial się stacza maksymalnie. Dla mnie Lucas i Cuddy pasują do siebie i powinni z sobą zostać, a House powinien odpuścić. Pierwszy odc. 6 sezonu b. dobry, reszta kicha i jeszcze raz kicha.
co ty mówisz...no dobra moze i nie musza byc razem ale Cuddy i Lucas!!?? to jakas pomyłka...on jest chyba od niej troche mlodszy..poza tym juz bym wolala zeby cuddy byla z wilsonem niz z lucasem.:/:/
no to co, że jest młodszy. Moim zdaniem teraz serial jest robiony na siłe bo przecież mnóstwo osób kibicuje Huddy więc chcą zadowolić widza tym wątkiem, szkoda, że nie zwrócili uwagi jak to wpływa na cały serial
Specjalnie zrobili wątek Lucasa i Cuddy,bo jakby ciągle było House/Cuddy to by było nudno...Trchę House pobędzie zazdrosny,Lisa zda sobie sprawe że nie kocha Lucasa i wrócą do swoich kłóti a potem będzie prawdziwa noc spędzona razem
SPOILERY!
No i mam problem z szóstą, oglądam na bierząco i uważam ze jest beznadziejna w porownaniu do pozostalych, choc nadal zdazaja sie dobre elemnty i przez to nie chce wystawic slabej oceny (także przez sentyment dla Grega). Pierwsze sezony byly genialne, szczegolnie 2 w ktorym wszystko bylo perfekcyjne - Stacy, Euphoria, postrzelenie, elementy dramatyczne mieszaly sie idealnie z komediowymi (odc o migrenie - epic xD). Sezon 4 juz mial troche mniej z tego idealnego wywazenia humoru dramatyzmu przyprawionego wnikliwymi ale nieprzesadnymi analizami psychiki bohaterow ale byl swiezy i zabawny + wątek Amber i ost odc. Sezon 5 natomiast -spadek wg mnie, moze dlatego iż NIENAWIDZE wrecz niekonsekwencji w fabule a od 5 sezonu jest jej coraz wiecej i wiecej. Do tego zbytnie skupienie ie na zyciu uczuciowym bohaterow, NIEKOŃCZENIE WĄTKOW! Zaczynanie ich i zostawianie albo rozwiazywanie po lebkach (Willson cos za latwo wrocil, watek ojca, brata willsona, czemu do cholery Kutner sie zabil? nie mozna sobie tak eliminowac bohaterow wyjasniajac ze aktor poszedl pracowac w bialym domu) No i ta co w tym serialu bylo genialne jak powyzej napisalam, humor-dramatyzm, zostalo zastapione tylko tym ze Greg House jest zly i spolecznie nieprzystosowany. Choc 2 ost odcinki mocne.
6 sezon? 1-2 odcinki masakryczne ;/ To zupelnie nie ten serial tylko zzyna z lotu nad kukulczym gniazdem. Nie chce mi sie pisac co dokladnie mi sie w nim nie podobalo bo wyjdzie magisterka zaraz. No i znowu niewyjasnienie Kutnera, o Vicodinie i przeszywającym bolu wszyscy zapomnieli, House niby sie zmienia (nielogiczne - cos za latwo poszlo) ale potem znowu wraca do swojego dawnego 'zlego psychopatycznego manipulatorskiego ja', choc bez tego polotu i humoru! Jest jakis taki zgaszony, obojetny. Wogole cala ta 'Przemiana' Housea jest kompletnie bezsensowna zarowno z medyczno-psychologicznego, logicznego jak i zdroworozsadkowego punkty widzenia. I znowu - jedyny watek Dibali ktory moglby byc genialnie rozwiniety rozwiazany po lebkach rozmowa w konfesjonale i 1 wroceniem do domu po pijaku. Szkoda ze nie ma Cameron nie jest typem osoby ktora bym lubila ale wiele wnosila do serialu. House costam wspomina o ojcu ale znowu nierozwiniecie a szkoda bo to mogloby byc ciekawe. Willson przez caly czas wyglada jakby mial serdecznie dosc swojego BFF akurat kiedy on niby probuje sie zmienic, gdzie ta chemia miedzy nimi? No i dochodzimy do centrum wszechswiata czyli Huddy. Nigdy nie bylam wielka fanka tego zwiazku (uwazam ze House powinien byc sam lub ewentualnie ze Stacy) tzn docinki i gierki slowne ok uwazam ze oni powinni sie najwyzej przeleciec a nie ciagnac to i robic z tego melodramat w nieskonczonosc ile mozna! Mam nadzieje ze on da sobie z nia spokoj. Moze pomoze w tym z dupy wziety Lukas nianka do dzieci 3000. Poki co poczekam z ocena. Mam nadzieje ze nie bede musiala plakac po smierci serialu.
+ House wygladal lepiej w dluzszych wlosach ;P
A mnie się podoba;) trochę zawirowań, odejście Cameron, wprowadzenie wkurzającego Lucasa pomiędzy Cudy a House i się kręci;) ciekawe wątki diagnostyczne, jak zawsze genialna kreacja House - nie wiadomo do którego momentu nastąpiła zmiana, a w którym pokazuje się stary, poczciwy i cyniczny House. Chłonę nowe odcinki 6 serii z ogromną przyjemnością:))
Jak dla mnie trzyma poziom, aczkolwiek różni się od wcześniejszych sezonów.
House bez vicodinu... kto by pomyślał? To była część jesgo wizerunku, wcinający vicodin niczym tic taki :)
Nareszcie scenarzyści przypomnieli sobie, ze Cuddy ma dziecko :)
Nowa, krótka fryzura zdecydowanie na minus.
Pozdrawiam, A.
hmm mam odmienną opinie na temat 6 serialu od ciebie, powód jest prosty zaraz przedstawię ;). Tak słowem wstępu, w tym filmie nie są ważne problemy medyczne i pokazana inteligencja przy ich rozwiązywaniu, jest to ciekawe ale to co jest najbardziej interesujące jest to łamanie konwenansów i stosunki międzyludzkie to oczywiste i myślę że się wszyscy zgodzicie. Dlatego wg mnie ten serial zaczął się robić nudny w pewnym momencie za dużo powtarzalności, chorób itd. ale tu się czepiam w końcu to serial o lekarzu tyle że po prostu zaczął mnie nudzić. Odcinek 1-2 szóstej serii jest jednym z najlepszych jakie tu widziałem, bo pokazuję w interesujący sposób psychoterapię, jest to pokazane w sposób realistyczny wiem niestety z własnego doświadczenia bo swego czasu miałem kilka spotkań z terapeutom. Spróbujcie spojrzeć na ten 6 sezon od tej strony jeśli to jest możliwe, po prostu jak na zmiany w człowieku który chce się zmieniać, mi się 6 seria podoba jak i właściwie cała seria właśnie z relacji międzyludzkich, pokazania jak np. w którymś z odcinków ojciec stwierdza że jego córka jest poniżej średniej inteligencji krajowej. Ilu z was ma odwagę coś takiego powiedzieć o swoich dzieciach?
Tu pod osłoną chorób nadal przemyca się bardzo ciekawe, tematy tabu w końcu wszyscy mamy tą średnią inteligencję a nawet jesteśmy w górnej jej części oczywiście ;). Nikt się nie przyznaję do dolnych widełek. To jeden większość odcinków porusza jakiś problem społeczny albo temat tabu i dla tego oglądam ten serial nie dla zagadek medycznych. A on poza kilkoma odcinkami które mi nie przypadły do gustu trzyma poziom.
to moja opinia nie musicie się zgadzać ;) pozdrawiam
House teraz nie ma tej jego rozczochranej fryzury tylko pedalska <prawie na łyso> Cuddy z Tym pedziem mnie wkurzyła xDD Wilson fakt mógł by coś zrobić też jakiś romans miec niewiem np z Cameron xDD Ale by było xDDD
wg mnie pierwszy odcinek był fantastyczny..później musieli rokręcić nowy wątek więc odcinki były takie sobie..ale od 8 odcinka wraca powoli stary dobry house;) moze troche inny niz kiedys ale zobaczymy jak bedzie.
no dokladnie, troche zmieniam zdanie! chyba wraca stary dobry House:) wlasnie obejrzalam odcinek "niewiedza jest blogoslawienstwem". ale sie usmaialam, odcinek rewelacyjny:D
a mi sie podoba 6 sezon. 1 i 2 odcinek baaardzo dobryyy:D na minus tylko fryzura Housa, bo postarza go troche :]
Jak dla mnie fryz House'a to też minus... no ale może mu jeszcze włosy odrosną :P
Nie rozumiem natomiast Cameron. Czytałam gdzieś wcześniej, że rozstanie się z Chase'm z jakiś moralnych względów (oczywiście dotyczących medycyny) ale nie spodziewałam się tego. Mało że, powiedziała mu że przejdą to razem, wybaczyła to w końcu go zostawiła bo o jego "zepsucie" obwinia House'a. Jak dla mnie (przynajmniej ja tak uważam) ten cały Dibala zasługiwał na śmierć i może rzeczywiście Chase stał się mordercą, ale przy okazji uratował wiele istnień. Więc nie uważam żeby się zepsuł...
Zabicie kogoś, aby ów ktoś zabił mniej osób jest tematem trudnym i niejednoznacznym. O tym można dyskutować godzinami. Przypominam, że Cameron sama chciała zabić Dibalę, ale zabrakło jej zdecydowania? Odwagi? A może rzeczywiście jest taką idealistką? A może tylko tłumaczy brak odwagi przysięgą lekarską? Ja nie wiem, jednak za to odejść od Czejsa nie powinna, powinna próbować go zmienić, "uratować". Osobiście uważam, że jest to najbardziej chaotycznie i zbyt skrótowo poprowadzony wątek w serialu. Lepiej aby go w ogóle nie było, niż był w obecnej formie, a szkoda, bo lepsze poprowadzenie tego wątku nie wymagało wiele od scenarzystów, wystarczyło "nie pisać scenariusza na ostatnią chwilę przed lekcją, na kolanie".
A mnie pierwszy odcinek drugiego sezonu przykuł do fotela. Obejrzałem go później ze dwa razy - jest niesamowity. Zwłaszcza ta scenka jak zagrał w kosza z czubkami pokonując ich pokolei celując w ich pięty achillesa - scenka roku.
Póki co nie wciągają mnie tak bardzo jak poprzednie. Pierwsze dwa jak K-Pax. Super. Przede mną 9 i 10 mam nadzieję że się rozkręci....
Heh, wdarł się tutaj chochlik netowy: chodziło OCZYWIŚCIE o pierwszy odcinek szóstego sezonu, który wymiata o czym powyżej.
Sorki.
oglądałam pierwszy odcinek 6 sezonu
i musze powiedzieć że piewszy raz się popłakałam i to ze smutku.
nie wiem jak bedzie dalej ale pierwszy odcinek mną wstrzasnal
Kiedy będzie nowy odcinek?! 10 z 6 sezonu?! Tak samo Heroes nie ma, co się dzieje?
Pierwsze 2 odcinki to coś ala "Lot nad kukułczym gniazdem",potem trochę nudą wieje,mam nadzieje że jednak House do vicodinu wróci:)
Szósty sezon tak jak i piąty ma za dużo elementów rodem z mody na suces. Ale faktycznie pierwszy oscinek 6 sezonu robi bardzo dobre wrażenie.
Pierwsze 2 odcinki...zachwyt
Sprawa Dibali...mhroczny wątek dot. Chase'a
Odejście Cameron...wiedziałam że odejdzie. Nie była stworzona do
małżeństwa i się czuła jak w klatce.
Odcinki z Huddy...WTF? Greg się poniżał jak jakiś piesek.
Odc "Wilson"...no poziom wrócił moim zdaniem dośredniej. Bardzo mi się
podobał. Zresztą naćpamy James na kongresie to było coś ;p.
Cuddy z Lucasem niech sobie mieszkają i się w serialu nie pokazują. A
House do Vicodinku wróci. Mial taki błysk w oku w odc o uzależnionym
geniuszu a ostatnio sobie nogę rozcierał...
jak narazie 5/10
Z drugiej strony 5 też mnie nie zachwycił zwłaszcza ostatnie odcinki