PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=130177}

Dr House

House M.D.
2004 - 2012
8,2 498 tys. ocen
8,2 10 1 498231
7,6 48 krytyków
Dr House
powrót do forum serialu Dr House

Witam,

Słyszałem, że Dr House to świetny serial. Obejrzałem dlatego kilka odcinków na komputerze i w telewizji.

Powiem szczerze- dla mnie w skali 1-10 to jakieś góra 5/10, a może 3-4/10...

Sam aktor i grana przez niego rola bardzo mnie irytuje. Teksty, które mają być śmieszne, jego stosunek do znajomych, najbliższych ludzi, lekarzy, pacjentów- żałosny...

Sam serial wg mnie jest nudny. W każdym odcinku, który widziałem, ktoś jest chory, jest problem, przychodzi Dr House, rozwiązuje go i osoba jest już zdrowa. W jednym bodajże odcinku scenarzyści zaszaleli i House się pomylił lub raczej nie był pewien i (o losie) widzowie przed TV chyba umierali z wrażenia i ekscytacji.

Przyznam się, że serialu tego nie oglądam od pierwszego odcinka, ale zniechęciłem się po obejrzeniu kilku.

Są seriale, gdzie główny bohater jest charyzmatyczną postacią, którą oglądając już po pierwszym odcinku mamy wrażenie jakbyśmy znali i lubili ją długo. Tutaj widzę jak człapie kulając dr House i nie daję rady wytrzymać...

Wg mnie serial nie ma pasji, polotu. To tak jakby ludzie z wytwórni robiący film usiedli któregoś dnia i powiedzieli zróbmy jakiś serial o lekarzach żeby ludzie się zabijali o możliwość oglądania, zrobimy śmiesznego zrzędliwego doktora, napisze się śmieszny scenariusz, ale nie będzie to komedia raczej obyczajowy, z pewnym rodzajem humoru ciętej riposty, zagadek medycznych itp.

Moim zdaniem kompletnie nie wyszło, a czemu tyle milionów ten serial ogląda. NIE MAM POJĘCIA! Może jakieś techniki podprogowe?

Czemu tak się rzucacie na ten serial?

Gusta gustami, ale wytłumaczcie mi co Was w nim śmieszy, co się podoba?

Dlaczego ma prawie oceną 9 na filmwebie?

Czy taka podróba znakomitego Ostrego Dyżuru z nieśmiesznymi tekstami, schematyczną fabułą, kulejącym wychudzonym aktorem z wyłupiastymi oczami, który mnie strasznie irytuje to jest hit i trend 2009 roku ?

Proszę o argumenty. Wyraziłem swoje zdanie. Jeżeli ktoś ma mnie wyzywać lub poprawiać jakieś literówki to lepiej niech sobie podaruje...

Czekam na Wasze uwagi, rady, opinie.

ocenił(a) serial na 10
garry_2

Kochamy go za to jaki jest, kocham za to że nie jest to podróbka nudnego Ostrego Dyżuru(jak znajdę człowieka który zaśmiał się kiedyś na tym serialu koniecznie muszę go poznać) ale coś całkowicie nowego, innowacyjnego. Za głównego bohatera granego przez Hugh Laurie(ten styl bycia, chodzenia, mówienia) i przede wszystkim za to że jest chamem któś mógłby zapytać jak można kochać chama ale jak widać można. Można pokochać zwykłego dupka, który jednak gdzieś w głębi serca skrywa jakieś uczucia. Za cały klimat za to że serial nie jest schematyczny( czyżbym był jedyną osobą na ziemi która tak twierdzi ?), za to że ciągle coś się dzieje za to przychodnię, za to że pacjenci mają prawdziwe choroby nie ma tam byle jakichś wyrostków, złamanych rąk i tak dalej jak w ostrym dyżurze tylko choroby niemalże nie do zdiagnozowania. Za to wszystko i jeszcze wiele innych rzeczy których nie wymieniłem kochamy Housa

ocenił(a) serial na 9
garry_2

Hmm... Nieźle się rozpisałeś. :) Moim zdaniem dr. House jest tak ciekawy,
bo zawarta jest w nim dużo psychologii, socjologii itp. Najbardziej mi się
podoba jak rozwiązuje jakieś nurtując go zdarzenie np. 3 odc. 4 sezonu, jak zastanawiał się czemu młody chłopak włożył metalowe narzędzie do kontaktu.
Musze to powiedzieć, chociaż poniekąd ująłeś to w swojej wypowiedzi, o
gustach się nie dyskutuje. Ostry dyżur to serial o lekarzach, o przypadkach
i o problemach. Dr. house to serial o niezwykłych przypadkach (na pewno mi
przyznasz w tym rację:)) łączy on elementy psycholgiczne. Nie każdemu się
spodoba, bo mamy różne gusty, to nas odróżnia od innych gatunków na
ziemi.:) Ho, ho ale się rozpisałam. miłego oglądania ostrego dyżuru. :)

ocenił(a) serial na 8
garry_2

No cóż. A ja napiszę krótko, bo moi przedmówcy ujęli juz większość rzeczy, które mi się podobają. Poza jedną... Mianowicie, postać House'a tak bardzo mnie fascynuje z jednego głównego powodu i myślę, że nie tylko mnie. On zawsze mówi prosto z mostu, to co myśli... Kązdy z nas chciałby mieć przynajmniej od czasu do czasu taki komfort...

garry_2

A ja chciałabym jeszcze, tak nieodnośnie tematu pogratulować autorowi tematu 'pomyślunku'. Wreszcie można przeczytać uzasadnioną krytykę, popartą argumentami, napisaną przez kogoś z pewnym poziomem. I choć nie zgadzam się z autorem, to, na swój sposób, milej czyta się taki tekst niż "-1000/10 serial jest do bani reżyser hyba musial byc na haju zeby napisac takiego gniota"...
A co do samego serialu...
"serial o lekarzach (...), zrobimy śmiesznego zrzędliwego doktora, napisze się śmieszny scenariusz, ale nie będzie to komedia raczej obyczajowy, z pewnym rodzajem humoru ciętej riposty, zagadek medycznych itp."
Właśnie za Twoje argumenty 'przeciw' ja tak lubię ten serial.
Ale cóż, każdy ma inny gust. Nie mam zamiaru nażucać nikomu własnego zdania, jednak uważam, że ten serial zasługuje na obejrzenie chociaż kilki odcinków.
Nie spodoba się, to trudno. Inną sprawą jest kiedy ktoś ocenia serial nawet go nie oglądając (a często tak bywa, niestety), dlatego kolejny plus dla autora, że nie jest taki jak niektóre indywiduły...
Pozdrawiam. :)

Genshi

hmmm... zgadzam sie z Wami wszystkimi, poza autorem postu;]
do autora : chociaz zgadzam sie z osobą powyżej, ze jesteś pierwszy/a który/a wyraziła swoje zdanie i poparła je mnóstwem argumentów... Dobrze ze tak zrobiłeś/aś... I jeszcze wiesz o czym mówisz bo oglądałeś/aś kilka odcinków.. plus dla ciebie;]

ale wyraze tez swoje argumenty:
Moim zdaniem House to nie jest taki zwykły serial... takiego lekarza jeszcze nie było i to jest strzał w 10, gdyż przyciąga widzów z całego świata..;) On nie moze sie znudzic... Mozna go oglądac godzinami;]

House, od zwykłych seriali medycznych różni się tym, że doskonałego, odpowiedzialnego lekarza zastąpiono jego całkowitym przeciwieństwem - aspołecznym gburem, zaś problem medyczny - zagadką kryminalną.

Typowy serial medyczny to: ktoś choruje, nie wiadomo na co, trafia do szpitala, pogarsza mu się, lekarze się starają, starają, starają... Potem jest dramatycznie, defibrylator, przeszczep i... szczęśliwe rozwiązanie.
House jest podobny, ale nie do konca..;]

Jego zespół włamuje się do domów pacjentów i przegląda ich rzeczy osobiste w poszukiwaniu przyczyn choroby.

-----> za to go kocham!.;)

Na pierwszy rzut oka mozna powiedziec ze on nie ma własnych uczyc tylko pretensje do całego świata ze to jemu dzieje sie krzywda... Nie chce tego okazywac więc wszystko obraca w zart...
Nie pokazuję sie pacjentom, gdyż nie chce zeby patrzyli na niego jak na kaleke, ze współczuciem..;]Nie interesują go nawet ci, których ratuje. Niszczy jedyną wazną rzecz w swoim zyciu - pozbawia ją znaczenia... Nie chce spotykac sie z rodzicami, bo boi sie ze sprawia im zawód. Cameron nawet o to spytała Wilsona a on na to: "-Wiesz co jest gorsze niz okaleczony syn? Świadomość że jest nieszczęśliwy"

a jednak ma własne uczucia...

łoo... ale sie rozpisałam, moze czasem odbiedłam od tematu, ale zrozumcie - musiałam to napisac;)

ocenił(a) serial na 10
aguska1534

kocham Housa za jego sarkazm, za wspaniałe teksty o (bądź co bądź) tyłku Cudy, nawet za rasistowskie podejście do co poniektórych. House to House "najlepszy sukinsyn jakiego mamy!"

ocenił(a) serial na 10
MonaBlackwood

o zgrozo! zapomniałam! ubóstwiam te jego przenikliwe niebieskie oczy...:]

ocenił(a) serial na 7
MonaBlackwood

Tak tak, zgadzam sie!!
Ah te jego niebieskie oczy:D

ocenił(a) serial na 10
garry_2

a ja polubiam ten serial za to, że jest interesujący i za samego House'a. Jest genialny ;] chamski, niemiły, uszczypliwy, szczery do bólu - i właśnie za to go wiele osób polubiła, za to, że różni się od tych stereotypowych lekarzy z innych seriali, i za to, że wiele odób właśnie czasem chciałoby być takimi bezpośrednimi jak on.

To co ty uważasz za wady tego serialu to dla mnie zalety ;]
Ja tam uwielbiam te jego chamskie docinki ;D

ocenił(a) serial na 9
kissthedawn

Nie wiem, które odcinki zobaczyłeś. Nie chcę cię zmuszać do niczego, ale
mam taką propozycję. Spróbuj oglądnąć dwa ostatnie odcinki czwartego
sezonu, albo ostatni drugiego, albo piątego( tych to chyba powinno się 4 od
końca, bo fabuła taka.). Sprawdź, jak ci się nie spodobają w dalszym ciągu,
to widać, że house nie jest specjalnie w twoim guście. Proponuję te
odcinki, ponieważ różnią się trochę od tych "zwykłych" odcinków. Nie maja
tego schematu, co zwykle. Myślę, że może ci się spodobają. Najbardziej bym
radziła oglądnąć na początku ostatni drugiego sezonu, bo jak ci się
spodoba, to lepiej nie znać dalszej fabuły. Pozdrawiam. :D

ocenił(a) serial na 10
monday_paradox

ja bym na początek polecił oglądnąć odcinek 11 czwartego sezonu Frozen. Nie będziesz znał fabuły ostatnich odcinków a ten odcinek jest jednym z lepszych w całym Housie i jak dla mnie jednym z najśmieszniejszych

garry_2

Witam,

Ja nie rozumiem fenomenu House'a? Nazywajac rzecz po imieniu, gosciu to zwykly cham, a ludzie jednak kochaja go juz przez prawie 6 lat. Mowie to na podstawie obejrzanych pojedynczych odcinkow roznych sezonow + polowy 4 sezonu. Przeciez w prawdziwym zyciu taki czlowiek nie mialby zadnych szans w spoleczenstwie, nawet jakby byl tak zdolny jak House. Z takimi ludzmi nikt nie chce miec do czynnienia. Czy chcielbyscie miec takiego kierownika, ktory codziennie w lekcewazacy sposob komentowalby wasze zycie i sposob bycia. Na dluzsza mete pewnie nie, chyba ze jestescie masochistami. Piszecie, ze go kochacie, bo jest aspołecznym gburem, chamski, niemiły, uszczypliwy, ale sami nigdy nie chcielibyscie trafic na taka osobe, ktora wszystkie te emocje przedstawia wam w sposob werbalny i wprost. Czasami mam wrazenie, ze ludzie chca byc jak taki wielki brat - podgladac, jak to jest jawnie traktowac kazda osobe, jako zlo konieczne.

Nie mowie juz o innych aspektach tego serialu, jak np. wlamywanie sie lekarzy do mieszkan pacjentow, co jest juz dla mnie przejawem science-fiction. A jesli chodzi o zagadki to zdecydowanie wole CSI. Tam wiem, o czym mowia bohaterowie, natomiast w Housie od poczatku do konca bylem bombardowany specjalistycznymi terminami medycznymi i w zasadzie te zagadki medyczne byly dla mnie jeszcze wieksza zagadka, ale w tym serialu chyba chodzi wlasnie o glowna postac, a nie o te zagadki.

Pozdrawiam

ocenił(a) serial na 9
patryk_z_wawy

"Piszecie, ze go kochacie, bo jest aspołecznym gburem, chamski, niemiły, uszczypliwy, ale sami nigdy nie chcielibyscie trafic na taka osobe, ktora wszystkie te emocje przedstawia wam w sposob werbalny i wprost."
Skąd ta pewność? Uogólnienie.

To, za co lubię ten serial to właśnie to, że nie zastanawiam się, czy taki przypadek mógł mieć miejsce, a jeśli już, czy tylu ludzi się nim zajmowało, niejednokrotnie na kilka sposobów, a w razie wątpliwości włamywało się do domu. Oglądam, bo się przy tym serialu odprężam, bardzo wciąga. Mnie osobiście intrygują rozmowy na temat Boga i wiary. (Np. One day, one room). Jest w tym serialu sporo psychologii, ok, może to i owo jest ponaciągane, ale mi to nie przeszkadza. A napięcie też jest (duet Houses's head - Wilson's heart).
Poza tym, gra aktorska jest świetna. Hugh jest po prostu fenomenalny, ale reszcie też nie mam nic do zarzucenia. Niestety nie da się tego powiedzieć o większości polskich seriali (obejrzałam przypadkiem fragment serialu [chyba] Tancerze - dialogi? WTF?)

Ja CSI też lubię, jest w tych serialach to dochodzenie i zagadki, które tak lubię. Niemniej jednak House będzie u mnie oczko wyżej.

de gustibus non est disputandum:)

garry_2

Nie pytaj się,bo jeśli nie zrozumiałeś przesłania serialu oglądając Go to nie zrozumiesz,gdy ludzie Ci to "niby" wytłumaczą. Nie podoba Ci się??Ok. Fajnie,że powiedziałeś to,bo po to jest forum. A w tym serialu chodzi o jego złośliwości. Hmm. Co śmieszy?? Różne sytuacje. Każdy człowiek ma inny humor i Ciebie pewnie bawią inne sytuacje,niż te które są w serialu,a to,że nie zgodzi się z Tobą rzesza fanów Dr.House'a to pewniak. Ale fajnie,że masz swoje zdanie,bo gdyby wszyscy ludzie mysleli tak samo było by nudno :)


ocenił(a) serial na 10
garry_2

W Leśnej Górze też przywożą pacjentów i ich tam leczą (na tym w końcu polegają filmy o lekarzach)więc pooglądaj sobie tamten serial bo mniej w nim chamstwa, które Cie tak irytuje.

użytkownik usunięty
garry_2

Ja osobiscie uwielbiam Housa, ale ciesze się, że powiedziałeś, że go nie lubisz w tak upszejmy sposób. Większość ludzi pisze "Ten serial to gówno!!!" Nie jesteś trollem! ;)

ocenił(a) serial na 1
garry_2

Serial okropnie schematyczny, fani serialu porobili sobie multikonta i wstawiaja 10, ten serial z pewnością nie zasługuje na top1

ocenił(a) serial na 9
UPADLY_WIDZ

Ja na początku też nie mogłem przekonać się do tego serialu. Zacząłem oglądać 1 serie i początkowe odcinki były dla mnie nudne. Ale potem już było co raz lepiej. Serial co prawda jest schematyczny ale późniejsze serie są już ciekawsze. Co do 1 miejsca w rankingu również się nie zgadzam, ale ten serial na pewno znalazłby się u mnie w pierwszej piątce ulubionych seriali.

garry_2

Tez nie lubie house'a ;]

użytkownik usunięty
garry_2

Ja osobiście uwielbiam Housa za jego teksty, psychologiczne zagrania, jest tam też wątek "miłosny" (House przystawiający się do Cuddy), ale szczerze mówiąc zaczęłam naprawdę lubić ten srial dopiero od 3 sezonu.

ocenił(a) serial na 10

Najlepsze sezony 1-4 potem już coraz słabiej. A wątek miłosny House i Cuddy najgorszy i najżałośniejszy w całym serialu. Zdecydowanie wolałem wątek z 3 pierwszych sezonów House i Cameron.

ocenił(a) serial na 1
Joker_27

Jak sami fani przyznają jest wiele błędów w filmie, niesmaczności, słabości więc jednoznacznie nie zasługuje na top1

UPADLY_WIDZ

Ktoś mi pokaże serial bez ani jednego błędu? Ludzie nie są perfekcjonistami. Czy uważasz, że przywiązują wagę do tych drobnych pomyłek i wpadek? Raczej nie. Każdy kto ogląda nie skupia się na szczegółach, tylko na fabule. Bo to odpręża. Tylko wyrafinowany krytyk przygląda się każdemu szczegółowi... no cóż taki zawód...

ocenił(a) serial na 8
garry_2

Nie zamierzam się tu rozpisywać, bo mi się nie chce ;)
Niektórym się nie podoba, większości się podoba - nic nowego. Mnie osobiście z początku też nie przypadł do gustu, jednak zdecydowałem się oglądnąć 1szą serię i zobaczyłem coś nowego w tym serialu- głębię.
Proponuje Ci oglądnąć 4tą serię a szczególnie 2 ostatnie odcinki - jeszcze nie widziałem tak genialnie grających na emocjach scen w serialu TV.

ocenił(a) serial na 8
SteveFox

Zgadzam sie z powyzszymi postami ; ))
Dr House (jako serial ) to pelen "uroku" zadziwiajacy serial o dramatyczno-humorystycznych scenach medycznych. Kocham ten serial dlatego ze pobudza takze inne sprawy ,a nie tylko "prace lekarzy ."

Tak jak powiedzial powyzszy przedmowca (nie ten po mnie , jakis inny ,Sory ze nie pamietam ktory ) ten serial Ma glebie.
Cos co pobudza wszystkie nerwy ,ze az ciarki przechodza. Nie amcie takiego uczucia ? (bo ja mam ). Duzo by tu pisac a mi juz palce boja. chcialam tylko jedno tez dodac :

Tak szczerze przepraszam ze sie z toba nie zgadzam Joker_27 , poniewaz housa wlasnie dla nich zaczelam ogladac . Jak widze Housa przystawiajacego sie do Cuddy te nie moge zlapac oddechu .

A teraz z niecierpliwaocia czekam na7 sezon , i caly czas doszukuje sie nowych informacji na jego temat .
Pozdrawiam wszystkich Fanow DR HOUSE

"Szaleństwem jest przekonywać szaleńca, by nie popełniał szaleństw."

ocenił(a) serial na 10
mezowos_4

A ja nie lubię wątku House i Cuddy bo poziom serialu zaczął przez niego drastycznie spadać. Scenarzyści przestali się skupiać na rzeczach ważnych i na siłę próbują wcisnąć do serialu jak najwięcej Cuddy. Jak tak teraz patrze na te odcinki i na odcinki z sezonu choćby 1 to jest przepaść. Choćby odcinek Three Stories z sezonu pierwszego czy No Reason z sezonu 2. Teraz żaden odcinek im nawet w połowie nie dorównuję, nawet świetny Broken

ocenił(a) serial na 1
Joker_27

1/10

garry_2

No, wiesz.... nie każdy musi lubić ten serial. Wszyscy którzy lubią ten serial, to dlatego, że właśnie postać jest taka "wredna".

ocenił(a) serial na 10
garry_2

Według mnie postać dr.House jest stworzona po mistrzowsku! To właśnie przez jego nieetyczne zachowania, egocentryczny stosunek do świata czy niewyparzony język, serial zdobywa taką rzeszę widzów. Dr.House to taka amerykańska wersja naszego polskiego (marniutkiego) `na dobre i na złe`. W każdym odcinku w szpitalu pojawiają się pacjenci, a lekarze ratują ich życie. Poruszony jest także wątek życiowy każdego z bohaterów. To łączy dr. House i nasze `na dobre i na złe`. I teraz.... Zadajmy sobie pytanie. W czym lepszy jest dr.House od naszego polskiego szpitalnego serialu? Główną postacią! Właśnie tak! Gdyby w `na dobre i na złe` znalazł się taki dr.House zapewne do dziś serial byłby fenomenem. Taka niekonwencjonalna postać wprowadza zamieszanie, sprawia, że chcemy oglądać każdy kolejny odcinek. Osobiście uwielbiam House i jego poczucie humoru.;)
Oby więcej było takich ludzi, którzy wpadną na pomysł stworzenia tak genialnego serialu.
Pozdrawiam.

ocenił(a) serial na 10
Kasiula94

porównywanie na dobre i na złe do house'a to jakaś czysta abstrakcja. Tych seriali nie łączy kompletnie nic może poza tym że jest szpital i są lekarze.

ocenił(a) serial na 1
Joker_27

to to samo co nasza Polska telenowela o szpitalach, a nawet gorzej bo bardziej schematyczny

ocenił(a) serial na 9
UPADLY_WIDZ

Kolego podaj przykłady tych błędów, schematów, "niesmaczności", bo z twoich postów nie wynika nic. Tak mogę napisać o dowolnym serialu. Porównaj sobie swoje wypowiedzi z wypowiedzią użytkownika garry_2. Ja wiem (mniej więcej) o co mu chodzi. Nie mam pojęcia o co tobie chodzi. A sugerowanie, że fani serialu zakładają po kilkanaście kont jest co najmniej śmieszne.(Równie dobrze mogłabym sugerować, że z kilkunastu kont zagłosowałeś na 1.) Tyle ode mnie.

ocenił(a) serial na 10
kropka3D

Wnioskując z oceny która jeszcze parę miesięcy temu wynosiła równe 9 a dziś jest już 8,7 to chyba jednak więcej jest tych co zakładają po kilkanaście kont i walą jedynki

ocenił(a) serial na 9
Joker_27

Jest to bardzo rozsądne. (Sam nie zaprzeczyłeś, rozumiem, że nie spoczniesz, póki serial nie spadnie poniżej siódemki?) Gdybyś chociaż podał jakiekolwiek rzeczowe argumenty (przykłady błędów, schematów, "niesmaczności) - można by podyskutować. W zaistniałej sytuacji - szkoda słów.