I dostrzegam mnóstwo wad Dragon Balla Z, ale... niech mnie diabli, jeśli to nie jest najbardziej wciągający tasiemiec wszechczasów.. Ciekawi bohaterowie (właściwie to banda socjopatów, jeden przez drugiego) przykuwają uwagę widza, a dalej to już jakoś leci.
Przede wszystkim widać w tym wszystkim dystans twórców do siebie i tworzonej historii... Baaaa, mam wrażenie, że pokazując występ Tajnej Armii Freezera - Torijama zakpił sobie ostro z tych azjatyckich animacji, w których wojownicy nim przystąpią do akcji wykonują jakieś przedziwne wygibasy, wzywają jakieś moce i zawsze zajmuje to pół odcinka (rycerze zodiaku i inne udziwnione anime). Niby i w Dragon Ball są takie rzeczy, ale jakoś nie przeszkadzają.
No, po prostu dobry serial. Czasem mam wrażenie, że zahacza o poetykę Spaghetti westernu xD
Może i tak, chociaż uważam że tak wysoką ocenę ma tylko ze względu na sentyment ludzi. Obejrzyj sobie naprawdę dobre anime dla dorosłych widzów, polecam "Cowboy Bebop" - zobaczysz czy naprawdę nie lubisz czy też uległeś typowemu stereotypowi nie wychodzącemu poza "anime to dragonball, pokemony, rycerze zodiaku i czarodziejki z księżyca".
Och, próbowałem różne, różniste.
Yugioh (czy jakoś tak, ten o karciance), Teknoman, Bebopa też liznąłem, miałem okazję obadać ze dwie wersje Gundama, Speed Racera (tu się podłożę, ale wolę wersję amerykańską - the new adventures of Speed Racer), jakiś inny o formule 1, oczywiście Kapitan Tsubasa oraz parę, których teraz sobie nie przypomnę.
No i z tego całego stuffu najbardziej sobie cenię Dragon Balla. To nie tylko sentyment. To także ponadczasowość, która kryje się w prostocie rozwiązań tam zastosowanych. :)
Co oznacza "liznąłem"? Bo wszystkie, oprócz Bebopa, które wymieniłeś to takie typowe "filmy akcji" skierowane do grupy wiekowej "do piętnastu lat". Nie znajdziesz tam raczej wiele dobrego. Zamiast "lizać" Bebopa to się w niego porządnie wgryź a potem przeżuj, połknij i zobacz jak bardzo się różni od tego co widziałeś wcześniej :)
Oczywiście żeby nie było że na świecie jest tylko jeden dobry film anime:
- Ghost in the Shell
- Ergo Proxy
- Elfen Lied
- Death Note
- Great Teacher Onizuka
- Darker Than Black
- Mushishi
- Grobowiec Świetlików
- Serial Experiments Lain
- Hellsing
Widziałeś któryś?
Mógłbym w sumie wymieniać dalej, ale powyższy materiał to i tak wystarczająco na ładne dwa-trzy miesiące oglądania.