Od jakiegoś czasu odświeżam sobie serię Dragon Ball, widziałam już wszystkie filmy, teraz
jestem na Z, w odcinku, w którym Kaito opowiada Goku historię jego ludu. Mówi mu, że
Wszechmogący by ukarać Sayan zrzuca na Vegetę ogromny meteoryt. Jednakże w filmie o
Bradoku ojcu Goka, powiedziano, że to Frezeer zniszczył ich ojczystą planetę. I tu rodzi się
moje pytanie. Skąd ta rozbieżność?
moim zdaniem to było po to by utrzymać widza do końca w niepewności lub możliwe też że kaito bał się powiedzieć goku że to freezer bo chciałby wtedy z nim walczyć a wiadomo że w tamtym czasie freezer by go rozniósł.
Tak naprawdę to Freezer zrobił, tylko on sam, żeby Vgeta się nie buntował powiedział, że to Wszechmogący. To jest powiedziane, gdzieś na Namek, przez przydupasa Freezera
Wiedziałam, że musiało być jakieś racjonalne wytłumaczenie. Ten wątek jest zbyt istotny, by popełniono przy nim tak wielki błąd. Dzięki:)
Dla mnie filmy o DB nigdy nie istniały i istnieć nie będą. Są beznadziejne i już.
Ale chyba masz jakiś konkretny powód, dla którego tak uważasz? Co jest z nimi nie tak?
Dla mnie filmy to próba dopowiedzenia/wyjaśnienia wszystkich kwestii związanych z anime, które powinny zostać owiane tajemnicą.
Brolly powinien być tylko legendą w serialu jako Legendarny Super Saiyanin. Już sama nazwa mówi, Legendarny, a w filmie zabity przez zwykłych Saiyaninów.
Tak samo Cooler. No proszę Cię, Freezer powinien być najsilniejszym stworzeniem z rodu Changelingów a nie on. Takie bezcelowe ciągnięcie.