głupi nudny słaby przewidywalny nielogiczny tępy każdy kto krytykuje innych za wystawianie w wewłanym mniemaniu złej oceny
serio mówiąc to oglądałem to makabrycznie w 2 liceum czekając z niecierpliwością na kolejne odcinki, ale teraz jak mam 24 lata i sentymentalnie wrzuciłem sobie na kasecie to porostu nie mogłem tego oglądać gadali 2 odcinki potem się nawalali ten był martwy potem jednak nie był martwy ci zdziwieni gapili się jak kołki pół odcinka potem znowu gadali i takie tam no nie wiem jak wy ale po latach nieoglądania tego nie byłem szczególnie zachwycony tą bajką jako filmem animowanym z moich dojrzewających podobnie z kapitanem Tsubasa i SailorMoon ale jedna bajkę z dzieciństwa ostatnio oglądałem i dalej mi się podoba a mianowicie : NA POTĘGĘ POSĘPNEGO CZEREPU MOCY PRZYBYWAJ (HE-MAN)
Szczerze mówiąc, anime zostało nienaturalnie wydłużone a twórcy dodali nic nie wnoszące wątki i przez to stało się miejscami nudne. Natomiast mangę czyta się niesamowicie i moim zdaniem Akira Toryiama jest geniuszem, który znakomicie potrafi opowiadać historie i do tego ma niesamowitą wyobrażnię.
Mam, więc dobrą wiadomość. Już 5 kwietnia pojawi się odświeżona wersja Dragon Ball Z, która zostanie skrócona do 100 odcinków. Znaczy to tyle, że zostaną wywalone te wszystkie wkurzające dłużyzny i zapychacze. Poza tym poprawie ulegnie kreska i animacja. Od nowa zostanie nagrana muzyka i dubbing. Nad wszystkim pieczę trzyma sam Akira Toriyama.
Dla mnie DB to tylko po francusku :) A jak byłem mały to na to nie zwracałem nawet uwagi heh. Myślałem pewnie że to angielski :P
pzdr
Już nie moge się doczekać tej nowej wersji.Fajnie będzie zobaczyć DB w
nowej oprawie i bez zapychaczy.Jeśli chodzi o dubbing to tylko i
wyłącznie Japoński
Z był zawsze nudny, ale pierwsza seria jest bardzo dobra. Była z resztą zrobiona dla dorosłych bo nie sądzę żeby dla dzieci był songo biegający na golasa, zboczony żółw czy wredna nastolatka (też naga pod prysznicem:) ) i jej adoratorzy. Szczerze polecam Ci pierwszą serię - mi się przynajmniej podobało po, 10 już chyba, latach:)
PS. Jesteśmy w podobnym wieku i z tego co pamiętam Z był puszczany kiedy byłem w podstawówce? 6-8 klasa myślę. Inna sprawa, że Z był tak naciągany, że nie dałem rady obejrzeć nic po jakimś 20 odcinku.
Mnie się DBZ podobał bardziej od DB , a Saga Freezera pokazała geniusz Akiry Toriyamy jako scenarzysty, bo tam wszystko jest dopięnte na ostatni guzik, akcja jest wartka i trzyma w napięciu (szczególnie widać to w komiksie), a legenda Super Sayanina miała sens, gdyż z założenia autora manga miała się skończyć na walce Goku z Freezerem.