Zgadzam się. Mi również się bardzo podobał.Powiem szczerze, że jestem osobą, która nie marudzi z powodu odejścia Charliego. W sensie, szkoda, że go już nie ma, ale moim zdaniem serial na tym nie ucierpiał
dla mnie też bomba:) Tylko Zoey mnie wkurzyła, przyszła prosić o drugą szansę a potem jeszcze wyszło że to Walden jest winny!
Ogólnie odcinek super:)
A mnie się nie podoba, że Rose wróciła w takiej samej roli jak w poprzednich seriach czyli szurniętej prześladowczyni. Twórcy jakoś inaczej powinni poprowadzić jej postać. Czy ja wiem, może coś na odwrót, może powinna zagrać niedostępną heterę, no nie wiem. W każdym razie mimo, że w poprzednich seriach lubiłam Rose, teraz jakoś nie umiem jej zaakceptować..