Dwóch i pół z Kutcherem to totalne dno... nie ma to jak było z Charlim było spoko i tyle i było
się z czego pośmiać a teraż nie wiadomo czy śmiać się czy płakać ;/////
nieeee, on był najgorszym punktem tego serialu. bez niego jest (już) super! ;)
Nie jest to samo, ale pierwszy odcinek nawet mi się podobał... Trudno, stało się, Charlie przegiął strunę i go zastąpili... Dajcie szansę Ashtonowi, może się rozkręci :) Mi się już podoba.
Kogo gra Ashton Kutcher? :p
PS nie widziałam tego odcinka, ale podejrzewam, że bez Charliego Sheena to nie będzie już to samo, nawet jeśli będzie porównywalnie ;)
Oglądam ten serial sporadycznie na comedy central (głownie starsze sezony) postanowiłem jednak obejrzeć ostatni odcinek 8 sezonu bo chciałem zobaczyć jak doszło do tego że Kuther gra zamiast Charliego (swoją droga WTF??!! serial kontynuować bez głównego bohatera i to serial który ma 9 sezon już?), ale pytanie jak to sie stało że Charlie był z tą wariatką w końcu ?? :D
jak to się stało... bo ona stała się niedostępna.. i Charlie na to poleciał.. w myśl nowego polskiego przysłowia - miej.. a będzie ci dane.. Rose miała ;)
Nieźle naciągana historia :) Swoją droga jak oglądam na comedy central ten serial (sezony 1-6) to jest to niezłe, natomiast powiem wam, że najlepsze były pierwsze 2-3 sezony gdzie Jake był na serio dzieckiem i te żarty z nim, potem serial powinien nazywać się trzech a nie dwóch i pół.
Mieli kończyć ten serial bardzo dawno temu, a już śmieszne wydaje się kontynuowanie serialu bez głównego bohatera, choć przyznam ze pierwszy odcinek nowego sezonu nie był zły, ale to już nie ten klimat, żarty i postacie już są zbyt "przerobione" w swej charakterystyce i żartach i przestaje to śmieszyć.
Swoją drogą czemu wywalii Sheena?
Nie lubię Ashtona, nigdy nie lubiłam i nie polubię, z nim ten serial zejdzie na psy i nawet rewelacyjny Jon nie pomoże. Brakuje mi Charliego.