Tak jak mówi sam tytuł "Dwóch i pół", brakuje tu tej połówki już.... Po tym jak Alan w
siedemnastym odcinku zaproponował że mogą adoptować dziecko, co oczywiście było żartem,
dało mi do myślenia... Obejrzałem ponownie 5 odcinków pierwszego sezonu, gdzie problemy
wychowawcze Jake'a i paleta dialogów z nimi związanych dają uśmiech co minutę. Nie chodzi
mi o krytykę obecnie emitowanych odcinków, lecz o to ze można by było to podkręcić. No ale
sam pomysł nie jest genialny, przechodząc do konkretów sam nie wiem co chciałbym
zobaczyć. Jedyną wizją przychodzącą mi do głowy to to że Walden adoptuje czarnego 10-latka,
w końcu po nim można się spodziewać wszystkiego. Powodem jego decyzji mogłaby być chęć
wkroczenia w nowy etap życia, co nadałoby serialowi następny poziom, być może ciekawszy.
Lecz minusów tego jest wiele, np. to że adopcja zasugerowałaby nam że serial będzie trwał
jeszcze ze cztery sezony, gdzie już niektórzy mają go dosyć teraz. Nowa formuła mogłaby temu
serialowi nadać o wiele zabawniejszy charakter, ale także mogłaby go po prostu pogrzebać,
choćby z powódek rasistowskich, gdzie wielu ich się doszukuje na każdym kroku. No cóż, piszę
tak tylko z tęsknoty do starych odcinków, szkoda że się nie przekonamy nigdy jakby to było.....