uśmiercili jego postać w serialu. Ale jeżeli panują te same prawa co w Modzie na sukces, gdzie człowiek może przeżyć własną kremację i czarli dostanie 1 megagazylion dolców, to pewnie by wrócił ;)
Charlie kilka razy już mówił, ze chętnie wróci do serialu, to chyba druga strona nie chce.
Z jego śmiercią, to żaden problem, ciało nie było pokazane, a ostatnia widziała go Rose, jak wiemy jest ciut szalona, także do tego można dopisać historię.
No ale oglądalność mają dobrą, także nie ma pewnie szans :(
Mogli zmienić aktora i jakiś żart, że Charlie zrobił sobie operacje plastyczną, a nie cały serial zmieniać.
Wg mnie jak by obie strony chciały powrotu Charliego, to świetnym motywem by było to że Rose go uprowadziła :D
Nie byłoby problemu coś wymyślić, ale niestety chyba się nie dogadają.
Wolałabym żeby za Charliego dali innego aktora, a w serialu można by zrobić żart, że zrobił sobie operacje plastyczną bo go ścigały byłe kochanki.
Skąd masz informacje o dobrej oglądalności? Dla mnie to nieporozumienie, wg mnie ten serial nie istnieje bez Charliego, on był fundamentem Dwóch i pół. Oglądałem kilka odcinków sezonów bez Charliego i w ogóle mnie nie bawią, uważam, że są po prostu słabe. Postać Kutchera jest nudna, atrakcyjność Alana traci dużo gdy nie ma kogoś, kto mu ciągle dogryza, serialu nie można oprzeć tylko na głupkowatości Jayka i jego równie skretyniałego kolegi. Dla mnie ten serial ma 8 sezonów, dalsze sezony dla mnie po prostu nie istnieją, nawet czasem łapię się na tym, że myślę, albo mówię o Dwóch i pół jako o niekręconym już serialu zapominając, że teoretycznie jest jeszcze w produkcji. Chyba, że wróci Charlie. W sitcomie taki zabieg to nie problem.
Na stronce Hatak często dają rankingi oglądalności. Dlatego nie łudzę się,że Charlie wróci bo naprawdę nie mają powodu.
Uważam, że scenarzyści bardzo się pogubili, zwłaszcza na początku, ten pogrzeb na wesoło, potem Asthon bzyknął wszystkich oprócz Berty, potem znów wielki monogamista. W najnowszej serii ma się pojawić córka Charliego, która jest lesbijka, nie wiem jak oni mają zamiar to rozegrać.
Nie wiem czy jest zdzirą, ale skoro wprowadzili córkę, to nie ma szans na powrót Charliego, co jest dla mnie osobistą tragedią :)
To Co ostatnio ta dziewczyna wyprawia na wszelakich galach jest nie do pojęcia .
gdyby przywrócili Charliego to pierwszy odcinek pobiłby chyba wszelkie rekordy oglądalności na świecie ;) tego jestem pewien
hmm muszę sprawdzić, ale dziś widziałam 1 odcinek nowej serii, nie gra tam niewiniątka
Ehh...za dużo pisania, ale choćby poczytaj o jej zachowaniu na MTV Music Awards :)
Bez Charliego nie ma serialu. Trzeba wierzyć że wróci. Ten nowy serial "Jeden gniewny Charli" też jest do duszy. Nie zastąpi "Dwóch i pół". Po raz kolejny oglądam wszystko od początku na Comedy i śmieję się jakbym to pierwszy raz widział. Ale dla mnie serial kończy się na ósmym sezonie.
Jak ma wrócić jak był pogrzeb? Może w walking dead wróci i będzie podrywać pijane zombie'ce.
Nikt oprócz Rose nie widział ciała Charliego. Więc motyw z jego powrotem można przedstawić na różne sposoby ;)
Nie widzę możliwości na jego powrót. Oto dlaczego:
Charlie Sheen's Message to Chuck Lorre
http://www.youtube.com/watch?v=-FEwH5f1exo
Parafrazując jedno zdanie (Charlie do Chucka Lorre): "Czujesz łzy swojej matki, która patrzy na swój żałosny twór, pytając wokół dlaczego ta anemiczna aborcja przetrwała?"
Poza tym odnosi się do niego nie jako Chuck ale "F*ck" i "Suck"
Tak, na pewno zobaczymy go znowu w serialu :) i jeszcze F*ck Borre mu zapłaci bańkę lub więcej z pocałowaniem w rękę