jeżeli ta anna z niemiec była taka brzydka to powinni ją bardziej ucharakteryzować i pobrzydzić !!! bo ta aktorka któa gra ta postać niejest wcale taka brzydka i wcale nie jest brzydsza od anny boleyn chociażby !!!!
Mi podobała się bardziej od A. Boleyn z urody i charakteru.W serialu Anna Kliwijska jest kobietą która wie czego się od niej oczekuje i próbuje temu sprostać pomimo postawy Henia. Mimo to z honorem przyjmuje jego decyzję a później widać jak bardzo Henio ją cenił, przez chwile nawet się nią zauroczył. Ona również mimo wszystko darzyła go ogromnym szacunkiem. Na pewno wiele zyskała w jego oczach utrzymując dobre kontakty z jego dziećmi. Jak było naprawdę,każdy wie ale wydaje mi się ze wątek jej oddalenia był by bardziej wiarygodny gdyby nie to ze aktora która ja grała WCALE nie była szpetna i nawet scenarzyści nie próbowali tego zrobić.
Już kiedyś był taki temat z urody Joss Stone jako Anny Kliwijskiej ;) Racja, Anna Kliwijska w tym serialu jest bardzo piękna ale przecież scenarzyści nie dodaliby wśród tak dobrej obsady jakieś brzydkiej kobiety czy ucharakteryzowali Annę na brzydszą. Sam Henryk nie jest podobny, bo w rzeczywistości był to gruby, podstarzały i rudy mężczyzna. Tak jak już wspomniałam wielu ludzi ogląda Tudorów tylko dla dobrej obsady a nie dla wiarygodności. ale właśnie o to chodzi, aby zainteresować wszystkich :)
Prawdziwa Anna Kilwijska wcale brzydka nie była ;) Miała po prostu dziurki w twarzy po ospie. No i inni by dodali, że oprócz tego była Niemką... :P Może pięknością ogromną nie była ale była ładna a Henryk był po prostu przewrażliwiony.
Patrząc szczerze na portrety to stwierdziłabym, że Jane Seymour była o wiele brzydsza. Ale tak na prawdę jaką mamy pewność, żę tak na prawdę wyglądały? Upiększali wygląd to z pewnością. Gdzieś czytałam, może nawet tutaj na forum, że pewna grupka ludzi oglądając portrety stwierdziła patrząc na portret Jane Seymour ( myśląc, że na obrazie przedstawiona jest Anna Kliwijska), że " ooo! to jest ta brzydka żona" :) Także, tutaj każdego gust przemawia.
Oczywistym jest, że portret najlepszy nie odda w 100% tego co oddałoby zdjęcie :) Jane moim zdaniem też była najbrzydsza, oprócz tych blond włosów, czyli ówczesnego ideału nic w niej pięknego nie było ;)
Dokładnie, patrząc na portrety wybrałabym Annę Kliwijską a nie Jane Seymour :)
Chyba Anna by się ucieszyła gdyby wiedziała, że dzisiejsi ludzie mają na jej temat całkowicie odmienne zdanie niż średniowieczni :)
Zdecydowanie :) Jestem tylko ciekawa czy na prawdę ludzie wierzyli wtedy, że Anna mogłaby być czarownicą lub że by zdradziła króla. Czy po prostu chcieli w to wierzyć, by pozbyć się Anny ;)
Wtedy w czarownice wierzono więc jest możliwe. Ludzie byli zabobonni a niektórzy twierdzili przecież, że Anna ma na sobie diabelskie znaki - już pomijając niepewne istnienie 6 palca to mówili też, że ma trzeci sutek i ciało obsypane pieprzykami a do tego nie znosi dźwięku dzwonów.
Tak i że czarami omotała króla. Sam Henryk nawet tak mówił. No cóż, dobrze że w takich czasach nie żyjemy już ;D
Wątpię żeby Henryk w to wierzył. Po prostu tłumaczył to sobie tak jak tłumaczył ogół. Może łatwiej mu było znieść tą sytuację w taki sposób.
No być może ;) Ja jestem tylko ciekawa, co on czuł gdy ścinano Annę. Bo to jak jest napisane w książkach, że tam był z Jane to nie znaczy że mógł cierpieć.
Też tak właśnie myślę. Dążył chyba Annę porządnym uczuciem, ich cały związek był pełen pasji i namiętności. Tyle rzeczy Henryk uczynił aby ją pojąc za żonę. Może nie specjalnie, ale ie które rzeczy były tylko dla niej.
Henryk był przyzwyczajony do tego, że dostawał wszystko czego chciał i nie znosił sprzeciwu. Gdyby nie kochał Anny całym sercem, to po prostu wziąłby ją siłą i znalazłby sobie inną.
No w sumie masz rację. Chciałabym przeczytać listy Henryka do Anny, jest jakaś książka wydana. Szukałam internecie ale niestety nie ma jej nigdzie aby kupić...
Może na Amazonie? Ale w oryginale :) Ja osobiście nie podołałabym chyba po angielsku, aż tak dobrze się nie czuję :)
Jestem wszystko w stanie zrobić dla Tudorów ;) Nawet siedzieć ze słownikiem i po kolei wszystko tłumaczyć ;) Czytałam już kilka książek po angielsku o Tudorach i o królowej Wiktorii także trochę rozumiem po angielsku :)
Hehehe no ja tez pewnie ze słownikiem bym dała radę ale to już jak wszystko po polsku przeczytam :)
Anna Boleyn ponoć też była brzydka, bo Henryk rozwodząc się z nią twierdził że rzuciła na niego czary bo w życiu nie zakochałby się w tak potworniej kobiecie, uważał że była czarownicą, ponoć miała o jeden palec więcej u stopy itp. A w serialu jest po prostu piękna
Henryk mówił, że była brzydka, że rzuciła na niego czary bo to po prostu było łatwe. Lud uważał, że Anna jest czarownicą. W końcu Henryk musiał znaleźć jakiś powód do rozwodu. Tak samo jak bujdą był rzekomy romans Anny z własnym bratem- Jerzym. Tak to prawda że Anna niby miała jakiś palce, lecz to nie był taki typowy palec lecz jakaś górka. Tak samo jak Anna miała znamiona na szyi, co według nich było uznawane za oznakę czarownicy. Jakby dla Henryka była brzydka Anna, to raczej nie czekałby na nią tyle lat. Nawet by na nią nie spojrzał.
Na tej stronie, macie wszystkie (tak mi sie wydaje przynajmniej), prace Henryka VIII - http://www.luminarium.org/renlit/tudorbib.htm
Napisalam bardzo dluga wypowiedz i mi ja skasowalo :/
W kazdym razie, co do urody Anny, ona pod koniec smierci byla znerwicowana, przylamana i miala depresje, widzialam jej portret namalowany blisko przed smiercia i w zyciu nie poznalabym jej. W ogole nie przypominala tej mlodej Anny z innych portretow, wygladala staro i smutno. Niestety nie moge tego portretu znalezc na internecie, widzialam go w ksiazce o ostatnich dniach Anny.
Czy Henryk wspominal Anne w trakcie jej smierci? Watpie, nawet dlatego, ze zapomnial, iz jego dawna milosc potrzebuje trumny na zwloki. Jej martwe cialo lezalo w miejscu jej egzekucji pare dni, wreszcie jej dworki zlitowaly sie nad zwlokami swojej pani i wlozyly je do skrzyni! Ktora dodatkowo byla za mala, i gdyby nie to, ze miala odcieta glowe to w ogole by sie nie zmiescily w niej, glowe wlozono na zwloki. Potem pochowano ja w jakims grobie, bez zadnych napisow ani nic, pare lat pozniej, kolo swojej kuzynki spoczela rowniez scieta zona Henryka Katarzyna Howard. Wieki minely, znaleziono dwa groby, i odkryto, ze tam spoczywaja dwie krolowe Anglii, dopiero wtedy pogrzebano je z honorami. Henryk na pewno w pewnym momencie tesknil za Anna, bo byla inna, potrafila sie mu postawic, ich milosc byla pelna pasji, przeciez dla niej zerwal on z kosciolem katolickiem, ale co z tego jezeli tak ja potraktowal, tylko dlatego, ze nie dala mu syna?
W ogole wedlug mnie Henryk VIIII byl czlowiekiem chorym psychicznie, kazal sfabrykowac dowody (bo chcial sie jej pozbyc), w ktore sam pozniej uwierzyl! Czytalam, ze ilosc kochankow Anny byla tak wielka, ze nie mozliwa! Musialaby ona sypiac z kims codziennie od dnia swoich narodzin! Zwiazek z jej bratem, byl czysta propaganda aby pokazac jaka z niej grzesznica. A przeciez zona jej brata George'a - Lady Rochford przyznala sie przed smiercia, ze wtedy klamala. Po prostu mam nadzieje, ze Henryk smazy sie w piekle za to co uczynil wszystkim swoim zonom i innym ludziom. Zabawne jest nawet to, ze po Jane Seymor gdy szukano mu zony, zadna kobieta nie chciala tego zwiazku, mowiono o nim "Angielski Neron". Czytalam nawet, ze Katarzyna Parr cudem uniknela odsuniecia lub smierci, sa rozne opinie albo pogodzila sie z krolem na czas, albo on umarl za nim podpisal nakaz zabicia. Co do Jane rozne sa opinie, ponoc Anna sama byla zdziwiona, ze Henrykowi podoba sie taka brzydka i ponoc glupia dziewczyna. Jane byla bardzo malo wyksztalcona, a jak wiadomo Anna "rzucala" inteligencja w kazdy kat. Jednak duzo sie mowi, ze na tamte czasy byla ladna, coz jak ja widze jej portrety to nie moge sie nadziwic, ze to ONA byla ladna. Anna byla o miliony razy ladniejsza, a nie byla owczesnym kanonem urody, w naszych czasach owszem. ciemnowlosa i ciemnooka dziewczyna jest uznawana za pieknosc, wtedy krolowaly blondynki. Jednak w Annie bylo cos takiego, ze nie mozna bylo od niej oczu odciagnac, jej sposob chodzenia, poruszania sie, gestow, to jak mowila, ludzie po prostu byli nia zachwyceni.
Dlatego pozniej, mowiono, ze zaczarowala krola, bo nie dosc, ze byla ciemnowlosa (oznaka wiedzmy), to jeszcze jej sposob bycia byl taki, ze rzeczywiscie czarowala ale w dobrym tego slowa znaczeniu, a wszystko pomieszano w druga strone. Jednak teraz jest wielu zwolennikow Anny i sadze, ze to jest najwieksza kara dla tych ktorzy spowodowali jej upadek, bo to oni sa uznawani za tych zlych a nie ona. Historia pokazala prawde i bardzo dobrze.
Co do znaków diabła nie ma żadnych dowodów na to, że takowe były. Owszem mówi się o 6 palcu a właściwie narośli na małym palcu u (bodajże) lewej ręki, czasami wzmianką jest też brodawka na szyi ale ile w tym prawdy a ile szykan niecierpiących jej ludzi?
LeNa__ szkoda, że nie możesz pokazać tego portretu... To dziwne, bo z tego co niejednokrotnie czytałam nie istnieje żaden portret Anny, który zostałby stworzony przed jej egzekucją. Ewentualnie oprócz szkiców Holbeina, które wg niektórych również nie są obiektywne. Wszystkie portrety Anny zostały po jej śmierci zniszczone a te, które możemy oglądać dzisiaj są stworzone w czasach elżbietańskich, dlatego też nie możemy mieć pewności, że tak Anna właśnie wyglądała ;)
Nieprawdą jest to, że ciało Anny leżało przez parę dni na widoku. Henryk ani nikt nie pozwoliłby sobie na coś takiego szczególnie na dziedzińcu Tower. Jej ciało zostało złożone a może raczej wrzucone do zbiorowego grobu dla zdrajców w Tower i tam też spoczęły szczątki Katarzyny Howard. Dopiero w 1876 odnaleziono tam ich ciała i pochowano z honorami.
Wedlug Starkeya i innych zrodel jakie czytalam, lezaly one przez pare dni na dziedzincu.
Co do szesciu palcow zgodze sie bo mowi sie o tym. Mowi sie rowniez o brodawce na szyi, o innych znamionach nie slyszalam. Nie jest to jednak na sto procent potwierdzone.
Wiedzialam, ze portrety byly zniszczone, dlatego gdy zobaczylam owy portret bylam bardzo zdziwiona, lecz podpis pod nim wskazywal, ze byla to Anna Boleyn a nie ktos inny.
Moze byl to wymysl jakiegos malarza, musze na to nastepnym razem zwrocic uwage.
Albo była podana zła data? Obraz mógł być stworzony po śmierci Anny. W końcu powinien był łatwo dostępny na necie więc coś musi być nie tak ;)
Nie wiem, czytałam wielokrotnie, że ciało Anny od razu wrzucono do grobu. Nie chce mi się wierzyć, że pozwolono by na pozostawienie ich tak po prostu w miejscu, gdzie inni ludzie mogliby je oglądać i to w stanie rozkładu...
Ludzie mówili o różnych znakach szatana u Anny np o trzecim sutku i ciele pokrytym pieprzykami...
Ja czytałam również, że miała jakieś znamię na szyi, które starała się ukrywać swoimi włosami. Również nie czytałam, żeby ciało było pozostawione na widok publiczny.
Typowe teraz nie moge tego znalezc ;) W kazdym razie szukam dalej, na razie znalazlam tylko o tym, ze dworki wlozyly ja do tej skrzyni. Tutaj dodaje filmik zrobiony przez Davida Starkey'a. http://www.youtube.com/watch?v=YQM0xhsqI6g
Znalazlam taki kawalek, nie pisze, ze lezala pare dni, ale ze jakis czas - "Her body lay on the scaffold for some time before a man (believed to be working inside the Tower) found an empty arrow chest and placed her head and body inside." - jest jeszcze jedna nie scislosc, poniewaz wiele razy czytalam, ze to dworki przeniosly jej cialo, tutaj pjawia sie prawdopodobnie pracownik Tower. W kazdym razie szukam dalej ;)
To wszystko zależy od osoby, której zapiski interpretują autorzy książek :) Każdy mógł napisać inaczej, ale dla mnie to dziwne, szczególnie, że - pomijając Henryka - ludzie, którzy organizowali jej egzekucję źle jej nie życzyli i z pewnością wzięli jej ciało z publicznego widoku :)
Marita - o tej brodawce na szyi pisze Bidwell w "Rubasznym królu Halu" :) i właśnie o tym, że przykrywała je włosami. Te właśnie różne wersje oznaczają chyba tylko, że próbowano Annę w ten sposób oczernić i prawdopodobnie nie miała żadnych niedoskonałości. W końcu Henryk był estetą i nie poświęciłby tylu lat życia i całego kraju dla kobiety, która ma jakieś niedociągnięcia w urodzie ;)
W sumie może tak, matka jego syna miała być idealna ;) Może właśnie wymyślali nie stworzone rzeczy na jej temat, aby ludzi w przyszłości ją również znienawidzili.
Tak z innej beczki, oglądał ktoś z Was "Rodzinę Borgiów"? Bo ja chętnie bym obejrzała i jeśli znajdę w internecie, to obejrzę online :)
Rodzine Borgiow mozesz znalezc na stronie iitv jako Borgias.
Sama tego nie ogladalam, ale zamierzam sie zabrac :)
Co do Henryka, liczy sie to, ze nie przejal sie zwlokami kobiety ktora kiedys tak bardzo kochal, nie obchodzilo go w czym ja zloza i gdzie a to bylo okrutne. w "Szesciu zonach Henryka" Anna jest pokazana z szescioma palcami i brodawce na szyi. Ogolnie nie jest to do konca udowodnione. Pewne jest to, ze miala cos w sobie i "oczarowala" (nie zaczarowala) krola jak i innych, sam Tomas Wayatt pisal o niej wiersze.
Dzięki za ztronę, na pewno obejrzę :)
Co do ciała Anny. To właśnie Henryk specjalnie na ścięcie Anny ściągnął aż z Francji kata. Była ścięta mieczem, a nie toporem jak inni. Po za tym, Anna miała być spalona na stosie. Król wówczas wybrał, żeby została ścięta. Może i nie obchodziło go jej zwłoki, ale to Henryk nie upokorzył jej chociaż podczas ścinania.
Dokładnie :) a nie paląc jej tylko ścinając okazał pewien rodzaj łaski :)
"Rodziny Borgiów" nie oglądałam, ale mój tata, który też pokochał Tudorów stwierdził, że jest dość nudny ten serial... Ale też muszę obejrzeć z czystej ciekawości :)
Czytalam o mieczu i wciaz jestem zdania, ze byl okrutny. Jak ja juz scinano Anna nie byla jego zona, bo byli po rozwodzie, mogl ja gdzies oddac a nie od razu zabijac. Byl to pierwszy przypadek kiedy Krolowa zostala skazana na smierc, dlatego byla we wszystkich nadzieja, za krol okaze laske...niestety.
Nie byli po rozwodzie, bo wg Henryka nigdy nie byli małżeństwem. Małżeństwo zostało anulowane tak jak to z Katarzyną.
Anna została ścięta wg prawa, które nakładało karę śmierci na każdego, kto je pogwałcił. Jako królewska żona miała jakoby wielu kochanków więc dopuściła się zdrady stanu. Oczywiście w obliczu faktu, że ich małżeństwo uznane zostało za nieważne i niebyłe Anna nie mogła Henryka zdradzić, bo w końcu nigdy jej mężem nie był. Prawdopodobnie dlatego dodano do oskarżeń kazirodztwo i czarostwo, bo to trzeba było już ukarać śmiercią bez względu na tamte zdrady.
Owszem, dla nas prostym jest fakt, że Henryk nie miał prawa zabić Anny, bo choć nie była jego żoną to mimo to została namaszczona na Królową, a jak wiadomo namaszczonej Królowej tknąć nie można. Wtedy niestety nikt się tym nie martwił. Faktem jest jednak, że to, iż Anna została ścięta było pewnym rodzajem łaski. W dzisiejszych czasach brzmi to śmiesznie, ale gdyby Annę skazano na stos tak jak każdą inną kobietę oskarżoną o czary, to jej śmierć byłaby bardzo bolesna i powolna. Ścięcie wtedy było najłagodniejszym z wyroków śmierci a to, że Henryk postanowił wezwać kata aż Calais by egzekucja była szybka i całkowicie bezproblemowa oznacza, że miał jeszcze resztki przyzwoitości.
Anulowane czy po rozwodzie o jedno chodzi. Z Katarzyna tez sie mowi, ze sie rozwiodl a sama do konca zycia mowila, ze tylko ona jest jego prawdziwa zona. Wazne jest to, ze wedlug prawa jego zona juz nie byla, nie wazne czy sam Henryk mowil iz nigdy nie byli malzenstwem poniewaz o Katarzynie tak samo mowil. Prawo to prawo a ona zona juz jego nie byla, nie musial jej wiec scinac.
Nikt sie nie martwil? Duzo ludzi w ogole nie myslalo, ze do aktu smierci dojdzie, sama Anna idac na sciecie miala nadzieje, ze Henryk ja tylko straszy.
To, ze okazal minimum laski tym, ze sprowadzil dobrego kata i kazal sciac ja mieczem do mnie nie przemawia, gdyby chociaz zajal sie jej zwlokami, a on sobie po prostu zapomnial! No tak jesli w glowie mu byla Jane :/
A to jak obchodzil sie ze wszystkimi zonami, wskazuje tylko na to, ze byl zadufanym w sobie bufonem dodatkowo chorym psychicznie. Slyszalyscie o duchu Anny Boleyn ktory straszy w Tower? To jest dopiero ciekawe ;)
Jeszcze jedno Henryk o Katarzynie tez mowil, ze nie byla jego prawdziwa zona, przez jej wczesniejszy zwiazek z jego bratem. Ciekawe wiec ktora zona byla prawdziwa? ;)
Różnica między rozwodem a anulowaniem małżeństwa jest bardzo znacząca. Gdyby Henryk zarówno z Katarzyną jak i Anną się tylko rozwiódł, wtedy Maria i Elżbieta nie byłyby uznane za bękarty jak to się stało w przypadku anulowania.
I jeszcze raz powtarzam Anna ostatecznie nie została ścięta tylko dlatego, że wcześniej była żoną Henryka. Jeżeli stanęła przed sądem, który uznał ją winną współżycia z bratem a także ludzie widzieli w niej czarownice, to Henryk wg prawa, które sam ustanowił nie mógł jej wybaczyć - byłby niekonsekwentny. Oczywiście cudownie byłoby gdyby jej wybaczył, z pewnością się wahał, ale jako król musiał być wiarygodny. Były dowody - marne i sfabrykowane ale były - i był wyrok.
Pisząc, że nikt się nie martwił nie chodziło mi o to, że nikt się nie martwił o Annę. Raczej o to, że ci, którzy wydali wyrok śmierci nie zastanawiali się chyba nad tym, że była namaszczona. Owszem, tytuł przed śmiercią jej odebrano, ale namaszczona była.
Tak, o duchu Anny słyszałam :) Tak samo jak o duchach Katarzyny Howard i Henryka w Hampton Court.
Co do tego, która żona była prawdziwa odpowiem tak: wg Henryka ani Katarzyna ani Anna - dopiero Jane. Wg mnie natomiast była nią Anna. Całkowicie popieram Henryka co do jego małżeństwa z Katarzyną Aragońską - było nieważne gdyż Katarzyna z pewnością skonsumowała związek z Arturem. Papież został przekupiony by wydać tę dyspensę :/
Oznaką tego, że Anna chociaż coś jeszcze dla Henryka znaczyła było to z pewnością, że ściągnął z Francji kata. No ale z drugiej strony patrząc, że po 11 dniach od ścięcia Anny, Henryk pojął za żonę Jane Seymour no nie wygląda za dobrze.
Henryk może zostać uznany za psychopatę, który kompletnie nie szanował żon. Ja z kolei staram się na niego patrzeć przez pryzmat utrzymania linii Tudorów na tronie. Każdy król/królowa mieli parcie na syna. Henryk po pierwsze nie chciał aby Tudorowie znikli z tronu, po drugie chciał dorównać zarówno Franciszkowi jak i Karolowi w posiadaniu potomka. Mówiono, że Henryk ma jakieś ubytki fizyczne, bo nie ma syna a on po prostu z tymi kobietami które sobie wybrał na matkę swych dzieci był konflikt serologiczny. Po za tym, Henryk był co raz bardziej straszy, zaczynam już chorować, był otyły i to również wpływało na jego psychikę. Ciągłe zdania doradców aby zapewnić sukcesję tronu, lud również czekał na księcia i wyśmiewanie Henryka przez liczne państwa Europy przyczyniły się do takiego a nie innego zachowania. Należy również pamiętać, że wtedy uważano że to narządy kobiety decydują o płci dziecka i że tylko i wyłącznie od kobiety zależy poczęcie dziecka. Wówczas gdy Anna dała Henrykowi Elżbietę, bardzo to go zabolało. Anna obiecała, że gdy zostaną małżeństwem da mu upragnionego syna. Czekał na nią 7 lat, aby tylko dostać "marną" córkę? Został wyśmiany przez króla Francji i Hiszpanii. A gdy Henryk zobaczył, że Anna nie podoła wyzwaniu aby urodzić mu syna, no cóż... Musiał się jej pozbyć. Z takich samych powodów wtedy gdy pozbył się Katarzyny Aragońskiej.
Jaką żonę Henryk uważał za prawdziwą? Jane Seymour oczywiście, bo dała mu syna. No i może Katarzyna Parr.
Ciekawe jak na prawdę była z Katarzyną Aragońską i Arturem, czy doszło do skonsumowania czy nie. Podobno po nocy poślubnej słyszano zdanie Artura " Tj nocy byłam w Hiszpanii!". Katarzyna wypierała się aby zostało skonsumowane.
A o straszeniu słyszałam, że straszy tam Katarzyna Howard i Jane Seymour. Pomimo tego,że bardzo bym się bała to i tak bym chciała żeby nawet Henryk mi się objawił. Pod obojętnie jakim znakiem :)
Henryk poślubił Jane tak szybko dlatego, że chciał mieć już syna. Na nią też miałby czekać tak długo jak na Annę? Z pewnością mu się to nie uśmiechało. Też staram się zrozumieć to, że Henryk czuł, iż na jego barkach a właściwie w jego lędźwiach spoczywa przyszłość Anglii, następstwo tronu Tudorów. On po prostu musiał mieć syna aby ta dynastia była bezpieczna, żeby znów nie wybuchła wojna domowa. Jego ojciec poświęcił całe życie utrzymaniu spokoju i jego lud był za to bardzo wdzięczny.
Co do jego dziwnych zachowań to naukowcy doszukują się ich początku w dniu pamiętnych obchodów śmierci Katarzyny Aragońskiej gdy spadł z konia. Prawdopodobnie został wtedy uszkodzony płat czołowy mózgu i odpowiadało to za jego wybuchy i nagłą zmianę charakteru. Istnieją też inne możliwe medyczne przyczyny takie jak przewlekła cukrzyca bądź też inne choroby, które biorą pod uwagę lekarze ale bez ekshumacji zwłok się nie obędzie a póki w Anglii rządzi Elżbieta II to raczej nie ma co liczyć na zgodę.
Co do Katarzyny i Artura to jestem pewna, że małżeństwo było skonsumowane. Przede wszystkim dlatego, że wtedy było nie do pomyślenia, żeby para książęca nie była ze sobą po ślubie. Po prostu musiała i zarówno Katarzyna jak i Artur o tym doskonale wiedzieli. Poza tym wiele się oczytałam na ten temat i zeznania Katarzyny kupy się nie trzymają. Podkreślała nieraz, że kochała Artura, dlaczego więc miałaby z nim nie spać? Byli młodzi... W dodatku Katarzyna zawsze mówiła, ze nie spała z nim, bo on nie dał rady, że był zbyt słaby, schorowany, co nie jest prawdą. Artur do śmierci był zdrowym, silnym, młodym mężczyzną. Zmarł na poty a nie ze słabości... Ta choroba dopadała każdego. Z resztą myślę, że Henryk miał 100% pewność, iż poślubił nie-dziewicę. Wspominał o tym nie od momentu gdy poznał Annę, ale od początku małżeństwa wręcz, do którego został z resztą zmuszony.
Widziałyście zdjęcia z Henrykiem straszącym w Hampton? Kiedyś nawet chyba filmik widziałam :) Nawet podobny :) A co do Anny to straszy też ponoć w Hever :)
Nie, nie widziałam ale chętnie bym zobaczyła :)
W książce "Ostatnie lata Henryka VIII" czytałam właśnie o chorobie Henryka. Nie pamiętam jak ona się nazywała, ale to właśnie ona była powodem wybuchów gniewu Henryka. w sumie masz rację czixxxa z tym, że małżeństwo Artura i Katarzyny zostało skonsumowane. Przecież Artur miał być królem Anglii i raczej potomstwo by mu się przydało. Za pewne, Henrykowi nie uśmiechało się małżeństwo o 6 lat starszą kobietą i do tego wdowę po własnym bracie. Jeszcze przed poznaniem Anny, Henryk już wspominał o anulowaniu małżeństwa i o nowej żonie.
Ja się czasem zastanawiam dlaczego Henryk poślubił Katarzynę i osobiście mam 2 wersje :)
Pierwsza to taka, że Henryk VII wymusił na nim przysięgę przed śmiercią. W końcu przymierze z Hiszpanią było Anglii na rękę, nie trzeba by było oddawać jej posagu, dyspensa była wydana...
Druga - Henryk był zauroczony starszą szwagierką. Gdy Katarzyna przybyła do Anglii by poślubić Artura Henryk był zaledwie chłopcem i spodobała mu się. A że Henryk jako młodszy, drugi syn lubił rywalizować ze swoim bratem, to wielką ambicją dla niego było posiąść to, czego jego bratu się podobno nie udało. Być może Henrykowi VII wcale tak bardzo nie zależało na przymierzu z Hiszpanią, może widział Henryka na tronie a obok niego młodą Francuzkę? Ale Henryk postanowił, że pierwszą jego decyzją będzie poślubienie kogo on będzie chciał. To takie odcięcie od starych rządów ojca.
Kto wie jak było? :)
Henryk owszem na pewno po nocy poślubnej się zawiódł, że jego żona nie jest jednak dziewicą ale był młody i na początku się nad tym nie zastanawiał. Miał nadzieję, że Katarzyna da mu syna i nic innego się nie liczyło. A gdy tego syna nie było zaczął myśleć nad legalnością małżeństwa. Z tym, że Wolsey akurat myślał wtedy o francuskiej księżniczce a nie o Angielce bez tytułów ;)
http://www.youtube.com/watch?v=iu7Jlbuv8ps :)
Ten filmik jest super, ale tam jest na prawdę Henryk? ;)
Ja uważam, że chyba pierwsza teza jest lepsza. Nie ma co ukrywać, Henryk VII nie przepadał za żoną swego syna. Ale uważam, że jednak jakaś korzyść była, oprócz posagu. Tak jak wiadomo, Anglia-Francja-Hiszpania co chwilę albo zawierały pokój albo zrywało i tak w kółko. A gdy Królową Anglii została córka króla Hiszpanii, to raczej nie było powodu do spięć między nimi. To był ten mocny argument dla którego Anglia I Hiszpania żyły w miarę dobrych stosunkach. Przecież mówiono, że jeśli Henryk rozwiedzie się z Katarzyną to Hiszpania od razu napadanie na Anglię. również dlaczego Henryk bawił się aż 7 lat w unieważnianie małżeństwa? Bo nie chciał aby Hiszpania napadła na Anglię, gdyby tylko zbił Katarzynę to wtedy by było. Mógł z nią postąpić identycznie jak z Anną, ale nie mógł.
Z jednej strony Katarzyna była dla Henryka VII kulą u nogi ale z drugiej po śmierci Elżbiety York zaczął się rozglądać za nową żoną i... pomyślał też właśnie o Katarzynie. Ponoć zdesperowana Katarzyna nawet się zgodziła, ale jej zdania nie podzielili jej rodzice i oburzeni zabronili Henrykowi prosić o jej rękę. Wtedy to właśnie zaproponowali małego Harry'ego.
Oczywiście przymierze z Hiszpanią było ważne ale równie dobrze Henryk VII mógł syna zaręczyć z młodą francuską księżniczką a nie ze starszą i niezbyt ładną Katarzyną.
Ponoć na filmiku jest Henryk :) Wiem, że potwierdzone jest to, że filmik nie został sfabrykowany :)
O kurczę, to na prawdę tam jest Henryk? Niesamowite, aż przerażające ;)
A co do małżeństwa Katarzyny i Henryka, to z pewnością Henryk VII mógł zaręczyć Henryka z księżniczką francuską. Ale czemu tego nie zrobił? Musiał mieć powody. Być może chodziło i posag, bo jak wiadomo Henryk VII był skąpy ( jak Elżbieta I ) i może go to tak przytrzymało.