Serial jest wciągający i skomplikowany. Twórcy postawili na psychologiczną stronę postaci i relacji między nimi. Dramaturgia i intrygi są w porządku a fabuła trzyma w napięciu. Brakuje mi jednak (i to bardzo) scen batalistycznych. To ma być przecież widowisko historyczne a nic tak nie urozmaica akcji jak dobra scena bitewna. Tymczasem w "Tudorach" nie ma ani wojny w plenerze ani pojedynków "mano a mano". Rozumiem że to serial i ma okrojony budżet ale np w "Rzymie" było wiele takich scen.
Jestem w trakcie III sezonu i serial ogólnie mi się podoba. Świetny J. Rhys Meyers w roli Henryka. Ale najlepiej zagrałby go chyba Joaquin Phoenix.