Obejrzałam pierwszy sezon Tudorów, zabieram się za drugi i czekam na płytę z pierwszym sezonem Borgiów.
Tudorów ogląda się fajnie i ciekawią mnie dalsze losy (oczywiście w serialu bo historię Henryka VIII w miarę znam - zapoznałam się z nią przed oglądaniem serialu).
Borgiów dopiero zacznę oglądać, ale jeżeli są tak dobrzy jak tu opisujecie to
się wciągnę. Ich historia jest również bardzo interesujące - może nawet bardziej od Tudorów. Obawiam się, że stracę dużo pieniędzy na zakup kolejnych sezonów tych seriali na DVD. :(
Widziałem, ale ten serial jest niestety nudnawy. Na tle najlepszych seriali jest przeciętny.
Mam na myśli np: Robin of Sherwood, Twin Peaks, Rzym, Gra o tron, Oz, Sopranos, The wire,
Breaking bad, Zakazane imperium.
A z trochę innej beczki...o serial Tudors pokazał dość wyraźnie, że próżność, naiwność i głupotę kobiet,
które najbardziej gustują w władczych i bogatych facetach, czyli przeważnie egoistycznych i mało wartościowych,
bo lubią służyć i być traktowane z góry, być wykorzystane na jeden czy kilka razy, a jak trwalsza relacja,
to i tak być źle traktowane, okłamywane, zdradzane, by potem jeszcze wybaczać i łudzić się o namiastkę szczęścia z swym panem i władcą.
Do dzisiaj się nic nie zmieniło. Próżność w gustach oraz naiwność i głupota.
Nie uważam tego serialu za "nudnawy" - bardzo mi się podobał (skończyłam oglądać cały).
Jeśli chodzi o opinię o kobietach w tym serialu to zgadzam się, ale nie w 100 % - kobiety podporządkowane mężczyzną nie miały wyboru,
pozycję jaką miały "zawdzięczały" zawsze facetowi bo same zbyt dużo nie znaczyły w tamtych czasach,a ich bronią była jedynie uroda dzięki, której mogły polepszyć swój stan.
Lepiej być źle traktowaną przez króla i mieszkać w pałacu , niż być źle traktowaną przez jakiegoś pachołka i mieszkać w chlewie. :)
A jeśli chodzi o seriale to mój nr 1 to Rzym, który bije wszystkie inne na głowę - Gra o tron mnie nie kręci mam drugi sezon od 6 miesięcy i jeszcze się nie mogę do niego zabrać i zdecydować - warto czy nie? Robin of Sherwood i Twin Peaks oglądałam i faktycznie są dobre - reszty nie widziałam, więc nic nie mogę na ten temat napisać.
Moja Droga do dziś kobiety najbardziej szukają samców alfa w stylu takiego króla :)
Kobieta swymi czynami/wyborami często pokazuje, że łudzi się na zdobycie dobrej partii,
ale tą partią dla kobiet są rzeczy mało wartościowe czyli facet pewny siebie/władczy lub bogaty lub
bardzo przystojny czyli przeważnie egoistyczny/mało wartościowy, który traktuje kobietę z góry.
Z tego wynika, że kobieta lubi służyć i chce być traktowana na jeden raz/kilka razy czy tam seks bez zobowiązań.
A jeśli uda się mocniej zainteresować takiego i usidlić to tak jest byle jak traktowana, okłamywana, zdradzana,
ale i tak przeważnie wybacza. Kobieta szybciej wybierze faceta, który sypiał z 300 kobietami niż takiego,
który miał 5 kobiet. Mężczyźni mają odwrotnie, bo przeszłość kobiety jest dla nich dość ważna,
bo myślą logicznie, a czyny/wybory mówią najwięcej o ludziach.
Kiedyś król mógł zdradzać bez konsekwencji. Teraz też samiec alfa może zdradzać bez konsekwencji,
bo kobiety i tak będą się jego trzymać. Różnica tylko jest taka, że kiedyś król ścinał zdradzającą żonę :)
Co do twego pytania o Grę o tron odpowiem tak. Pierwszy sezon dla większości okazuje się lekko chaotyczny.
Zahacza głównie o cztery główne rody, od drugiego zaczniesz się we wszystkim lepiej łapać i zacznie Tobie się bardziej podobać.
Turors bez dwóch zdań jest znacznie gorszy od Rzymu i Gry o tron.
Rzym jest świetny. Gra o tron jest jeszcze lepsza. 3 sezon jak na razie jest raczej najlepszy.
4 ma być przynajmniej tak samo dobry jak 3.
Co do pozostałych seriali. Oz - to najlepszy serial o więzieniu.
The wire - najlepszy o getcie murzyńskim i pracy policji. Polecam. Bardzo wciągające.
Sopranos oraz Zakazane imperium - świetne seriale o mafii.
Zresztą najlepsze seriale robi HBO (Oz, Sopranos, Kompania braci, The wire, Rzym, Zakazane imperium, Gra o tron)
Dobrze, że dziś nie ścina się zdradzających żon :) Trup ścieliłby się gęsto.
Równouprawnienie spowodowało, że często kobiety zachowują się podobnie do facetów i samiec alfa nie jest im do niczego potrzebny, nie pozwalają się zdradzać i okłamywać.
Za to mężczyźni nie zmieniają się wcale - nie lubią silnych kobiet i sami wybierają słodkie, śliczne idiotki, którymi mogą się pochwalić przed kolegami.
Wydaje mi się też, że kto z kim i ile razy ma teraz znaczenie dla każdego człowieka - ja nie chciałabym być z mężczyzną, który obskoczył wszystkie moje koleżanki i pół osiedla.
Jeśli chodzi o seriale to chyba się skuszę na ten drugi sezon, jak jest lepszy od pierwszego to chyba warto.
Jak mi nic nie wypadnie to weekend spędzę przed telewizorem, oczywiście jak się wciągnę.
Zobaczę co z tego wyjdzie.
Moim ulubionym pewnie i tak zostanie Rzym...
Wszystko fajnie. Ale kobiece słowa i myśli przeczą ich czynom/wyborom :)
Kobieta powie "ale ten facet jest towarzyski, pewny siebie, przystojny, czarujący",
a bystry mężczyzna uzna go za egoistycznego, próżnego, pustego człowieka lejącego wodę naiwniakom.
Po czasie zakochana kobieta otwiera oczy, że facet chciał tylko seksu i miło spędzać czas z kolejną łatwą kochanką :)
Skąd ten pomysł ? Faktem jest tylko, że prawie wszystkie kobiety są próżne i głupiutkie na swój sposób.