PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=313990}

Dynastia Tudorów

The Tudors
7,8 36 737
ocen
7,8 10 1 36737
7,5 4
oceny krytyków
Dynastia Tudorów
powrót do forum serialu Dynastia Tudorów

Obejrzałam ostatni odcinek 2 serii. Popłakałam się i jestem wstrząśnięta... Jak można być
takim potworem? Nie kochać ani córki, ani żony? Świetnie zrobiony odcinek... cały płakałam.
Sceny z dzieciństwa, cudowne.
Anna po prostu miała pecha... żyła jako służka i była szczęśliwa. Póki nie pojawił się Henryk.
Miała pecha, że wpadła mu w oko, ale zupełnie nie rozumiem tej Jane. Wiedziała, że jak nie
urodzi syna ją również zetną, a i tak gotowa jest go poślubić ... nie rozumiem.

użytkownik usunięty

A i nie wyobrażam sobie dalej serialu bez takiej postaci jak Anna. Nie zniosę tej Jane -.-

ocenił(a) serial na 10

Jane Seymour w drugim sezonie również nie trawiłam a wręcz miałam ochotę ją zabić. Ale w 2 sezonie pojawi się nowa aktorka, która gra Jane Seymour i o wiele lepiej ogląda się ten seria ;)
Wpadła w oko Henrykowi i nie wpadła, nie zapomnijmy również, że Anna została podesłana przez ojca i wuja w ręce Króla a następnie sama już dyrygowała swoim życiem. To ona doprowadziła do ślubu tzn. ona tak bardzo pragnęła być żoną Henia. A pierwotnie miałobyć tak, że po prostu miała zostać jego metresą ale przynosząc większe korzyści niż Maria.
A Jane... Została również jak Anna podesłana w ręce Króla.

ocenił(a) serial na 8

Osobiście 1000 razy bardziej wolę Jane Seymour (w tej roli Annabelle Wallis) niż tą udaną Annę Boleyn (Natalie Dormer). Z serialu wynika, że Jane była miłą, serdeczną i kochaną, nie tylko królową, ale także żoną. Starała się wplywać na Hanryka tak, aby postępował sprawiedliwie i morlanie, choć sam był (niestety) amoralny.

użytkownik usunięty
Kilian18

Robiła tak, żeby mu sie przypodobać. Po burzliwej Annie potrzebował spokoju, a ona robiła wszystko, żeby mu się wydawało, że jest kochana, miła i dobrotliwa.

ocenił(a) serial na 8

i taką ją polubiłem. taka winna być królowa. czysta i wierna królowi, winna mu służyć. Anna miała wiele grzeszków. za dużo, co doprowadziło ją do choroby psychicznej jak i wprost do kata :>>

użytkownik usunięty
Kilian18

Najlepszą królową była Katarzyna. Nie była głupia. Była wierna królowi. Pozwalała mu na zdrady. A co najważniejsze była od małego wychowana na królową. Wiedziała jak się zachować,co powiedzieć. A nie król sobie bierze za żonę jakieś zwykłe służki. Przecież to aż nie wypada!

ocenił(a) serial na 8

Kontent jestem, iż zauważyłaś to. Jednakże zaczynamy dywagować. Początkowo mówisz, iź - pozwolę sobie zacytować - "nie wyobrażam sobie dalej serialu bez takiej postaci jak Anna", jednakże jeśli weźmieny pod dysputę fakty historyczne, to (Twoje słowa o Katarzynie) "A co najważniejsze była od małego wychowana na królową. (...) A nie król sobie bierze za żonę jakieś zwykłe służki." Rodzi się więc pytanie w mojej głowie: kim była Anna ? Czyż właśnie nie służką Katarzyny ? I czyż Jane nie pozwalała królowi na zdrady ? (jej słowa - oczywiście w polskim tłumaczeniu) "Czyni, jak mu się podoba. My winne mu jesteśmy posłuszeństwo. Po chwili dodała "Nie żałuj mnie."
Jane go nie zdradzała w przeciwieństwie do Anny. Była mu wierna. Starała się doradzić królowi jak najlepiej i być przy nim w trudnych momentach. Przecież to właśnie po jej śmierci Henryk opłakiwał ją bardzo długo.

użytkownik usunięty
Kilian18

Ja dopiero skończyłam drugą serię, więc może za wcześnie ją oceniłam, ale nie zrobiła na mnie dobrego pierwszego wrażenia. Lecz i tak będę uważać, że najlepszą żoną była Katarzyna, a najciekawszą postacią ( jak do tej pory ) Anna.

ocenił(a) serial na 8

aaaa xD no to sooory.. :P. uważam jednak, że 3 seria nie umywa się nawet do 2. jest pełna zaskakujących momentów, a do tego można lepiej poznać osobę Jane :P. może zmienisz co do niej zdanie :>.

ocenił(a) serial na 10
Kilian18

Ależ Anna również nie zdradzała króla. To, że radcy Króla oskarżyli ją o zdradę nie musiało być prawdą. Szczególnie gdy oskarżyli ją o kazirodztwo. Dokumenty świadczą, że Anna nigdy nie dopuściła się zdrady.
Co do Jane, to fakt pozwalała na zdradę, ale nie dlatego, że była taka potulna lecz wiedziała, że musi ulec. Patrzyła na los swojej poprzedniczki, która wytrwale walczyła o wierność Henia. A czemu Henryk ją opłakiwał? Nie łudźmy się, że z powodu wielkiej miłości jaką ją darzył lecz z powodu tego, że DAŁA mu syna. Spełniła swoją powinność.

użytkownik usunięty
marita_09

Zgadzam się z powyższym. Jane po prostu musiała być ostrożna, bo jak nie to szubienica.

ocenił(a) serial na 8

Nie mówiłem jednakże o faktach historycznych, ale o filmie. A w filmie jest ukazane, że Anna zdradziła króla, wtedy gdy ja oskarżono i gdy dokonano osądu, sam winny się przyznał, jednakże prawo w czasach Henryka nie zawsze była za niewinnymi, toteż winnego oczyszczono z zażutów, a innych poddano ciężkim katuszom, aż w końcu na stryczek. Dodatkowo nie łudzimy się, iż kochał tak wieeelce jakąkolwiek ze swych żon, skoro po śmierci jednej żony wiąze się z drugą (nawet po 11 dniach od śmierci poprzedniej). Takie uczucie to ja mam gdzieś. Jednakże będę bronił swojego zdania na temat Jane w tym filmie. Wydała mi się niezwykle miłą, sympatyczną, mądrą i kochającą żoną, (przyszłą) królową, a także osobą, co jest niezwykle cenne w świecie tak zdemoralizowanym. Nie zatraciła w świecie rozpusty, chylącym się ku amoralności i braku poszanowania jakichkolwiek wartości.

użytkownik usunięty
Kilian18

Ten winny był mądry i wiedział, że będę go torturowali póki nie powie " Tak spałem z nią ". Więc powiedział to od razu, a to wcale nie było prawdą. I tak Henryk VIII nie miał uczuć. Wydaje mi się, że on potrafił kochać tylko siebie i swojego syna i nic więcej się nie liczyło.

wcale nie usprawiedliwiam Henryka, ale zwroccie uwagę na charakter jego pierwszego małzenstwa z Katarzyna Aragońską...poslubił żonę swojego zmarłego brata..poźniej owa żona nie była w stanie dac mu męskiego potomka, co groziło zagładą dla całego rodu Tudorów, jak to sobie tłumaczył? Klatwa od Boga, potepienie etc..był drugim dzieckiem, w jednym z odcinków Henryk wspomina o tym, że był wychowywany w cieniu starszego brata, niedoceniany i zawsze na dalszym miejscu. Dodając do tego presję pod jaką się znajdował moge smiało powiedziec, ze nie jeden z nas troche by zeswirowal..

Kilian18

Przecież ten, który się przyznał od razu to koleś nasłany przez Watykan, by zabić Annę; ambasador cesarza też z nim o tym spiskował. Świetny był ten moment, jak zdał sobie sprawę, że może ją w końcu uśmiercić. Wcześniej mu się nie udawało, aż sama trafiła się okazja i jako "rycerz światłości" poświęcił się, by zgładzić "ladacznicę". W jego przekonaniu, rzecz jasna, święcie wierzył, że Anna omamiła króla czarami. Przypomnijcie sobie odcinek, gdzie zdaje raport w Watykanie i chce przystąpić do nowo tworzonego zakonu rycerzy broniących wiary (Jezuitów?), a nowy Papierz wciska mu kit o powołaniu, byciu wyjątkowym wojownikiem Kościoła itp. i zamiast pozwolić mu na dołączenie do zakonu, wysyła go z powrotem na dwór Henryka by zabił Annę.

Jeśli Anna z kimkolwiek z nich miała stosunki, to tylko z Wyattem i to an długo przed pojawieniem się an dworze Henryka. A wszystkiemu winny jest jej obrzydliwy, zachłanny ojciec. To w filmie, ale z tego co czytam w sieci jest to zgodne z historią - Anna była wierna królowi, więc zmajstrowali winę, by się jej pozbyć. Szkoda, że jej Henryk po prostu nie oddalił, skoro uznał małżeństwo za nigdy nie byłe - przez jego wcześniejszy związek z jej siostrą. Wcześniej jakoś tego nie kojarzył, biedaczysko. Hipokryzji Henryka nie jestem w stanie pojąć, ale jego tak wychowano od małego, najbardziej wszystkiemu jest IMO winny ojciec Anny. A Henryk uwierzył w pomówienia, bo tak mu było wygodnie, na filmie wręcz naprawdę dał wiarę zeznaniom złożonych an torturach O_o No,ale wtedy to była zwykła metoda dochodzenia "prawdy". Dziwi mnie też postawa Brandona, to on doniósł na Anne, ale nie wiem dlaczego jej tak źle życzył.

Żal mi też pseudo-kochanków Anny, szczególnie biednego muzyka, któremu oberwało się najwięcej. Ciekawe czy coś by dało, gdyby się przyznał, że owszem spał z Bolyn, ale nie Anna, a jej bratem. Czy to pomogłoby Annie? Chłopakom pewnie nie, pewnie czekała ich za to śmierć,a le może Anna trafiłaby do klasztoru. Gdyby nie wysłannik Papierza, rzecz jasna.

Okropne czasy i sprawy, szkoda tylko, że Henryk nie miał szansy zobaczyć, jak pięknie sobie poradzi na tronie Elżbieta. Pewnie by go szlag trafił, że córka kobiety, którą skazał na śmierć została tak ważną, jeśli nie najważniejszą królową Anglii ;) Sam Henryk nie zasługiwał ani na Anne, ani Katarzynę (zgadzam się, świetna rola!). Nie wiem co dalej, ale na pewno będę jutro oglądać 3 sezon.

ocenił(a) serial na 6
Sirielle

Muszę Ci podziękować za tę notkę. Opuściłam kilka niedzielnych odcinków w żaden sposób nie nadrabiając zaległości, więc w zeszłym tygodniu zastanawiałam się kim jest ten mężczyzna, który bez żadnych ogródek przyznał się, że sypiał z Anną. Czyli ominął mnie wątek z nasłaniem tego mężczyzny przez Watykan, a teraz wiem wszystko.
Najbardziej w całej koncepcji serialu podoba mi się fakt, że większość osób nie ma przypisanego charakteru: dobry/zły.; w jednych scenach wzbudzają oni naszą sympatię czasem żal, innym razem obrzydzenie i dezaprobatę. Tak naprawdę każdy pilnuje własnych interesów i idei.

feroe

Zgadza się, to nie są postaci papierowe :) Jednak im dalej, tym bardziej nie lubię Henryka - jako postaci, bo aktora cenię. Jest coraz okropniejszy, brrr. A Jayne mnie zadziwia na plus.

Sirielle

Pamiętaj, że to nie było tak, że pragnienie Henryka było takim sobie urojeniem. Wcześniej Anglia przeżyła wojnę dwóch róż, która wykończyła ten kraj. Ojciec Henryka stworzył dynastię i musieli przedłużyć to. Pamiętaj, że w tamtych czasach to było bardzo problematyczne jak kobieta wstępowała na tron. Po pierwsze część ludzi mogło podważać jej prawo do tronu po drugie musiała urodzić następce. Elżbieta sobie świetnie poradziła, ale po śmierci Elżbiety angielski tron został przekazany królom szkockim. Co doprowadziło do wojen religijnych, ponieważ Szkoci byli katolikami, Anglicy ewangelikami. Dlatego potem pojawił się Cromwell, który był okrutny

jan_kowalski_120

O, problem się pojawił już przed Elżbietą gdy najpierw Henryk zniszczył cały system rolnictwa i gospodarki działający pod katolickimi klasztorami (polecam "Farmę za panowania Tudorów") i prześladował katolików, po "krwawą" Marię i jej rozprawę z anglikanami. I tak w kółko aż do spisku prochowego. Wszystko dlatego, że Henryk rozpętał wojnę religijną by pozbyć się Katarzyny. Dla Anglii w zasadzie byłoby lepiej, gdyby jej się zmarło - za sprawą Henryka, rzecz jasna. Choroba, wypadek, co począć. Dla niej samej też, nie żyłaby w upokorzeniu pod koniec życia, może i jej córce oszczędzono by podobnego losu :( Świetna kreacja w Tudorach, nie sposób nie trzymać strony Katarzyny, nie podziwiać jej. Szkoda tylko, że była dumną córką Izabeli i nie odpuściła dla dobra jak nie jej samej, to Marii.
Teraz oglądam prequel - w pewnym sensie - "Hiszpańską księżniczkę", na bazie prozy F. Gregory. Zupełnie inna Katarzyna, nie tak posągowa i szlachetna. Nie wiem na ile to jest zbieżne z historią, ale gdyby tamtejsi Katarzyna i Henryk nie uparli się na ślub mimo wszystko, to kto wie czy Anglia nie uniknęłaby wojen religijnych. W tym momencie żal, że okropna Małgorzata Beaufort najwyraźniej nie dopnie swego. Kolejna postać, której po serii księżniczek nie sposób lubić. Tak czy inaczej rozumiem potrzebę posiadania potomka dla dobra kraju, nie usprawiedliwia to jednak Henryka w moich oczach.

ocenił(a) serial na 8

Gdybyś żyła w takiej presji jak on to też by tobą miotało.

To prawda, świetny odcinek, rzadko mi się to zdarza, a pojawiły mi się łzy w oczach. I to symboliczne zabicie łabędzia na koniec. Ponoć łabędzie i gęsi - przynajmniej na wolności - gdy dobiorą się w pary są razem do końca życia, a po śmierci jednego z partnerów drugi już z nikim się nie wiąże. Nie wiem ile w tym prawdy,ale tym bardziej ta scena była dla mnie wymowna.

Henryk jest okropny,ale przynajmniej w filmie ładniejszy od oryginału, to na plus dla jego filmowych żon ;) Swoją drogą nie wiem co to za pomysł, by wybrać JRM do tej roli. Gra świetnie, ale wygląda kompletnie inaczej. Katarzyna też o wiele ładniejsza od kobiety na portretach, bardzo mi się podobała na filmie. Anna znakomita, również bardziej urodziwa.

Anna miała straszliwego pecha, fakt. Ale pytanie na co liczyła patrząc, jak król traktuje jej poprzedniczkę? A już Jeyne na bank powinna widzieć wielki znak ostrzegawczy, tylko, że znowu trzeba zaspokoić ambicje polityczne tatusia i braciszka... Ciekawe czy Anna zdała sobie sprawą, jak wiele złego uczyniła Katarzynie i Małgorzacie, i żałowała tego przed śmiercią. Muszę sprawdzić czy jej szlachetne słowa przed śmiercią są oparte na faktach. Na pewno prosiła o miecz, bo ma drobną szyje, te słowa można przeczytać w Tower w Londynie. Serial z pewnością koloruje,a le i powinien być w miarę wierny faktom. W każdym razie zarówno Maria Doyle Kennedy, jak i Natalie Dormer świetnie zagrały swoje role, brawo. Zobaczymy, jak Jane wypadnie.

ocenił(a) serial na 6
Sirielle

Gdzieś czytałam, że Anna wcale nie była ładna (biorąc pod uwagę ówczesny ideał piękna), dlatego to wzmogło teorię jakoby była czarownicą i omotała króla. Ocena urody i doboru aktorek względem odgrywanych postaci w serialu także jest sprawą gustu (: Widziałam kiedyś odcinek którejś serii "Dynastii Tudorów", w którym była już Katarzyna Howard i J.R.M. nawet nie został jakkolwiek ucharakteryzowany do otyłego i śmierdzącego Henryka, którego brzydziła się młodziutka żona, wręcz odwrotnie - ciągle szczupły, młody i pociągający. Serial jednak jest luźnym odzwierciedleniem historii i nie czepiam się jego realizacji.
Polecam "Kochanice króla", gdzie historia Anny Boleyn i Henryka VIII została ukazana jeszcze inaczej niż w powyższym serialu.

feroe

o tak, kochanice króla - super film, a natalie portman zagrała tam naprawdę ekstra :)

feroe

Widziałam, świetny film, jednak Tudorowie bardziej mi się podobają.

feroe

Ciekawa analiza jak mogła wyglądać Anna i ile jest prawdy w plotkach o jej znamionach, 6 palcach itp.:
http://www.anne-boleyn.com/?p=488

feroe

Anna była dalekka od ówczesnego ideału piękna, bo miała ciemniejszą skórę i dodatkowy palec. Ten palec wykorzystano przeciwko niej, że niby była czarownicą

feroe

Henryk początkowo był smuklym, pociągającym mezczyzną. Dopiero wypadek sprawił, że się roztył. Brak ruchu robi swoje. A smród pochodził z jego nogi, która prawdpodobnie nigdy się do końca nie zagoiła.

Nie tylko Anna miała takiego pecha. Piąta żona Henryka VIII, Katarzyna Howard była jej rodziną. I tak, jak Annę, tak i Katarzynę Książe Norfolk skazał na śmierć. Owszem z tą różnicą, gdzie faktycznie Katarzyna miała kochanka (zachował się list), a Anna nie zdradzała, tym bardziej nie z własnym bratem.
Polecam książkę P. Gregory - "Dwie królowe", gdzie autorka odnosi się do życia Katarzyny przed i w trakcie małżeństwa. Co jak, co ale ta pisarka trzyma się faktów, a na końcu zaznacza, że jedna rzecz jest jej wymysłem. Dobrze opisuje, przedstawia realia. Na końcu książki - rzecz jasna bibliografia, z jakich dzieł korzystała.

A co do wyrzekania się... Przecież Maria, córka Henryka z pierwszego małżeństwa też nie była chętnie widywana na dworze, bo trzymała się wiary przed zmianami, które Henryk wprowadził, ażeby poślubić Boleynównę. Niemniej Maria miała potem farta i była nazywana księżniczką, królewską córką, a Elżbiecie przypadł tytuł jedynie "lady". Chociaż podobieństwo było olbrzymie podobno.

PS.: Nie czytałam całego tematu.

ocenił(a) serial na 8

dokladnie!!!!!!!!! zdziwilam sie, ze juz nie bedzie grala :( byla najfajniejsza postacia zenska... a teraz musimy znosic te nudna blondyne ................. :(

ocenił(a) serial na 8

Henryk będzie żałował tego całe życie, na łożu śmierci mówi jej imię bez przerwy. W końcu to jej córka odziedziczyła koronę.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones