Akcja serialu dzieje się bezpośrednio przed wydarzeniami przedstawionymi w "Dynastii Tudorów" a kończy z chwilą wyniesienia na tron Henryka VII Tudora czyli ojca Henryka VIII. Według mnie serial godny uwagi tak samo jak Dynastia Tudorów . Osobiście oglądałem najpierw "The White Queen" a potem dopiero "Dynastię Tudorów" i powiem szczerze, że "Białą Królowa" świetnie się sprawdza jako Prequel przed "Dynastią Tudorów". Polecam ten serial wszystkim fanom " The Tudors", według mnie się nie zawiodą :)
Nie dzieje się bezpośrednio przed ,bo jakieś 60 do 40 lat wcześniej. "Biała królowa" opowiada o innej dynastii(Plantagenetach,nie Tudorach) i innej epoce(późnym średniowieczu,nie renesansie). Z nowszych produkcji to "Biała księżniczka",kontynuacja "Białej królowej" opowiada o początkach panowania Tudorów i o rodzicach Henryka.
Biała królowa nawiązuje do Tudorów na końcu - wyjaśnia skąd Tudorowie pojawili się na tronie Anglii. Następnie należy obejrzeć Białą księżniczkę - jest to bezpośrednie powiązanie jednego serialu z drugim - tam gdzie jeden się kończy, drugi się zaczyna. Jedyne co jest trochę śmieszne, to fakt, że gdyby wziąć Elżbietę z jednego serialu do drugiego (Woodville) to wyglądałyby jak siostry :D Wzięli bardzo podobne aktorki. A NAJLEPSZE w tym wszystkim jest to, że ta sama aktorka gra w jednym i drugim serialu postać księżnej Cecylii.
Więc kolejność oglądania: Biała królowa, Biała księżniczka i Dynastia Tudorów. Następnie obejrzyjcie sobie oba filmy o Elżbiecie Wielkiej :D i macie komplet rządów Tudorów.