Może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego Elizabeth, w senie kiedy Henryk żegnał się ze wszystkimi, po
jego wyjściu puściła rękę Katarzyny i wyszła jakby wzburzona? Nie do końca rozumiem. Nie wiem
czy to był zamysł scenarzystów, czy ta dziewuszka źle zagrała, ale bardzo rzuciło mi się to w oczy.
Nie wiem dlaczego. Bo Maria została i płakała. A ona zachowała się jakoś tak bezczelnie.