serial, w przeciwieństwie do filmu The Other Boleyn Girl jest urzekający. postacie są wyraziste, ich emocje udzielają się odbiorcy. najbardziej podobała mi się rola Natalie Dormer. stworzyła obraz Anny- kobiety, wobec której nikt nie mógł pozostać obojętny. i, w przeciwieństwie do drewnianej i łzawej kreacji N. portman, udalo jej się to doskonale. Anna w serialu to kobieta silna, namiętna i wytrwale dążąca do osiągnięcia celu. kobieta ,,z krwi i kości", o niewyobrażalnej charyzmie. i, mimo, że trudno ją nazwać ,,postacią kryształową", nie zakwalifikowałabym jej do czarnych charakterów.
ostatecznie odniosła zwycięstwo- to przecież jej córka, zasiadając na tronie, zapoczątkowała złoty wiek Anglii
opanuj się dziewczyno
jesteś młoda ;)
i wgraj avatara..najlepiej Annę to będziemy 4 z Anną xDD
wiem ze mi odbija xd
Zmienię trochę temat powracając do serialu. Pamiętacie Elżbietę, służącą Katarzyny Aragonskiej? Po smierci królowej powiesiła się, trochę to mną wstrząsnęło...
Fajna była ta scena w ogrodzie
Ale tak mi sie jej szkoda zrobiło
Cóż, to jest przygład bezgranicznego oddania
Oni nieźle się zmacali pod tym drzewem xD
Szkoda, że się zabiła bo może by cos było z Wyattem
Wyatt kochał Annę ;) po jej śmierci zalecał się do Mary Shelton (pamiętacie, kuzynka Anny i była kochanka Henryka), ale ona go odrzuciła. Jednak jego największą miłością była Anna, poświęcił jej pare swoich wierszy.
Charles miał 4 żony więc tak na dobra sprawę nie wiadomo, którą kochał najbardziej. Jego pierwsze małżeństwo z Małgorzatą Mortimer było porażką i je anulowano. Następnie ożenił się z Anną Brown, która zmarła 3 lata później. Kolejne już znamy: Maria Tudor i Katarzyna Willoughby :)
Serial jest na pewno ciekawszy niż KOCHANICE KRÓLA ale Anna Boleyn czyli była tam o wiele ładniejsza i bardziej przekonywała o tym że król mógł tak za nią szaleć
Moim zdaniem Natalie Portman nie dorównuje w żadnym stopniu Natalie Dormer ;)
Dla mnie ona nie grała przekonująco. Była sztuczna, a z resztą ne miała w sobie czegoś takiego,co powinna mieć Anna. Zero erotyzmu, kobiecości, magnetyzmu. Nie to co Natalie Dormer, która była po protu genialna :)
Fizycznie Anna Boleyn ejst dla mnie lepsza w wykonaniu Natalii Portman. Ponadto w filmie są stroje takie, które są przedstawiane na portretach, w Tudorsach szlachcianki i królowe noszą stroje ładne, ale nieprzypominające w większości tych renesansowych!
Część z tych strojów pochodzi ponoc z muzeów, a część też była szyta w Krakowie ;)
Ogólnie z tego co sie orientuję, to właśnie Natalie Dormer jest uznawana za najlepszą Annę Boleyn ever xd a Portman często krytykowana ;) oczywiście każdy może mieć swoje zdanie, natomiast mnie Portman nie przekonuje kompletnie i jest bezpłciowa jako Anna ;)