" MALY ZORRO " fajna ksywa , obstawiam że to ta blondyna z glupim uśmiechem . W ostatnich odcinkach dużo osób zachorowalo na ślepotę potrzebny doktor z BURZY

Hahahhahah doktor z Burzy, od wszystkiego <3

O matko nie wytrzymam z wami haha:))) Doktor z burzyy dobry na wszystko :))))))))))))))))

Emir Srarim czemu nie nosi się jak normalny Arab , ciągle w garniturku ,

I kolejny absurd totalny: dziś zauważyłem u dziecka Maricruz kolczyk w uchu, nie mam pojęcia po co takiemu niemowlakowi taki kolczyk, pamiętam że też to było jakieś telcie kolczyk u dziecka. xD

Ja też widziałam kolczyki w uszku małej, ale dla mnie to nie jest absurdalne.
Dla mnie absurdalne było to, że don Alejandro nie zauważył, że MC już urodziła. Chyba, że choroba i lot tak go wymęczyły, że słabo łączył fakty.

U takiego małego dziecka moze rzeczywiscie przesada zeby juz kolczyki mialo. Ale ja jestem za tym by dzieciom przekłuwac za małego uszy. ja załuje ze mi przekłuto dopiero przed Komunią. Boze co to byl za koszmar jak ja sie darłam do dzis to wspominam. Wolalabym zeby mi od razu po porodzie przebili :)) To bym nie pamietala.

Co do brzucha. No wiesz przedtem brzuch ukrywala to nie zwrocil za bardzo uwagi na to moze. Choc ona powinna mu to od razu oznajmic a nie po kilku minutach rozmowy.

Ja miałam kilka lat, gdy mama poszła ze mną przekłuć uszy i tak szybko to nastąpiło, że nic nie bolało.

Ale dzisiaj miała sukienkę dopasowaną, więc powinno się mu to rzucić w oczy. A druga sprawa to to, że mu nie powiedziała od razu jak urodziła, oczywiście, że powinna to zrobić.

Mi przekluwala znajoma mamy. Miala taka wielgachną igłę i ciach wrrr. Najgorsze ze sama chcialam. Mialam juz kolekcje kolczykow i sie uparłam przed Komunią. Mama sie nie zgadzala -ona sama do dzis nie ma przeklutych uszu-boi się:). Ta gruba wielka igla sni mi sie po nocach. Chociaz porzadnie zdezynfekowała (pielegniarka to byla) bo uszy nigdy mi nie ropiały. Kiedys nikt nie chodzil u mnie na przebijanie tym pistoletem jak dzis:)

To brzmi strasznie...
Ja właśnie byłam na przebijaniu tym pistoletem, bo na igłę to bym się nigdy nie zgodziła i polecam, szybko i bezboleśnie, a miałam chyba z 4 latka. Jedyne, co pamiętam to, że tak szybko to minęło :D Dłużej wybierałam kolor kolczyków niż trwało całe przebijanie.

No 4 lata to bylby idealny wiek. Napewno nic bym nie pamiętała a ja mialam prawie 8:) Od tego czasu (ponad 15 lat) ani razu nie zdjelam kolczykow (chyba zeby je wymienic na inne) bo sie boje ze zarosna a drugi raz bym nie przebiła. A kolczyki uwielbiam nosić :) Moglabym otworzyc sklep z samymi kolczykami tyle ich mam :)