Nie wiem czy dobrze zrobiłam, ale założyłam nowy temat bo poprzedni się wyczerpał.
Możemy pisać dalej
W tej telce dzieją się ,rzeczy niemożliwe ,Octavio i drugi pilot chyba nie sprawdzli zapasu paliwa przed lotem ,jak to jest możliwe ,że paliwo skończyło im się jeszcze daleko przed odtransportowaniem pasarzerów na samym środku pustkowiu
Jak to możliwe, że każdy siedział i martwił się o ich lot, bo wielka burza była, a tu nagle zmieniła się przyczyna i zaczęło brakować im paliwa i burza się skończyła :)
Chyba chodziło o to, że oni tam krążyli nad lotniskiem na Isla Dorada czekając aż będą mogli wylądować, i przez to skończyło im się paliwo. Trochę dziwne, że nie mieli jakiegoś większego zapasu... ale ten samolot był mały, więc może dlatego.
To po co lecieli jak nie wiedzieli gdzie wylądować ,tylko krążyli jak pszczoły nad kwiatem .
A przez kilka dni niby wojsko szukało zaginionego Octavia ,tyle ,że szkoda ,że tego nie pokazali ,Widać było ,że producentowi nie było stać na kolejnych aktorów .
Octavio jak na kilkudniowe przeżycie, to i tak dobrze wyglądał w szpitalu ;)
Włosy w ogóle nie przetłuszczone, jedynie lekkie sińce mu na powiekach zrobili ;)
Doris: Wyzdrowieje, ale kiepsko wygląda. Ma zapadnięte oczy. Oby szybko wrócił do siebie.
Mariana: Jeżeli go nie pocałowaś to znaczy, że go nie kochasz.
Doris: Nie mogłam. Odrzucał mnie smród środka odkażającego. A potem pomyślałam o jego nodze.
hehehe :D
To zachowanie Doris było żałosne.
Ja na początku myślałam, że jej naprawdę na Octavio zależy - tak się na początku przejęła jego zaginięciem.
Ale dzisiejsze jej zachowanie rozwiało moje wątpliwości.
Podoba jej się tylko jego wygląd. Często powtarza, że jest bardzo przystojny... Mogliby już zakończyć wątek na Isla Dorada :)
Tak, Doris była zakochana jedynie w wyglądzie Octavia.
Dziś było mi trochę żal Octavia. Jak leżał na tym polu i jęczał ;)
I jeszcze ta noga.
Jeszcze nawet siły miał na wkurzanie Doris poprzez jej ignorowanie a zainteresowanie Simoną
Już Maricruz wróciła do zemsty.
To bardzo dziwne ,że paliwo się skończyło na środku pustkowia ,to co ? Ci piloci chcieli wysadzić pasażerów tysiące kilometrów od wyznaczonego celu .bo tak chyba było jeżeli biedny Otavio idzie już 4 dzień i nie może dojść aby znalez choć jeden dom.
Wg mnie oni już byli nad Isla Dorada i tam chcieli wylądować zgodnie z planem, ale nie mogli z powodu burzy, krążyli nad lotniskiem czekając na poprawę pogody ale się nie doczekali więc polecieli gdzieś dalej (na sąsiednią wyspę?) żeby tam wylądować, ale wtedy skończyło im się paliwo no i musieli lądować gdzie popadnie.
Ale mogę coś mylić, bo nie oglądałam ostatnich odcinków zbyt uważnie:)
Zresztą chyba nie ma co szukać logiki w tej telce, bo zazwyczaj jej tam po prostu nie ma :)
:D
Octaviovi grozi amputacja nogi (choć na pewno do tego nie dojdzie i wszystko dobrze się skończy).
On się od początku teli zachowuje jakby przeszedł amputację głowy ;)
Przychodzi Octavio pozbawiony głowy do lekarza i mówi - Głowa mnie boli.
A lekarz na to - To bóle fantomowe
:D
Nieskromnie powiem, że to ja go wymyśliłam ;)
Octavio jest jak stereotypowa blondynka :D
Wygląd Octavia jest odwrotnie proporcjonalny do jego inteligencji ;)
No ... wkońcu go znależli , przed sępami ,kto wie jakby trochę dłużej poleżał co by z nim było.
Ciekawe czy będzie głupszy niż przedtem ,no bo przecierz na słońcu tyle dni był biedak..he he he :)
Albo paliwo na wykończeniu, a Octavio mówi że nie mogą lądować bo nie ma takiego rozkazu :D. W ogóle każdy cały i zdrowy, a jedynie Octavio ranny w nogę :P. Bohaterem to on nie zostanie :P.
Na szczęście wszystko się dobrze skończyło ,szkoda tylko ,że to nie Maricruz go znalazła ,tylko jakieś myśliwi )..
Fajnie, że Raiza ma dobre stosunki z Maricruz. Służy jej odsperowanie od Caroli. Doris bardzo mnie już wkurza, nie tylko zachowaniem ale i stylem ubierania, te sukienki są paskudne, Marii Alejandry o wiele ładniejsze. Ale jej zdaniem "ladacznica" nie potrafi sie ubrać, tymczasem to ona "córeczka gubernatora" ubiera sie w gorsze sukienki.Emir jest słodki... moim zdaniem Marizruz powinna z jego pomocą wzbudzać zazdrość u Octavia a nie za pomocą starego gubernatora.
Nie rozumiem dlaczego Eduardo nic się nie zająknął, że wyprawa w celu odnalezienia Octavia byłą pomysłem Maricruz
Ta Doris już kompletnie zwariowała.
Brawa dla gubernatora za zachowanie się wobec córki.
Strasznie nudna zrobiła się ta tela. Niewiele się dzieje, wciąż tylko gadają i gadają. No i te absurdalne 'związki' : Octavia z Doris i MC z gubernatorem.
Teraz mam porównanie, bo zaczęłam oglądać LQLVMR. Nie sądziłam że mi się spodoba, bo nigdy nie przepadałam za A. Boyer, ale w weekend postanowiłam obejrzeć te pierwsze odcinki które wyemitował do tej pory Puls i tak się wciągnęłam, że obejrzałam jeszcze 30 kolejnych w oryginale...:) Tam naprawdę akcja idzie do przodu i często zaskakuje. No i jest dużo ciekawych postaci, dlatego ogląda się dobrze cały odcinek, a nie tylko wątek protów.
A wracając do CI to mam nadzieję, że coś się w końcu zacznie dziać, gdy MC wreszcie zdobędzie tą hacjendę....
Niestety nic się nie dzieje. Wątek MC i Octavia leży odłogiem. Teobaldo przemienił się, ale rzadko jest pokazywany. Już prawie zapomniałam o Solicie. Tylko pokazują rozhisteryzowaną Doris Nadzieja w hacjendzie,że przypomni MC miłe wspomnienia.
Nie ma też żadnego porządnego czarnego charakteru w tej telce. A to takie właśnie postaci napędzają zwykle akcję, bo ciągle knują - raz im wychodzi, raz nie, ale coś się dzieje. A jeszcze lepiej jest jak prot/protka są w miarę inteligentni i potrafią się trochę w tych intrygach połapać...niestety tutaj na Octavia nie możemy liczyć:)
Maria Alejandra: Doris chciała mnie zabić, bo chcę się ożenić z jej ojcem.
Octavio: W takim razie miała prawo.
Nie mam więcej pytań.
Telka sie fajnie zaczela spodobała mi się a teraz nudaaaaaaa. I tylko doris gubernator mc octavio i ślub i tak w kółko.
Doris jest okropna a zrobili z niej teraz jedną z głównych postaci...przylepiła się do Octavia a jemu jakby nie przeszkadzało to, że z niej taka odpychająca flądra... Ja już oglądam tylko tak piąte przez dziesiąte a nie wiem, czy niedługo w ogóle nie przestanę oglądać. Słyszałam, że koło 100 odcinka jest jeszcze gorzej...
Miałam tego już nie oglądać, ale włączyłam tylko po to, by zobaczyć przemianę Simony ;)
Poza tym nudy jak nie wiem co.
Już lepsza Simona dla Octavia niż nieznośna Doris.
Ja też nie oglądam. Tylko czekam, aż MC przejmie ranczo Narvaezów, jest o krok ;)
Czy ja wiem, jak dla mnie każda nieodpowiednia :P
W zasadzie racja - każda nieodpowiednia ;)
Octavio nie kocha Simony.
Obawiam się, że ona będzie tylko cierpieć przez to małżeństwo.
Eee tam jak to się mówi "widziały gały, co brały", więc mi jej na pewno nie będzie żal, gdy się zdecyduje poślubić Octavia.
To chyba już jej odebrała :P Bo co to za życie z człowiekiem, który mówi, że kocha inną, a żenić się chce dla kasy.