Wg mnie też ;)

Też jestem zdania że teraz wygląda bardzo pięknie w każdym odcinku .

Maricruz była bardzo ładna nawet przed przemianą, ale teraz jest po prostu prześliczna:) I ma super włosy, nie mogę się napatrzeć:)

wczoraj miała prześliczną białą sukienkę i makijaż ma przepiękny. Cudna jest :)

Całkowicie się z Tobą zgadzam !
MC cudnie teraz wygląda. Piękne sukienki, super makijaże.
I piękne czarne włosy. Dużo bardziej mi te jej czarne włosy się podobają od tych poprzednich.

Jak zobaczą ją Lucia, Miguel i Ofelia, to chyba padną hahahaha ;)
Jeszcze, jak się dowiedzą o tym, że MC jest córką bogacza, to padną po raz drugi ;))

A dzisiaj jak siedziała u Alejandra w pokoju i promienie słoneczne padały na włosy MC to miały one kolor brązowy ;) Przynajmniej ja takie coś widziałam.

i dlaczego Lucia od początku nie lubiła Maricruz?

Lucia nie lubiła MC, bo ta była biedna, niewykształcona.

właśnie, o co chodzi z tym, że Maricruz ma bogatego ojca?

Na którym jesteś odcinku, że takie pytania zadajesz?

Ojciec Maricruz (Alejandro Mendoza) miał sieć kasyn.

dopiero zaczęłam, ogólnie dlaczego nie odzywał sie tyle lat i jak potem ona go znalazła?

Matka Maricruz też była biedną prostą dziewczyną.
Zakochała się z wzajemnością w bogatym Alejandro Mendoza.
Wzięli ślub i urodziła im się Maricruz.
Alejandro lubił dużo podróżować, z kolei jego żona była chorobliwie zazdrosna i ciągle podejrzewała go o zdrady.
W końcu od niego odeszła.
Wróciła z córką do swojej miejscowości, zamieszkała z powrotem w chatce u swojego ojca (a dziadka Maricruz).
Zachorowała. Przed śmiercią poprosiła ojca, aby nie utrzymywał żadnego kontaktu z Alejandrem. I zmarła.
Maricruz była wtedy bardzo malutka.
Wychował ją dziadek Ramio. Przez lata nie wspominał jej ani słowa o ojcu.
Alejandro wysyłał im przez lata listy, ale bez odpowiedzi.
Szukał ich przez detektywów, ale bezskutecznie.

Maricruz porzucona przez Octavia, wyjechała do miasta.
Tam zatrudniła się jako sprzątaczka w domu właśnie Alejandra.
Nie wiedząc, że to jej ojciec. A on z kolei nie wiedział, że to jego córka.
W końcu się wydało, bo miała ze sobą pudełeczko z dokumentami - tam było napisane jej prawdziwe imię i nazwisko - Maria Alejandra Mendoza.
Do tych dokumentów zajrzał majordomus Tobias.
Kapnął się, że to córka Alejandra i powiedział o tym Maricruz.
Przez jakiś czas Alejandrowi o tym nie mówili, żeby ze wzruszenia nie dostał zawału.
W końcu mu powiedziała.

Dla mnie osobiście Ana jest jedną z najpiękniejszych aktorek latyno. Ma niesamowicie piękne oczy, a do tego jest mega zgrabna no i te cudne czarne, długie, lśniące włosy. ŚLICZNA !

Dla mnie jest najpiękniejsza:)
1. Ana Brenda
2. Livia Brito
3. Ximena Navarrete
tak to widzę

Ślicznie wyglądała już wcześniej - słodka, niewinna dziewczyna. A teraz wygląda jeszcze piękniej - elegancka kobieta :) Zmieniła się nie tylko z wyglądu, ale także z zachowania :) W końcu zrozumiała że "nie żyje już we mgle" i mam nadzieję że porządnie zemści się na rodzinie Narvaez. Jedynie mam zastrzeżenie co do jej ciąży... w ogóle nie widać jej brzuszka :( Nosi luźne, nieopinające sukienki, ale mimo to brzuszek powinien być choć trochę widoczny według mnie...

Obserwując jej postęp w nauce to w tym czasie powinna już urodzić, ale nie czepiajmy się:)

jej brzuch jest jak synek Marichuy - nie rosnie :D

Bardzo podobało mi się zachowanie w stosunku do bogatego szejka ! :D Genialnie :D I kto by pomyślał że była wieśniaczką. Apropo ten szejk fajny nawet ;) i bogaty :D

prawie ideal nie? ;) niezle z niego ciacho

Pamiętny Carlos z 'Kiedy się zakocham' no też mi się tu podoba ;)

A ja wlasnie poprzez pryzmat ciapowatego zleksza Carlosa nie potrafie go zaakceptowac jako wynioslego, zdecydowanego szejka. Nie pasuje mi w tej roli za nic, za lagodnie wyglada..
A Maricruz podobala mi sie z poczatku, ta jej pewnosc siebie, chec przemiany, lekka msciwosc itd.. A teraz zaczyna mnie juz denerwowac bo za bardzo sie panoszy, rozumiem jej zlosc na caly swiat ale troche przegieli z ta jej zadziornoscia i odwaga.. Kazda kobieta ma swiadomosc ze z szejkiem nie mozna sobie tak pozwalac bo sie skonczy na ukamieniowaniu ;)

No chyba zartujesz z tym traktowaniem szejka. Ja zrobilabym tak samo. Skonczyloby sie na ukamienowaniu ale w JEGO kraju. W kraju gdzie kobieta nie ma nic do gadania. A on jest w kraju w ktorym kobieta moze mowic co chce. I jakby go to nie denerwowalo nic nie moze zrobic. Maricruz ma racje. Tez nie lubie takich pewnych siebie zarozumialcow. Raiza i Carola sie przed nim płaszcza wiec wogole nie zwraca na nie uwagi bo jest do tego przyzwyczajony.

Co do Maricruz zgodze sie ze czasem przesadza. Nie podoba mi sie to jak strofuje Aracely. Rozumiem ze chce jej pomoc ale jednak nie ma prawa rozkazywac dziewczynie by rzuciła Eduardo. To jej zycia a ona jest pelnoletnia. Ogolnie ta Aracely to jak w klatce przy Teobaldzie jest.

No cos Ty kultura krajow arabskich jest tak chora ze zaden szanujacy sie szejk, a nawet zwykly arab nie popuscilby publicznego ponizenia przez kobiete. Moze jawnie by sie nie zemscil ale na pewno kobieta jakos zostalaby ukarana, bez wzgledu na to w jakim kraju by sie znajdowali.
Postaw sie w realnej sytuacji ze jakis wielki szejk z cala swoja obstawa proponuje Ci malzenstwo.. I co robisz? rzucasz pierscionkiem narazajac sie ze zaraz Cie porwia, zgwalca czy zabija? No nie wiem czy bys ze strachu sie nie zgodzila na malzenstwo bo ja bym sie bala odmowic a jeszcze do tego pyskowac czy rzucac pierscionkiem. Ci ludzie maja w glowie sieczke a nie mozg.. I zazwyczaj nie wygladaja jak niebieskooki Carlosik/Karim tylko jak recydywisci ;) hehe.. No ale nie wazne ;)
Co do Maricruz to mam mnostwo zastrzezen, chociazby wlasnie z ta Aracely ze sie tak wtraca do jej zycia, a o siostre to sie juz jakos nie martwi. Solita wczesniej pol dnia nie potrafila przezyc bez MC a teraz taka juz szczesliwa? Wychodzi na to ze dobrobyt jej sluzy ;) heh.. Za szybko chyba zrobili ta cala przemiane bo teraz wszystko mnie drazni.. Brak brzucha u Mc tez jest kolejna abstrakcja a przeciez skonsumowala swoj zwiazek z Octaviem niedlugo po tym jak Lucia dowiedziala sie o swojej ciazy i ta juz urodzila a Mc wciaz bez brzucha chodzi.

No nie zartuj balabys sie odmowic szejkowi ale nie balabys sie za niego wyjsc? Ja bym w zyciu nie wyszla za zadnego araba i nie jestem rasistka poprostu to jest zupelnie inna kultura niezrozumiala dla kobiet "zachodu" ze tak powiem.

Tak absurdów w tej telce mnostwo. Wlasnie chocby ten brzuch. 7 miesiac a tu wyglada szczuplej niz kazda normalna kobieta. I znowu dzis do Aracely poszla Maricruz. Ona do niej ze powinna zostac z Teobaldo. No jasne najlepiej niech sie z nim ozeni bo dobry dla niej jest.

Nie no odmowic slubu bym odmowila ale nie pyskowalabym nigdy do szejka ani araba zadnego w taki sposob jak robi to MC. Generalnie chodzi mi o to ze za duza odwaga ja obdarzyli w tym serialu co mnie drazni bo wiem ze w rzecZywistosci takie sytuacje skonczylyby sie dla kobiety o wiele gorzej...

A swoja droga ciekawa jestem jak Teobaldo bedzie wygladal po zmianie, bedzie przystojniakiem? ;) i jak Aracely bedzie na niego wtedy patrzec..

No nie wiem jaka to by musiala byc operacja zeby zrobic go przystojniakiem. Ten aktor nawet w rzeczywistosci wielkim przystojniakiem nie jest wiec nie sadze. Pewnie nie bedzie tylko taki przygarbiony i wykrzywiony na twarzy :)

A co do tego szejka to nie wiem ale ja tez bym mu sie napewno nie pokłoniła. Nie cierpie zarozumialcow i mnie np sie podoba postawa Maricruz. Niech sie panoszy w swoim kraju ten Karim.

Zarozumialcow nikt nie lubi ale nie kazdemu sie czlowiek postawi. Szejk to jak mafia w naszym kraju lepiej nie zadzierac ;)
Teobalda kojarze z niewinnej intrygi, moze William Levy z niego nie bedzie ale jakby moze mu jakies wlosy zapuscili, delikatny meski zarost, to jak na swoj wiek moglby byc przystojny ;) oczywiscie bez garba i krzywizn ;)

Maricruz ma śliczne sukienki.Na początku chodziła tylko w jednej, a od czasu do czasu pojawiała się jakaś nowa, a teraz nie chodzi drugi raz w tej samej, a czasem w odcinku ma cztery różne sukienki.

I to wszystko w jednej walicie weszło ciekawe jakim cudem.

ta walizka jest jak torebka Hermiony - magiczna :D

Mam zastrzeżenia do krótkiego czasu, w jakim Maricruz przeszła ogromną przemianę.
Jej ciąży w ogóle jeszcze NIE widać, a w tym czasie MCaż tak się zmieniła - ma dużą wiedzę, zachowuje się jak dystyngowana dama, w ogóle wie, jak zachować się w każdej sytuacji i stała się bystra co do ludzi.

i nic jej juz nawet nie dziwi, wrazenia nie zrobil naniej ani pierwszy lot samolotem, ani widok tak ogromnego statku... ;)

Dokładnie. Jakby zapomnieli, że dla MC to jest nowość.

Według mnie za szybko się odbyła ta jej przemiana

Mam takie samo odczucie. Żadna sytuacja jej nie peszy, a tak naprawdę wszystko powinno być dla niej nowe. Mogła się wiele nauczyć 'teoretycznie' od ojca, ale jednak tego, jak się zachowywać w rożnych sytuacjach uczymy się od dziecka przez wiele lat, a ona miała ogromne zaległości. I o ile używać sztućców czy chodzić na obcasach można się nauczyć w kilka dni, to takiej ogólnej ogłady się tak szybko nie zdobędzie.
Jeszcze do tego momentu, gdy poszła z ojcem do opery, to wszystko było realne, bo zewnętrznie się już zmieniła ale on jej mógł wtedy jeszcze pomagać i wszystko tłumaczyć. No ale teraz to przesadzili, zrobili z niej kobietę interesu, a nawet jej ciąży jeszcze nie widać. Cóż, magia telenoweli :D

ona zdaje sie tez jest nawet mlodsza od Aracely, nie? Bo chyba ma 19 lat, a tamta 20... tak nawiasem, to te 19 lat by sobie darowali, lepiej jakby miala z 25 chociaz, bo na minimum tyle wyglada...

To już bardziej przesadzili z tym, że Aracely ma 20 lat. Zgoda, że wygląda młodo, ale bez przesady, że na 15 lat mniej niż ma

Tak 25 lat to by bylo uczciwie no bo gdzie ona 19 a Aracely 20 ? Młode i piekne sa ale nie nastolatki bez przesady :))

PS. Rozbraja mnie tez jej przekonanie, ze wszyscy mezczyzni to szuje :D Bo ona tyyle z nimi miala do czynienia i ma takie doswiadczenie :D

Mnie akurat to nie dziwi. Jest młoda, zdradzona, ze złamanym sercem, więc może postrzegać wszystkich mężczyzn przez pryzmat Octavia.

Ma racje ze szuje. No powiedzmy ze nie wszyscy a 3/4 :-))

Jaka ona wykształcona? Logika telenowel... najpierw dzikuska, a potem taka światowa i obeznana. Wg mnie ta przemiana nastąpiła zdecydowanie za szybko.

Ale z drugiej strony kto by chciał oglądać jak bohaterka zmienia się przez pół telenoweli? Jeśli chcemy zobaczyć prawdziwe życie to oglądajmy "Magazyn Expresu Reporterów", a nie telenowele. Wiadomo, że w telkach jest mnóstwo absurdów, ale taki już jest ten gatunek. Trzeba to traktować trochę z przymrużeniem oka

mogli po prostu udac ze minelo wiecej czasu ;) poza tym dostala pare lekcji z prywatnym nauczycielem, ktory nauczyl ja podstaw geografii, matematyki i jezyka hiszpanskiego i od razu sie nazywa ze jest wyksztalcona. telki lubia wyolbrzymiac takie rzeczy niesamowicie ;)

Pewnie to było spowodowane tym, że Maricruz jest w ciąży. Chcieli zrobić tą przemianę przed narodzinami dziecka

"mogli po prostu udac ze minelo wiecej czasu ;) poza tym dostala pare lekcji z prywatnym nauczycielem, ktory nauczyl ja podstaw geografii, matematyki i jezyka hiszpanskiego i od razu sie nazywa ze jest wyksztalcona. telki lubia wyolbrzymiac takie rzeczy niesamowicie ;)"

Otóż to, mogli zrobić przeskok w czasie.

A wykształcenie zdobywa się latami, więc niech sobie darują robienie z MC wielce wykształconej po kilku tygodniach zaledwie.

Tak tak, wiem, że trzeba to traktować z przymróżeniem oka, ale tę telenowelę to już szczególnie. Naprawdę irytuję mnie fakt, że Maricrus (czy jak to tam się pisze), jest taka wszechstronna i obeznana. Zostawił ją jeden facet, a ona myśli, że wszystko wie. Dostała trochę lekcji, to już pozjadała wszystkie rozumy. Wczoraj (16.04) leciał odcinek, w którym Karim zabrał ją na prywatną wyspę. Jak to możliwe, że nie zdziwił ją ten pałac i ogrody? Pierwszy raz widziała takie cuda na oczy.
Druga sprawa to Octawio: niby zależy mu na żonie, ale jakoś nie pofatyguje się na swoje "stare śmieci" by sprawdzić co się z nią dzieje. Zamiast tego, łazi za jakąś kobietą "podobną" do Maricrus i jeszcze się nie domyśla, że to ona.
Wracając do głównej bohaterki: dlaczego nie widać, że jest w ciąży.

A teraz trochę nie na temat: Telenowela nudna jak flaki z olejem. Nie mogę zrozumieć tego, że ma ocenę 8.0... Jest wiele lepszych seriali tego typu.

Każdy mam swoje gusta . Mi na przykład bardzo podoba się ta telenowela . Czekam z niecierpliwością na każdy odcinek . :)