I Wanna Be Sedated

Agent nie może zapomnieć o zajściach w Las Vegas i skandalu na spotkaniu z przedstawicielami prasy zagranicznej, a na dodatek Eric oskarża go o złe traktowanie najlepszego klienta. Obaj mężczyźni spierają się w biurze. W końcu Ari postanawia wysłać ... Erica na rozmowę z producentem Bobem Ryanem. Nadchodzi wielki dzień Turtle'a. Zostaje podpisana umowa z wytwórnią płytową. Niestety, tego samego dnia Saigon zapada się pod ziemię. Turtle przychodzi na spotkanie sam, co doprowadza do wściekłości szefa wytwórni. Mężczyzna dostaje jeden dzień na odnalezienie rapera. Vince spędza wolny od pracy dzień w księgarni, gdzie poznaje śliczną dziewczynę. Wspólnie udają się na zakupy. Eric zostaje zaproszony do rezydencji Boba Ryana, gdzie jest zmuszony wysłuchiwać przydługich tyrad o życiu w Hollywood. Na próżno stara się dowiedzieć od producenta, w jakich projektach filmowych może zostać obsadzony Vince. Turtle i Drama przemierzają Los Angeles w poszukiwaniu zaginionego rapera. Po krótkim śledztwie odnajdują go w hotelowym apartamencie, gdzie Sajgon świętuje... w towarzystwie swojego drugiego menedżera. Okazuje się, że „zapomniał” poinformować Turtle’a, że był związany umową z innym agentem. Właśnie podpisali kontrakt z hiphopową wytwórnią, która, jak twierdzą, „nie promuje samych białych artystów”. Drama stara się rozwiązać problem w imieniu Turtle'a, za co zostaje nieomal wyrzucony przez balkon. Saigon przekonuje swojego menedżera, aby wypłacił Turtle’owi 40 tys. dolarów tytułem odszkodowania, co ratuje nieco sytuację. Vince jest zauroczony dziewczyną, którą poznał w księgarni i zaprasza ją na spotkanie następnego dnia. Nieoczekiwanie, nowa znajoma odmawia, tłumacząc, że właśnie się zaręczyła. "Nie jest tak, jak myślisz” – mówi. "Bardzo mi się podobasz i byłeś na mojej liście." Okazuje się, że umówiła się z narzeczonym, iż jeśli nadarzy się stosowna okazja, każde z nich może przespać się z wybranymi celebrytami.