To ciekawe, że jedynym przekleństwem używanym przez argentyńskich zbójów jest "Psiakrew!".
Dla nie znających hiszpańskiego:
puta = pies
madre = krew :-)))))
Dla lubiących statystyki - spróbujcie policzyć ile razy te słowa padają tylko w jednym odcinku
Grzeszy tym, czym wiele podobnych produkcji - uproszczeniami zeby fabuła sie kręciła. Mam uwierzyć, że w argentyńskich wiezieniach kryminaliści wychodzą i wracają kiedy chcą, na ulicach nie ma kamer, które w realnym świecie są zamontowane na każdym rogu. Skorumpowanym naczelnikiem nikt sie nie interesuje choć wszyscy...
więcej