Mimo że fabuła nie jest jakaś niesamowita (czasami miałem wrażenie, że nie do końca wiedzieli jak poprowadzić pewne wątki), to jednak serial ma coś w sobie, że chce się go dalej oglądać. Humor w serialu osobiście mi się podobał, ale nie każdemu mógłby. Jest w nim sporo stereotypów na temat wyglądu życia w Paryżu. Na plus długość odcinków, które trwały ~30 minut. No i nie można wspomnieć o głównej aktorce Collins, chciało się ją dosłownie schrupać, patrzenie na jej stylizacje z każdym odcinkiem to coraz większa przyjemność, a to wszystko wśród ładniutkiej scenografii oraz jej niesamowitemu wdziękowi. Serial bardzo lekki, polecam i czekam na 2 sezon.