Ku jezioru
powrót do forum 1 sezonu

Każdy z bohaterów męczy i denerwuje na swój sposób. Ciężko się z kimkolwiek utożsamić, z kimkolwiek polubić. Wątki psychologiczne spłaszczane, akcje zbyt szalone. Widać, że próbowali, aby serial zaskakiwał, lecz znacznie przesadzono. Jeszcze ten Chińczyk spadający z nieba na koniec i dobicie fatalnością ostatniej sceny. No i przede wszystkim brak informacji o samej pandemii w reszcie kraju. Jak można było to po prostu tak olać?
Może i jestem nieco zbyt krytyczny, ale naprawdę się zawiodłem, bo po pierwszym odcinku widziałem wielki potencjał.