Tak jak wyzej, swietny serial.
Kilka najlepszych scen:
Wybuch Cala przy rodzinie
Wybuch Rue szukającej walizki
Historia Jules
Wiem, ze na angielskim youtubie ludzie maja swira na punkcie Maddy, ale szczerze mam wrazenie, ze Maddy byla najbardziej nieznana ze wszystkich postaci. Jedyne co o niej wiemy to to ze jej rodzice sie kloca, a ona ma obsesje na punkcie swojego chlopaka/bylego chlopaka… i tyle.
Cassie (w drugim sezonie nie moglem przestac myslec, ze jest piekna) - cholernie irytujaca postac. Oczywiscie bylo mi jej zal, bo cale zycie wszyscy chwalili ja tylko za wyglad dlatego nie potrafila robic nic innego oprocz wlasnie pokazywania siebie od tej strony, ale jej przywiazanie do Nate’a pod koniec bylo tak przytlaczajace i meczace, ze mialem ochote wylaczyc odcinek jak tylko ją widzialem. Jej siostra Lexi i Gia byly chyba najbardziej podobne do nastolatek jakie ja znam. Chociaz niektore sceny w przedstawieniu Lexi byly przesada.
Nate - szkoda go. Oczywiscie byl palantem, bo zrobil wiele zlych rzeczy, ale matka i ojciec obwiniali go, bo jak byl 8 czy 11 latkiem to sie zmienil i nie byl juz taki jak kiedys, stal sie mroczny, zamkniety w sobie. Jak moze sie czuc dziecko, ktore widzi swojego ojca, ktory powinien dbac o nich i o rodzine, uprawiajcego seks do tego nie z kobietami tylko z mezczyznami/trans?
Cal - jego historia byla strasznie przykra, ale on podjal decyzje sam. Wybral dziewczyne i dziecko zamiast Dereka i cale zycie nosil ciezar tego wyboru, obwiniajac swoje dzieci i zone, az w koncu nie wytrzymal i wybuchl wyspowiadajac sie ze wszystkiego co zrobil. Przykry obraz czlowieka, ktory mogl byc szczesliwy, ale jedna decyzja zniszczyla jego zycie.
Jules (w pierwszym sezonie to od niej nie moglem oderwac wzroku) - w drugim sezonie stala sie troche irytujaca. Poza tym, jak mogla twierdzic, ze kocha Rue skoro chciala sie przespac z jej znajomym…? No, chyba ze byla to milosc przyjacielska. Poza tym jej historia z dziecinstwa zdecydowanie wycisnela lzy.
Rue - swietnie zagrana, scena z wybuchem naprawde wycisnela lzy i pokazala, ze niektorzy zle zrozumieli ten serial. Jak mozna twierdzic, ze propaguje on zazywanie narkotykow skoro Rue, glowna bohaterka, byla pieknym przykladem tego jak narkotyki niszcza czlowieka.
Ash - strasznie irytujacy dzieciak, ale pod koniec sezonu go rozumialem. Mial tylko Feza, wiec wolal umrzec niz trafic do domu dziecka.
Maddy, Kat, Fez - bez dluzszego komentarza. Fez mi sie podobal w tym serialu, wielka szkoda, ze w 3 sezonie juz go nie zobaczymy z wiadomych powodow.
Matka Nate’a - mialem ochote jej strzelic w twarz za to jak rozmawia z synem i tak samo jak ojciec obwinia swoje dziecko o to, ze w wieku 11 lat sie zmienilo nie znajac przyczyny. Bylo mu pomoc.
Nie da sie calkiem nie lubic jakiejs postaci i calkiem ją lubic. Kazda ma jakas wade, ale tez zalete.