nie trawie laski grajacej alicie:) on w normalnym zyciu pewnie jest taka jak bohaterka mega irytujaca
Alicia jest takim zazdrosnym dzieckiem. Jak ona mnie irytuje tą swoja postawą, jak ona zazdrości siostrze..;/ wszystkiego..;/
Tak, nie potrafi docenić ile Eva dla niej już zrobiła. Zawsze chciała dla niej dobrze. Liczą się dla niej pieniądze i Leonardo, który jej nie kocha. Z resztą ona jego też nie, tylko jest nim zauroczona, bo nigdy wcześniej nie zwrócił na nią uwagę żaden bogacz.
Tak, nie potrafi zrozumieć, że Eva bardzo ją kocha i wiele dla niej zrobiła. Alicia jest jak dziecko. Wg mnie może i zakochała się w Leo, ale zamiast pokazywać jak jest zazdrosna o niego, powinna kopnąć go w d*pę, bo po tym jak ją dzisiaj potraktował to dziwne, że chciałaby z nim rozmawiać..;/
On ją traktuje jak szmatę,a ona mówi Marisol, że będzie o niego walczyć z własną siostrą - idiotka. Kiedyś był taki moment, że powiedziała, iż nadal kocha Tony'ego. W sumie Leo i Tony to taki sam typ ;)
nie wiem jak ona ma z nim być, z tym całym Tony'm to on się powinien zmienić, bo sobie nie wyobrażam.
Tak, traktuje ja jak pierwszą lepszą, z którą się zabawi, a później ją rzuci. Alicia to idiotka i naiwniara, że szok.
Kiedyś też myślałam, że Tony i Leo to ten sam typ, ale teraz stwierdzam, że Tony jest lepszy. Nie zgodził się na zabicie Evy. JUż wolę ją z Tonym niż z Leo.
No tak i uciekł z miejsca wypadku. Do tego kobiety traktuje jak zabawki i sz*aty, mydli im oczka i nimi manipuluje, a głupie się nabierają na jego słowa.
A Tony chyba najwyraźniej chce się zmienić, chociaż i tak jakoś za bardzo za nim nie przepadam, łatka chłopaczka z lizaczkiem zawsze pojawia mi się przed oczami, gdy o nim pomyślę.
A Eva bardzo dobrze postąpiła z Victorią, jak ją oblała kawą :)
Leonardo to łajza. Kocha Evę, ale jaka to miłość...żadna, manipuluje Alicią, wciąga do gry Lilianę, z którą pewnie śpi, co można było wywnioskować.
Tony jakoś nie moge sobie wyobrazić, że się zmieni.
O uwielbiam sceny kiedy Eva pokazuje kto tu rządzi, jak sie wydziera na Marcelę i w ogóle ;) a ta scena z kawą super. Giorgio już chciał bronić Victorii jak jakis piesek :D
Wg mnie Leonardo ma obsesję na punkcie Evy i może w jakiś dziwny sposób ja kocha, albo to jest tylko spowodowane faktem, że "jego zdobycz" wpadła w ręce innego i zakochała się w Danielu z wzajemnością i on , Leo jej nie zdobył. I do tego manipuluje Evą, aby z nim była i nawet posłużył się inną kobietą, aby rozkochała w sobie Daniela. Sam był zły, że Victoria nie rozkochała w sobie Daniela, ale widocznie zapomniał, że jakoś on nie był w stanie przekonać Evy do ślubu. Spoiler, oni będą kochankami, tzn Liliana i Leo.
Mi tez ciężko było w to uwierzyć ;) Ale czasem mimo, że człowiek chce się zmienić inni mu to uniemożliwiają..;/
Ja też uwielbiam jak Eva jest taka władcza i pewna siebie :)
Ale podły jest ten Leo. Chce zdobyć Evę, bo tylko ona mu nie uległa tak jak to robiły inne ( w tym Alicia).
Zleci zabójstwo Tony'ego i zleci zabójstwo Claudii. Jedno z nich przeżyje.
Własnoręcznie to tylko swoje nienarodzone dziecko zabije.
Tak, a dzisiaj Eva zgodziła się na ślub z Leo!!!!!!!!!!!!! Jeju, jaka ona głupia!!!!!!! I wciąż mu uwierzy w każde słowo...
Evcia jaka była zazdrosna o Daniela.;)
Leonardo to doskonały manipulant, ma dopracowany każdy szczegół.
Tak, kipiała z zazdrości :D Nie chciała się do tego przyznać, ale wciąż bardzo kocha Daniela i jest o niego zazdrosna...
Tak, Leo jest tak dobry w swych manipulacjach, że Eva zgodziła się na ślub..;/
A Marcela jaka zadowolona, ktoś by pomyślał, ze uwielbia synową :D w sumie jakąś część tak, pieniądze...
jajaja tak :) Pozory :) Ten jej przyklejony uśmiech wiele ją kosztuje, bo z chęcią raczej by ją pozbawiła życia niż wznosiła toast na jej zaręczynach :D
Tak, teraz już Deborze nic nie powie.. Pewnie zrobi jej jakieś świństwo, za to, że się nie przyznała do pokrewieństwa z jej wrogami.
Ja czekam na te odcinki z tego tygodnia, bo będą spoko, przynajmniej dwa z nich o ile dobrze liczę ;)