... czemu podczas ochrony świadków w ich domach lub policjantów w szpitalach na straży zawsze znajduje się tylko dwóch funkcjonariuszy. Szajbę po akcji z Kingiem pilnowało dwóch policjantów, nie wyglądających na doświadczonych, podobnie sprawa ma się z Szefową podczas trwania jej amnezji. Moim zdaniem to niewystarczająca ochrona, co zresztą było widać na filmie. Miszę Aleksadrowa także strzegła para mundurowych, również przypłacili za to życiem. Jonasza również pilnowało dwóch policjantów - tym razem ze SPAT - a i tak cwaniak dał im radę. Prawa rządzące swobodą reżyserską, czy jak? Przecież kilku(nastu) gangsterów z kałasznikami było w stanie dokonać ataku na siedzibę OPZ, co prawda ze wsparciem z wewnątrz, ale jednak taka sama grupa mogłaby zabić policjanta leżącego w mniej lub bardziej publicznym szpitalu, a jednak wysłali przybocznego Tatianny. Może ktoś z Was ma jakieś spostrzeżenia co do tego? :-)